Zamarzył mi się sernik jagodowy.
I to nie taki zwyczajny, a fioletowy.
Koniecznie z białą czekoladą.
Niestety, wszystkie znalezione w sieci, jeśli już fioletowe - to bez białej czekolady.
Jeśli zaś z czekoladą - to z jagodami w postaci symbolicznych kuleczek.
Może więc eksperyment? Nie...na wspomnienie zeszłotygodniowej szarlotki, która rozpłynęła się po wyjęciu z formy - aż się wzdrygnęłam - póki co, będę trzymać się ściśle przepisów.
Będąc już bliska rezygnacji - w końcu GO znalazłam!
Jest! Ser, jagody, fiolet i biała czekolada!
Ser śmietankowy? Aż 24% tłuszczu? Podeszłam do niego, jak do jeża...niepotrzebnie!
Rozpływający się w ustach? To mało powiedziane!
Nieskromnie Wam zdradzę, że to NAJLEPSZY i najbardziej kremowy sernik, jaki w życiu jadłam...
Przepis z forum cincin, z moimi zmianami.
Sernik jagodowy z białą czekoladą /tortownica 23 cm/
(wartość energetyczna w 100g - 375 kcal)
Spód:
- 170 g ciastek digestive
- 40 g masła
Ciasteczka pokruszyć ( ja pakuję je do foliowej reklamówki i traktuję wałkiem :D) i wymieszać z rozpuszczonym masłem tak, by powstał tzw. 'mokry piasek'.
Tortownicę wyłożyć szczelnie folią aluminiową. Na dno wysypać masę ciasteczkową, rozprowadzić i wyrównać, zachodząc lekko na boki tortownicy. Wstawić do lodówki na ok. 30 minut.
Masa serowa:
- 800 g sera śmietankowego (użyłam 500 g Delfiko w wiaderku + 300 g serka śmietankowego 8%)
- 3 jajka
- 230 g białej czekolady
- 3 łyżki mąki (dałam pełnoziarnistą 3 zboża, bo tylko taka miałam ;) )
- 1 opakowanie cukru wanilinowego + kilka kropel aromatu waniliowego
- 4 łyżeczki cukru
- 300 g jagód (u mnie mrożone - wszak kto widział w maju ''prawdziwe''? :D)
Polewa:
- 300 g śmietany 18%
- 100 g jogurtu naturalnego
- 2 łyżki cukru pudru
- łyżeczka aromatu waniliowego
Jagody zmiksować (ja zrobiłam to mikserem, przez co nie zmiksowały się super dokładnie, co widać w masie serowej).
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej z dodatkiem 2
łyżek wody.
Do miski włożyć ser śmietankowy, wbić jajka, dosypać mąkę, cukry i kilka kropel aromatu.
Całość zmiksować do połączenia się składników -
krótko.
Dodać rozpuszczoną i przestudzoną białą czekoladę - na 3 tury,
po każdej krótko zmiksować.
Na koniec wmieszać zmiksowane jagody.
Na dno piekarnika ustawić żaroodporne naczynie z wodą. Piekarnik nagrzać do 160 stopni.
Do tortownicy wlać masę serowo-jagodową i wstawić do nagrzanego piekarnika. Pieczemy ok. 60 minut.
Teraz przygotowujemy polewę. Śmietanę i jogurt wymieszać z cukrem pudrem i aromatem waniliowym.
Sernik wyjmujemy z piekarnika i delikatnie wylewamy masę śmietanowo - jogurtową.
Sernik wyjmujemy z piekarnika i delikatnie wylewamy masę śmietanowo - jogurtową.
Całośc znów wstawiamy do wyłączonego lecz wciąż gorącego piekarnika i trzymamy w nim ok 15 minut.
