Co można zrobić z kilogramem truskawek?
Sernikobrownie z truskawkami, pieczoną owsiankę truskawkowo-bananową lub śniadaniowe, pełnoziarniste placuszki truskawkowe...
Można też zmiksować najlepszy w świecie koktajl na (koniecznie!) kefirze.
Ok, a co z pozostałym pół kilo?
Jak to co?
Dokupić pół kilograma kiwi i...
...usmażyć pachnący latem dżem!
Najszybszy (!), najprostszy (zrobi go każde dziecko! :) ) i najpyszniejszy na kanapce z białym serkiem... :)
Przygotujcie słoiczki, garnek, trochę cukru i...15 minut czasu! ^^
Dżem truskawkowy z kiwi
(ok 4 średnie słoiczki)
- 500 g truskawek
- 500 g kiwi (ok. 4-5 sztuk)
- 330 g cukru
- 1 opakowanie Dżemixu 3:1 Delecta
1. Umyj owoce. Truskawki przepołów i pokrój w cząsteczki.
Obierz kiwi i pokrój na kawałeczki.
2. Włóż owocki do garnka (najlepiej z grubym dnem) i wymieszaj dokładnie z zawartością Dżemixu.
3. Zagotuj całość ciągle mieszając, doprowadź do wrzenia i dodaj cukier.
4. Zagotuj ponownie i trzymaj na malutkim ogniu jeszcze przez 2 minuty.
5. Zdejmij garnek z ognia i mieszaj swe dżemidło do momentu zaniknięcia piany.
6. Nakładaj dżemik do czystych i wyparzonych słoiczków, zakręć je mocno i postaw do góry dnem, najlepiej na cały dzień.
Jeśli chcesz, możesz je potem spasteryzować, daję to 100% gwarancje świeżości, choć jeśli je dobrze zakręciłeś...to będą się trzymać. :)
Pierwsze zdjęcie jest obłędne! :D
OdpowiedzUsuńrewelacyjny pomysł!!! <3
OdpowiedzUsuńmniam,pycha:)
OdpowiedzUsuńna pewno zrobię:):)
Wygląda pysznie, a dla jeszcze lepszego efektu spytam, czy wiesz, że Golden Soya znów uśmiecha się z półek wrocławskich biedronek? Ja dorwałam na dworcu PKS :)
OdpowiedzUsuńA to ciekawe połączenie :) Mało tradycyjne, jak na dżem.
OdpowiedzUsuńAle słodko, uroczo, smacznie i kolorowo :)
OdpowiedzUsuńAle te zdjęcia są pełne życia :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, miałam się niedługo zabierać za uzupełnianie zapasów domowego dżemu truskawkowego, teraz już wiem że kilka słoików zrobię w takiej wersji ;D
OdpowiedzUsuńJa też niedługo będę dżemować:). Śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńmmm fajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńWygląda tak pysznie, że zaraz wgryzę się w monitor :P
OdpowiedzUsuńMmmm... Lecę do sklepu po kiwi, nie ma bata! ;3
OdpowiedzUsuńSłodkie są te Twoje słoiczki :) I naklejki też urocze ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, czy nie da się jeszcze bardziej zmniejszyć ilości cukru w dżemach? Wiem, że jest tu kwaśnawe kiwi, ale wolę czystą, owocową słodycz ;P
Zawsze mi sie wydawalo, ze robienie przetworow to jakas szalenie skomplikowana sprawa - a tu prosze, wcale nie jest tak zle :) Dzemik na pewno pyszny! A co do koktajlu na kefirze, zgadzam sie w 100% - nie ma lepszej bazy!
OdpowiedzUsuńo, truskawka z kiwi! mniam.
OdpowiedzUsuńwiesz, że nigdy nie jadłam białego serka z kiwi? z truskawkami owszem, ale nigdy z kiwi!
wygląda jak czerwone kiwi hehe :D
OdpowiedzUsuńświetny pomysł :)
Prezentuję się cudnie *_* A w związku z tym, że dżemu o smaku truskawka-kiwi jeszcze nie miałam okazji posmakować, więc wszystko przede mną ;D
OdpowiedzUsuńehh, nie lubię przetworów z cukrami żelującymi... Moim zdaniem domowe przetwory polegają na tym, by robić je ze zwykłym cukrem... A po co robić z żelfixem itp. jak to będzie to samo, co sklepowe? Ale połączenie, na pewno smakowite :)
OdpowiedzUsuńno no ciekawe połączenie. musi być pyszny ;)
OdpowiedzUsuńdzięki za pomysł, na pewno zrobię;D!
OdpowiedzUsuńMam duże wątpliwości co do dżemów z kiwi. Nie jest on zbyt kwaśny?
