Ręką do góry - kto lubi płatki jęczmienne?
A kto woli je od owsianych?
No właśnie.;)
Kiedy mogę wybierać - sięgam po te drugie.
A kiedy nie? Odpalam piekarnik grubo po północy (plusy mieszkania samemu) i piekę granolę... :)
Swoją pierwszą.
Kuchnia natychmiast rozgrzewa się zapachem...najlepszego, bananowego chlebka!
I to z karmelem i orzechami!
Dacie wiarę?
Banan będący niezastąpionym dodatkiem smakowym i zapachowym (o tak!) stanowi tu wspaniałą alternatywę dla większej ilości oleju (lepka konsystencja) oraz cukru (naturalna słodycz).
Musicie spróbować.
Nawet, jeśli od owsianki wolicie...jęczmieniankę. ;)
Domowa granola krówkowo - bananowa z kokosem (przepis własny)
/ na ok. 600 g mieszanki /
(średnia zawartość w 100 g - ok. 500 kcal)
- 300 g płatków jęczmiennych (mogą być oczywiście owsiane - ja miałam tylko takie ;) )
- 50 g otrębów owsianych
- 70 g orzeszków ziemnych (dałam takie w tęczowych skorupkach)
- 1 średni, dojrzały banan
- 1 łyżka oleju
- 1 łyżka miodu
- 50 g wiórek kokosowych
- 80 g rodzynek
- 160 g masy krówkowej
1. Rozgrzej piekarnik do 150ºC.
2. Orzeszki posiekaj lub potraktuj tłuczkiem do mięsa na mniejsze cząsteczki.
3. Wymieszaj w misce płatki, otręby, wiórki kokosowe i orzeszki.
4. W osobnej misce rozgnieć banana, dodaj masę krówkową, olej i miód - wymieszaj.
5. Przelej mokre składniki do suchych i połącz tak, by mokre dokładnie oblepiły suche.
6. Mieszankę rozprowadź równomiernie na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
7. Piecz ok. 40 minut, mieszając granolę co jakiś czas (ok. 3, 4 razy) by się nie przypaliła. ;)
8. Po upieczeniu, gdy granola lekko przestygnie - wmieszaj do niej rodzynki.
aż czuję z ekranu ten chrupiący śniadaniowy przysmak :)
OdpowiedzUsuńMuszę upiec :) Szczególnie jak teraz inwestuję czas w śniadania.
OdpowiedzUsuńZrobię sobie jak skończy mi się zapas kupnych płatków :)
OdpowiedzUsuńWspaniały karmelowy kolor... i niemal czuję zapach :) Choć nieco kalorii jednak bym z tego słoiczka odessała ;) Pozdrowienia kolorowe!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tą granolą!;)
OdpowiedzUsuńbanan, kokos, krówka, czy da się apetyczniej?:D wpadam do Ciebie na granolę, pomogę z 600 gramami ;p. Zachęciłaś mnie do drugiego granolowego podejścia. I tym razem postaram się zapamiętać, że coś się kryje w piekarniku przez prawie godzinę ;p.
OdpowiedzUsuńto high five :). Jeju jeden wybrać ciężko. Kiedyś włocławek, ale ostatnio nie jakoś, za to kupiłam jakiś niemiecki bio w wielkiej szklanej butli i jest pyszny :D. Ale niestety już dno widać :(. Chociaż mam w domu jeszcze jakieś skromne opakowanie (z Rolnika chyba, ale dopiero pierwszy raz będę go próbować). A z Tortexowym przyjemności nie miałam jeszcze, ale skuszę się w takim razie ;). Raz na jakiś czas można się trochę pokonserwować :P.
OdpowiedzUsuńJesteś genialna ! Ten przepis to bajka ! -do wypróbowania koniecznie ;D
OdpowiedzUsuńJesteś moją tęczową królową ^^ =*
mniam! idealnie ;) też chcę zrobic domową granolę <3
OdpowiedzUsuńmmm.. muszę w końcu zrobić granolę! ;D
OdpowiedzUsuńmmmm... chętnie bym wpadła na śniadanko :D
OdpowiedzUsuńLepiej zebym tego nie robila, bo zjem cale za jednym razem ;D pychota! Trenuje szermierke, chodzilo o walki szermiercze :)
OdpowiedzUsuńMagiczne zdjęcia i pyszna granola!:)
OdpowiedzUsuńdomowa granola brzmi przepysznie
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu zabrać za tę granolę bo zawsze odkładam na później:-)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie:-)
Ale wypasiona granola!
OdpowiedzUsuńCo do syropu, to nie jest z agawy a z : zielonej szyszki sosny :P
Nie smakuje jak klonowy, raczej bardziej jak miód :)
Kurczę, jaki uroczy słoik! :D
OdpowiedzUsuńAj, zjadłabym taką domową granolę ^^
Jaka fajna naklejeczka ;)))
OdpowiedzUsuńA granola- lubię takie domowe wersje!
:*
Uwielbiam granolę i gratuluję pierwszej udanej próby :) i prawda, ten zapach roznoszący się po kuchni...
OdpowiedzUsuńA wiesz, że nie jadłam? :O Boże, mam takie braki :D Granolę porywam i dzielę się konfiturą jagodową! :*
OdpowiedzUsuń"Follow the white rabbit"
OdpowiedzUsuńDziękuje, że do mnie zaglądnęłaś. Postaram się jeszcze potem zaglądnąć i doczytać wszystko i obejrzeć :) Jak na razie bardzo dziekuje.
To Twój blog jest świetny, zaraz po wejściu wiedziałam, że przeczytam go do samego końca i jestem pod niesamowitym wrażeniem! Genialne przepisy, na 100% nie jeden wypróbuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam =)
zrobiona! :D
OdpowiedzUsuńPRZE-PY-CHA! :D nie spodziewałam się, że banan będzie tak wyczuwalny, mega to wymyśliłaś :))
OdpowiedzUsuń