Zanim opowiem Wam, jaki to fajny pomysł
na szybkie i pyszne śniadanko w gorący, majowy poranek,
chciałabym podziękować wszystkim tym, których słowa wsparcia, zrozumienia czy też słusznego skarcenia
zaprawiły mnie do nowej walki i skutecznie rozkwieciły smutek poprzedniej notki. :)
Jestem wdzięczna również tym, którzy - do tej pory może milczący - podzielili się ze mną swą historią, tak bliźniaczą mojej.
Wszystkie Wasze wiadomości, również te mailowe zamieniam na kolory, którymi staram się odmalować tęczę na mym niebie.
Oczywiście, przed uprzednim uwolnieniem jej ze słoika... ;)
Jeśli lubicie owsiankę, owoce i...słoiczki - to coś dla Was.
Jeśli poranne wskazówki zegara sygnalizują, że śniadanie jest ostatnią rzeczą na jaką macie czas tuż przed panicznym wybiegnięciem z domu - dobrze trafiliście.
Jeśli mimo słodkiego lenistwa i masy wolnego czasu, macie ochotę zaraz po przebudzeniu delektować się dobrze schłodzonym, owsianym deserem - obiecuję, zakochacie się. :)
Którą wybieracie? :)
A którą zjadłam ja?
Owsianka z lodówki
- płatki owsiane (dla porównaniu użyłam błyskawicznych i górskich - w smaku wygrały te pierwsze)
- mleko
- jogurt grecki
- ulubione owoce (u mnie kiwi, jagody, truskawki i banany)
- miód lub cukier do smaku
- ew. kakao, cynamon, masło orzechowe, wiórki kokosowe - czyli wszystko to, co wrzucacie do tradycyjnej owsianki :)
Do słoiczka (odkręconego! :D) wsyp płatki owsiane, tak, by wypełniły 1/3 jego zawartości.
Zalej płatki mlekiem do takiej wysokości, by razem zajęły 2/3 słoiczka.
Dodaj dwie kopiaste łychy jogurtu.
Powtykaj ukochane owoce.
Jeśli lubisz, dołóż jeszcze miód lub cukier, wsyp łyżeczkę kakao (do wersji bananowej!) albo cynamon (lub co tam chcesz ;) ).
Teraz najlepsza część - zakręć (szczelnie!) słoiczek i potrząsaj nim, aż wszystko się ładnie połączy i wymiesza.
Schowaj swą owsiankę do lodówki - najlepiej na całą noc - niech porządnie się wyziębi, a co! :D
Obudź się o poranku i z uśmiechem przypomnij sobie, co czeka na Ciebie w lodówce.
Udaj się do kuchni, chwyć łyżeczkę i...zjedz! :)
Świetny pomysł! Na pewno go wykorzystam u siebie: www.caramelnchocolate.blogspot.com. Zapraszam!
OdpowiedzUsuńZrobię! ;-)
OdpowiedzUsuńZrobię! zakochałam się w jagodowej a Ty? hm,może w tej z truskawkami?
OdpowiedzUsuńw każdym razie ja uwielbiam owsiankę i ta propozycja jest mega fantastyczna:)
Piękne te słoiczki, krzyczą do mnie już z drugiego bloga dzisiaj! na pewno wypróbuję (zwłaszcza wersję kiwi) :) trzymam kciuki za Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, takie owsianki są pyszne, zrobiłam do tej pory jedną i tylko z samym mlekiem i nie potrząsalam, była cudna, kolejne będę odkrywać niebawem;)
OdpowiedzUsuńTwoje słoiczki pyszne, kolorowe, cudne!
Dużo słonka i sił Tobie życzę;)
super, że wróciłaś z uśmiechem i nie poddajesz się! trzymam za Ciebie cały czas kciuki ;)
OdpowiedzUsuńtaką owsiankę muszę sobie zaserwować :D wygląda cudownie <3
Wybieram jagodową :)
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że całe lato będę jadła zbożówki z lodówki :P
Hm, skoro krówkowej tu nie ma to może wybrałaś z masłem orzechowym? :P
UsuńOby tak dalej i będzie dobrze! :)
Jak dla mnie wygrywa ta z truskawkami:). Muszę wypróbować owsiankę na zimno;)!