OdpowiedzUsuńDżem zrobiony- oczywiście, że pyszny. A to ciasto jest tak smakowite, że chyba je powtórzę;-)
Usuńfantastyczny ten dżemik o.O <3 już go uwielbiam! i wiem co zrobię w najbliższym czasie, muszę muszę! :D pyszne kanapeczki!
OdpowiedzUsuńJUTRO BĘDZIE :D :D :D wygląda przepysznie, pewnie smakuje równie dobrze :D
OdpowiedzUsuńAlez tu kolorowo! I jakie fajne dżemorki!
OdpowiedzUsuńdomowe dżemy to ja uwielbiam ,a jeszcze kiwi+truskawka w słoiki nie spotkałam ;p
OdpowiedzUsuńPrzydało by się taki zrobić.:D
OdpowiedzUsuńmożna marzyć o takiej kanapce. na takim talerzyku. i koniecznie z tym dżemem!
OdpowiedzUsuńJutro robię :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Moim córkom najbardziej chyba przypadłyby do gustu naklejki z Hello Kity:)
OdpowiedzUsuńwyglada przepysznie! świetne połączenie! Pomysł rewelacja! Pozdrawiam serdecznie i zachęcam do dalczych wpisów ;]
OdpowiedzUsuńWygląda uroczo! :) Choć przyznam, że nie przepadam za dżemami aż tak, żeby bawić się w pasteryzowanie, ale na pewno przygotuję mini porcję na jedno śniadanko :)
OdpowiedzUsuńdżemik wygląda zabójczo, to musi byc pyszne!
OdpowiedzUsuńjak pięknie wyglądają kanapki z takim dżemikiem! :)
OdpowiedzUsuńZostała mi jeszcze masa truskawek, a skoro dżem truskawkowy robiłam wczoraj to chyba już wiem co z nimi zrobić ;)
OdpowiedzUsuńDżemik, sremik - rzygam tęczą. Od razu widać, że masz jakieś emocjonalne problemy. Mam wrażenie, jakby ten blog pisała 12-letnia dziewczynka, a nie KOBIETA. Zacznij leczyć anoreksję, bo jednym z syndromów z pewnością jest pragnienie bycia malutką dziewczynką.
OdpowiedzUsuńRzygaj tęczą gdzie indziej - skoro tak uważasz, to widać, że nic a nic nie wiesz o anoreksji i posiłkujesz się czysto teoretyczną wiedzą z encyklopedii internetowych. Jakoś przez cztery lata nie przyszło mi do głowy, żeby być malutką dziewczynką i fakt, że niedługo kończy się mój okres -naście lat też mnie szczególnie nie przeraża.
OdpowiedzUsuńA czy ja powiedziałam, że każda anorektyczka zachowuje się tak samo? Zarzucasz mi generalizowanie chorych, a sama to robisz. Każdy jest inny, ale zachowanie autorki jest przerażające. Sama nie chce się wyleczyć i udaje, że wszystko jest takie SŁIIIIT i cudowne, choć jej umysł wcale nie jest zdrowy.
UsuńNie generalizuję. Ta choroba zostaje gdzieś z tyłu głowy, nie można pozbyć się jej raz na zawsze. A to,że autorka nie jest zdrowa i raczej nie chce się wyleczyć - to widać na pierwszy rzut oka. Mnie przeraża tylko fakt, że skoro na mnie ten blog działa motywująco i popycha jeszcze bliżej choroby, to podobnie może być z wieloma innymi czytelniczkami.
Usuńlol :D
Usuńodpowiedź adekwatna do dyskusji ;D
Usuńnigdy nie robiłam swojego dżemu, ale na ten się skuszę, to połączenie brzmi tak nieziemsko pysznie, że nie mogłabym przejść obojętnie obok tego przepisu :))
OdpowiedzUsuńwłaśnie wstawiłam inspirowaną Twoim wpisem bananowo-masłowo-orzechową owsiankę do lodówki, dam znać, jak wyjdzie, ale i tak wiadomo, że będzie pysznie - bo czy coś, w czym są banany i maśło orzechowe mogłoby się nie udać? ^^
UsuńZnalazłam swój mały kącik, usadowiłam się grzecznie w fotelu i stwierdziłam, że coś nabazgrzę, 'co sie bede'.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy kojarzysz mnie z e-mailu 'black_door@op.pl'. Jeśli nie, jeśli tak, w każdym bądź razie - to ja (: Zmartwił mnie trochę fakt, że nie odpowiedziałaś na jedną z wiadomości...
Dżemik wygląda smakowicie. Wciąż zbieram się do zrobienia własnego (marnie mi to idzie...)
Pozdrawiam!
Dzemik wyszedl pyyyycha ;D skonczył się szybciej niż przypuszczałam :D
OdpowiedzUsuńta tarta jest rewelacyjna ! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za przepis! Dżemik jest pyszny (zwłaszcza na bułce z twarogiem;0)
OdpowiedzUsuńa tak poza tym - świetny blog, pozdrawiam ;)