Jak wyskrobać resztki po maśle orzechowym?
Uzbroić się w łyżeczkę - lub własne paluszki - i stojąc nad zlewem, potajemnie wylizywać słoiczek do czysta.
Ok, tę wersję już znamy.
Teraz, wyobraźcie sobie swoją ULUBIONĄ owsiankę, której słodkie ciepło DOKŁADNIE rozpuszcza orzechowe ścianki słoika.
Po kuchni roznosi się arachidowy aromat, a my mamy dwa w jednym - rozkoszne śniadanie i najlepsze wykorzystanie (słoiczka, oczywiście ;))
Zanim więc w euforii sięgnięcie po łyżeczkę - zdążcie jeszcze chwycić opakowanie płatków owsianych... :)
Owsianka w słoiczku po maśle orzechowym
/1 porcja - przepis bazowy/
(wartość energetyczna 1 porcji - w zależności od dodatków i ilości masła orzechowego - u mnie ok. 520 kcal/całość)
- słoiczek po maśle orzechowym mogący zawierać śladowe ilości orzeszków ziemnych
- płatki owsiane (ok. 3 łyżek)
- 2 łyżki dowolnych otrębów (u mnie owsiane i pszenne)
- mleko (ok. 150-180 ml)
- cukier/miód/słodzik - do smaku
- ew. cynamon
- + dowolne dodatki - u mnie banan, borówki, łycha miodu i masy krówkowej <3
Płatki i otręby wymieszać na sucho w garnuszku.
Zalać mlekiem, zagotować na małym ogniu, od czasu do czasu mieszając, by nam garnka - i płatków - nie przypaliło (moje garnki są notorycznie poddawane po-śniadaniowemu skrobaniu...).
Pod koniec gotowania, kiedy mleko się już ładnie wchłonie, a owsianka stanie się łychostajna (choć niektórzy wolą mniej gęste :D) - dodać słodzidło i co tam się nam żywnie podoba.
Przelać owsianę do słoiczka - udekorować resztą słodkich gadżetów i rozkoszować się śniadankiem idealnym (a ten zapach, TEN zapach, ah! :D).
Podoba mi się. Ale mój słoiczek ma jeszcze sporą zawartośc...
OdpowiedzUsuńMarzę o takiej owsiance od dawna, ale i słoiczek po Nutelli, i po maśle jest prawie pełny :< Jestem za słabym zjadaczem :(
OdpowiedzUsuńMniam *_*
OdpowiedzUsuńWiesz, że jeszcze nigdy nie jadałam masła orzechowego... Chyba muszę spróbować :)
Właśnie mam taki nieskończony słoik i już od dwóch dni chodzę zapominam zrobić sobie w nim owsiankę, mhmh, może zrobię sobie nocną ; 3 a Twoja prezentuję się cud miód i malina! ; )
OdpowiedzUsuńoj sprawdzony juz przepis...ale pyszny,prawda?
OdpowiedzUsuńPychota! jak zawsze na słodko i kusząco!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam te owsianki, a że właśnie dzisiaj rano dokończyłam masło i słoik jest prawie pusty, będzie w najbliższym czasie :) Ubóstwiam Twoje zdjęcia i przede wszystkim ich opisy ;*
OdpowiedzUsuńKiedyś próbowałam ze słoiczkiem po nutelli i też było pysznie:). Wymarzone śniadanie:)
OdpowiedzUsuńMoje oczy w tym momencie są oczami kota ze Shreka :P. Zjadłabym taką owsianę, ale nie wiem czy po drodze bym się nie zasłodziła :D.
OdpowiedzUsuńPyszna *.*
OdpowiedzUsuńJak Cię lubię to dziś Cię nie lubie. Nie mam masła orzechowego! I czekam na stan po sesji gdy pojadę po masełko do M&S *.*
OdpowiedzUsuńJa lubię paluszkiem,paluszkiem i zaglądać co chwilę, a nóż się masełko zmaterializowało ♥ ale taką owsianą bym nie pogardziła
dżisas jeszcze nie jadłam śniadania, a po obejrzeniu zdjęć mój żołądek wyzywa mnie od wszystkiego na czym świat stoi i domaga się zapełnienia ;P
OdpowiedzUsuńZglodnialam :D:D:D
OdpowiedzUsuńale to musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam owsianki/kasze w słoikach
Ależ słodkie dzień dobry! :) Ja niestety nie mam szans na takie śniadanie. Boję się, że gdybym kupiła masło orzechowe... już następnego poranka nie byłoby czego wylizywać z dna ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, prawie czuję zapach orzeszków :)
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaa!
OdpowiedzUsuńZnowu masło!<3
banan,borówki,masa krówkowa<3
niebo*_*
dobrze że u mnie masło orzechowe idzie w takim tempie, że bardzo często mogę cieszyć się owsianka ze słoika po nim ;) To jest rzeczywiście sniadanie idealne ;D
OdpowiedzUsuńmmm już się nie mogę doczekać kiedy moje masełko będzie się kończyło ;) wspaniała jest ta owsianka <3
OdpowiedzUsuńOwsianki ze słoika rządzą! ^^
OdpowiedzUsuńZgłodniałam *.*
OdpowiedzUsuńświetny blog !
świetny pomysł, muszę kiedyś wypróbować : )
OdpowiedzUsuńNie mam nic do powiedzenia ! *_* IDEALNE ! <3
OdpowiedzUsuńz tym wylizywaniem słoiczka ukradkiem... skąd ja to znam! super pomysł, na pewno pójdzie w ruch przy najbliższych resztkach! :)
OdpowiedzUsuńdałabym się pokroić za takie śniadanie :)
OdpowiedzUsuńKocham Twojego bloga :D
OdpowiedzUsuńNiby takie oczywiste już dla nas rzeczy, ale Ty przedstawiasz je w oryginalny sposób :D Trafia to do mnie! :)
Nie mogę doczekać się, aż będę kończyć moje masło orzechowe (ktorego jeszcze nie mam xd)
zglodnialam *.*
OdpowiedzUsuńpysznosci u Ciebie !
u mnie właśnie zdecydowanie wykańczanie masła wygląda tak jak opisujesz na początku:D
OdpowiedzUsuńRozpusta od samego rana ;D Ale ostatnio przejadłam się słodkościami i muszę zrobić przerwę.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Owsianka z cynamonem to moje codziennie śniadanie <3 Masła orzechowego mam jeszcze pół słoika, ale jak tylko zostanie resztka to zrobię sobie taką ucztę :D
OdpowiedzUsuńgorąco polecam! :* :)
UsuńPyszności:) A ja jestem uczulona na orzechy, więc niestety to nie dla mnie:(
OdpowiedzUsuńJadłam taką 2 razy i jest genialna.:)
OdpowiedzUsuńświetne! już wiem, co zrobię z właśnie kończącym się słoiczkiem masła :)
OdpowiedzUsuń"Coś tu jedzie owsianą" powiedziałaby... nie ja :) Niezły pomysł na wyskrobanie słoika :)
OdpowiedzUsuń