OdpowiedzUsuńja biorę wszystkie! a co:D
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądają. Skąd masz takie fajne słoiczki?
OdpowiedzUsuńTrzymaj się i zdrowiej ;*
dziękuję, będę się starać ;*
Usuńa słoiczki ze sklepu Nanu-Nana. Nie pamiętam dokładnie, ale po jakiejś bajecznie śmiesznej cenie, chyba 3,50 zł za sztukę? :)
To ja chcę być w Twojej tęczy tym kolorem z bananem :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się kochana ;-* i pamiętaj to ty jesteś panią swego ciała i organizmu, nie pozwól słabością brać nad sobą górę. Jestem przy Tobie <3
To ja chcę być na Twojej tęczy tym kolorem z bananem ^^
OdpowiedzUsuńPamiętaj kochana, że to Ty jesteś Panią swojego ciała i nie pozwól swoim słabością brać nad sobą górę ! Jestem przy Tobie kochana ;-*
Mnie najmniej kusi kiwi, najbardziej oczywiście bananowa, więc może bananowa wybralas?:P choc truskawkowa slicznie platkowo wyglada a jezynki tez zachecaja.. hmm.. daj prosze swego maila:]
OdpowiedzUsuńrozkosznie słodkie są te Twoje słoiczki. skradłabym jeden, a najlepiej zjadła z Tobą wspólnie. jeden ja, jeden Ty.
OdpowiedzUsuńbyło mi dziwnie smutno po przeczytaniu ostatniego wpisu. mam nadzieję, że Twoje życie i zdrowie.. że poukładasz sobie wszystko z pomocą dobrych ludzi. :-*
uwielbiam taką. A jagodowa najlepsza!
OdpowiedzUsuńOstatnio sporo ich widuję :) Kupię ładne słoiczki to i ja zrobię :D
OdpowiedzUsuńWybieram jagodową <3
Nie, m&s u mnie akurat zamknęli:(. Kupiłam ekologiczne z Rossmana .
OdpowiedzUsuńOczywiście, że poinformuję o swoich poczynaniach owsiankowych;) A co do krewetek to koniecznie musisz ich spróbowac, bo są łatwe, szybkie i przepyszne!
OdpowiedzUsuńPięknie, kolorowo i niezwykle apetycznie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńObłędny pomysł. Przydzadzą się moje ulubione słoiczki po Bonne Maman :) Zakręcam, wrzucam do torby i biegnę do pracy! Dzięki za inspirację :)
OdpowiedzUsuńMelduję wykonanie zadania! Moja nocna owsianka już się chłodzi (przezornie schowałam ją w najdalszy kąt lodówki, żeby nie skusiła mnie wcześniej ;) i jutro dam znać, jak sprawdziła się na śniadanie :) Pozdrawiam!
UsuńWyglądają zachwycająco!:) Sama nie wiem którą bym wybrała takie są pyszne, aż ślinka cieknie!:)
OdpowiedzUsuńZabieram tą z truskawkami!:)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam poprzedniego posta i życzę Ci powrotu do zdrowia, mam nadzieję że wszystko będzie dobrze.:)
Jakie wspaniałe słoiczki :)
OdpowiedzUsuńWszystkie naraz! ;D Wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńmoja wlasnie czeka na mnie w lodowce ! :D bedzie na jutrzejsze sniadanko :-)
OdpowiedzUsuńcieszę się bardzo, że wykorzystałaś pomysł! :) daj znać, jak Ci wyszło i jak smakowało! :)
UsuńGenialny pomysł! Chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńciekawe czy jak sobie podgrzeję w mikrofali /nastepnego dnia rano/ to też bedzie dobre....muszę sie skusić :) Ja czasami wolę owsiankę na ciepło :)
OdpowiedzUsuńMleko nie skiśnie ?