Sernik studzimy na kratce, po całkowitym ostudzeniu chowamy do lodówki, najlepiej na minimum 10 godzin - niech się pięknie 'przegryzie'. :D
jaacie <3 cudowny! podziel się ;)
OdpowiedzUsuńJagodowego jeszcze nie jadłam. Kolorek jest świetny i faktycznie, wygląda megakremowo:-). Uwielbiam takie oryginalne, niebanalne serniki:-)
Usuńwygląda fantastycznie! kolorek cudny :)
OdpowiedzUsuńWygląda fantastycznie! Jeszcze z Hello Kitty w tle... :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrześlicznie kolorowo u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńNo nie! TAKI sernik! Nie ma tak, nieważne, że praca na muzykę, nie ma, że sprawdzian z historii, że trzeba poprawić fizykę. Jutro piekę sernik. Koniecznie! :)
OdpowiedzUsuńTo jest to! Jagody i biała czekolada to cos co uwielbiam, a w serniku to musi byc przepyszne;)
OdpowiedzUsuńMom, please! ♥♥
OdpowiedzUsuńjak już pisałam w jednej z moich notek na śniadaniowcu, od tej pory jagody i biała czekolada to moje ulubione połączenie <3
OdpowiedzUsuńJesteś istną ciasteczkową czarodziejką !
Niestety nie mam już w zamrażarce jagód:<. Ale upiekę, na pewno taki upiekę, jak już będą owoce:)
OdpowiedzUsuńA co do planów, mam od paru dni wielką ochotę na taki prawdziwy, polski sernik, wiesz, ciężki, zbity, płaski. Mniam. Uwielbiam serniki.
Jedno wielkie wow! To musi być boskie :)
OdpowiedzUsuńWygląda fantastycznie. Czy ten cukier jest konieczny? Konsystencja będzie ok bez niego? Biała czekolada sama w sobie jest okropnie słodka ;P
OdpowiedzUsuńZapisuję ^^
a zapiszę sobie, bo uroczo fioletowy jest:)
OdpowiedzUsuńJuż planuję;) Jednak pierwszy w kolejce jest czekoladowy z truskawkami...
OdpowiedzUsuńJa już swój zrobiłam, więc liczę , że się zainspirujesz;)
UsuńŚliczny i za pewne kremowo- pysznościowy. Mam nadzieje, że choć jeden kawałek zjadłaś ze spokojnym sumieniem i później miałaś radosne endorfinki w główce ... wiesz o czym mowa ;)
OdpowiedzUsuńFantastyczny kolor ma Twój serniczek! :).
OdpowiedzUsuńCudo :D Naprawdę świetny!
OdpowiedzUsuńPS Nie narzekaj na ten tłuszcz, nie gryzie ;)
Ojej, jaki serniczek!PYCHA!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny i przepyszny! Cudnie Kochana, cudnie Ci się upiekł;)
OdpowiedzUsuńsmacznie wygląda
OdpowiedzUsuńi fajnie współgra z ceratką
widzę że lubisz Hello Kitty:)
Cudowny!
OdpowiedzUsuńAle tak sobie myślę...
zjadłabym albo wszystko albo tylko łyżeczkę.
mmm uwielbiam białą czekolade:) muszę spróbować tego sernika:)
OdpowiedzUsuńA jaki to fajny pomysł na wesołe, kolorowe ciasto urodzinowe! :) Dodaję do folderu "Przepisy do wypróbowania" ;)
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale! O tak! Alarmuje o swieze jagody! I wszystkie wakacyjne owoce! Teraz zaraz juz!!!
OdpowiedzUsuńNie lubię białej czekolady, ale w takim serniku to inna sprawa :) :*
OdpowiedzUsuńoczywiście że dam znać jak było...mam nadzieje że nie bede czekać tam sama...niby zdeklarowały sie 4 osoby ale to roznie bywa
OdpowiedzUsuńja mam juz prawie 23 lata a moj pokoj jest caly w pluszakach,jakos nie mam serca ich wyrzucic...mi potrzebny jest taki pierwiastek dziecinstwa.jeszcze.