OdpowiedzUsuńnie, nie skiśnie. :) polecam zrobić i się przekonać - na pewno nie pożałujesz, owsianeczka jest rewelacja! :)
UsuńOwsianka zrobiona i zjedzona dzisiejszego ranka. :>
OdpowiedzUsuńJest naprawdę pyszna. Zrobiłam z jabłkiem i cynamonem.
Inne wersje przede mną. :) Dziękuje za pomysł.
cieszę się więc niezmiernie, że Ci smakowała! :)
Usuńpozdrawiam serdeczne ;*
Oj smakowała. Jutro z truskawkami. <3
UsuńRównież pozdrawiam. ;*
Twój blog jest przeuroczy i bardzo inspirujący! dzisiaj na noc wstawię owsiankę z bananami i masłem orzechowym :DD
OdpowiedzUsuńile to może mieć kcl?
OdpowiedzUsuńWłaśnie moja powędrowała do lodówki ;)
OdpowiedzUsuńa ja mam takie pytanie, jak długo można taką owsiankę przechowywać w lodówce? chodzi mi o to czy jak zrobię jednorazowo większą porcję to mogę ją zjeść za 2 dni czy lepiej robić na bieżąco?
Usuńpowiem Ci, że nigdy nie trzymałam takiej dłużej, niż 3 dni - i wtedy była jeszcze dobra. :) nie wiem, jaka by była na 4 dzień, ale do 3 dni spokojnie może sobie leżakować w lodówce. :)
Usuńchociaż wiadomo - najlepiej taka świeża :)
fajnie, chyba będę musiała jutro spróbować:) i dzięki za tak szybką odpowiedź:)
UsuńBiegnę do kuchni i robie na jutro. Czytałam o słoikowej owsiance wiele razy ale dopiero Ty mnie zachęciłaś!!!
OdpowiedzUsuńmam pytanko? płatki zalać normalnym mlekiem czy przegotowanym?
OdpowiedzUsuńnormalnym. :) ale jak lubisz, może być przegotowanym :)
OdpowiedzUsuńOjjjj takie śniadanka mogłabym jeść codziennie :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam ją w klasycznej wersji bez jogurtu + dodałam otręby i wsadziłam na noc do lodówki. Rano wyciągnęłam ,podgrzałam lekko w mikrofali i dodałam nasiona goji. Dzięki tobie nie wyszłam z domu bez śniadania ,zjadłam pyszną owsiankę i wytrwałam jakoś w szkole <3
OdpowiedzUsuńA czy je sie je tylko na zimno, cz mozna podgrzewac je po tej calej nocy w lodowce?
OdpowiedzUsuńje się na zimno, taka jest najlepsza - przez noc nabiera w lodówce bardzo fajniej konsystencji - taka jej uroda :)
Usuńpolecam spróbować, na pewno się nie zawiedziesz, jeśli jesteś fanką owsianek :)
Ja zwykle robię owsiankę według przepisu Natalii Gackiej (ze strony nataliagacka.pl), ale chętnie wypróbuję wersję na zimno (chociaż może za jakiś czas, jak zrobi się cieplej na zewnątrz :)) Super jest to, że wszystko można przygotować wieczorem i śniadanko czeka gotowe w lodówce:) Mam tylko pytanie - czy to muszą być słoiczki? Czy mogą być np. plastikowe pojemniki albo miseczka przykryta talerzykiem?
OdpowiedzUsuńoczywiście, mogą to być miseczki lub plastikowe pojemniki :)
Usuńw słoiczka po prostu, ze względu na ich przezroczystość fajnie widać zawartość i owocki wmieszane w owsiankę, jedynie względu estetyczne :)
pozdrawiam :*
A no racja, pod względem estetycznym słoiczki są bezkonkurencyjne :) Dzięki za odpowiedź, pozdrowienia :))
UsuńOwsianka nocna - dla mnie rewelacja :) jak wróci sezon na świeże truskawki i maliny to będę się nimi raczyła, póki co robię tak: mleko sojowe czekoladowe 3/4 słoiczka, owsianka (sypię na oko), ok. 2,5 łyżki chia, rano dodaję banana w plasterkach. Jest mega słodkie i zdrowe :) (bo przecież kto bym tam patrzył na kalorie... ;p)
OdpowiedzUsuń