przejzalam calego twojego bloga, i jest taki tęczowy smaczny slodki ze az chcialo by sie to wszsytko zjesc, jednak sie odchudzam i musze sobie komponowac mniej kcal przysmaki ;P ale twoj blog moze byc ciekawą inrpisracją :)
OdpowiedzUsuńolciuk.ownloc.com
ciesze się, że Ci się tu spodobało i w takim razie zapraszam częściej. :)
Usuńmam jednak nadzieję, że może czasem skusisz się na coś 'bardziej' kalorycznego z moich przepisów bo...wierz mi, naprawdę warto tak słodko zgrzeszyć! :) <3
pozdrawiam ;*
Łapię się po raz któryś na tym, że wchodzę tu i gapię się na ten sernik *.* Wygląda cudownie, pewnie jeszcze lepiej smakuje.
OdpowiedzUsuńBiała czekolada jest najlepsza ;) i te pyszne jagody mniam mniam
OdpowiedzUsuńJa też serniki kocham nad życie!!! dlatego też moja nazwa bloga nawiązuje do serników :)) uwielbiam je w każdym możliwym połączeniu, a twój wygląda pięknie, kolor w szczególności mnie urzekł :)
OdpowiedzUsuńPrzypomnialy mi sie takie zajeee lody z Korala :D Oskar o smaku jagodowym w białej czekoladzie <3 jadlas? polecam :D
OdpowiedzUsuńZrobiłam, wyszedł przepyszny ;)
OdpowiedzUsuńO matko przenajświętsza. Jest 3 w nocy, po co ja tu zajrzałam?
OdpowiedzUsuńZ lodówki krzyczą do mnie pierwsze zebrane własnoręcznie w tym roku jagody. Wszystko poza tym mam, to znaczy wszystko poza... serkiem. Myślisz, że w nocnym będzie? Chociaż musiałabym chyba przebrać się z koszuli nocnej, żeby iść do sklepu...
Głupia Olga, głupia, miała już iść spać. I co teraz zrobić?
jak to co? piec sernik! :)
Usuńi co i co, upiekłaś? :>
Upiekłam oczywiście. Jestem nienormalna, bo po 3 w nocy wlazłam do nocnego sklepu w swetrze narzuconym na koszulę nocną i od progu pytam, czy jest ser śmietankowy. Pani popatrzyła na mnie jak na kosmitę. O tej porze to chyba tylko po flaszkę ludzie przychodzą. Śmietankowego nie było, ale był potrójnie mielony w wiaderku :-)
OdpowiedzUsuńDzisiaj jestem totalnie niewyspana, w kuchni burdel, bo nie chciałam hałasować zmywaniem (wystarczyło miksowanie), ale na pocieszenie mam najlepszy sernik jaki kiedykolwiek jadłam. A jadłam wiele, bo przez 5 lat byłam na bezglutenowej diecie i ze słodkości były tylko bezy i serniki.
Pewnie na serku śmietankowym byłby delikatniejszy - wypróbuję ten przepis na pewno jeszcze nie raz. Mąkę dałam tortową, nic poza tym Twoim przepisie nie zmieniałam. Tylko do polewy dodałam rozpuszczonej białej czekolady. Na wierzchu sypnęłam jagodami. Oczywiście sernik nie czekał 10 godzin, jakby poczekał pewnie byłby jeszcze pyszniejszy...
Jest nas tylko dwoje w domu (ja i mój Połówek, który nie jest słodkolubny), a z sernika został kawałek wielkości małej bułeczki (schowałam do spróbowania dla Mamy - największej miłośniczki serników na świecie). Przepis rewelacyjny, szybko się robi, smakuje jak z pięciogwiazdkowej cukierni, a wygląda przepięknie (nawet bez Hello Kitty w tle).
Nie ma to jak zacząć tydzień od upieczenia sernika. Pięknie Ci dziękuję za ten przepis. Odkryłam Tęczę w Słoiku dopiero wczoraj, a już jestem uzależniona.
Pozdrawiam słodko,
Olga