Bez cukru. Bez oleju. Bez margaryny. Bez masła odzwierzęcego. Bez tłuszczu?
Za to z: malinami, białą czekoladą, masłem orzechowym, musem z jabłuszek i malinowym dżemem.
Na razowej mące i maślance.
Ciężkie i wilgotne, przesiąknięte lepką słodyczą roztopionej białej czekolady.
Rozkosznie mięciutkie, a każdy kęs jak wyjadanie orzechowego masła prosto ze słoiczka. Zagryzając białą czekoladą i malinami.
Bananowe chlebki - bijcie pokłony!
Dacie wiarę, że jeden, rozpustnie grubaśny kawałek ma tylko 100 kcal? ;>
I jak tu nie sięgnąć po drugi, trzeci, czwarty...? ;)
Przygotujcie więc odrobinę silnej woli (z naciskiem na 'odrobinę'! ^^), a po drodze do domu, zahaczając o straganik, sięgnijcie po koszyczek najbardziej urokliwych owoców wakacji...
Chlebek malinowy z białą czekoladą i masłem orzechowym
/keksówka średniej wielkości/
(wartość energetyczna w 100g - 200 kcal/ w jednej grubej kromce 50g - 100 kcal)
- 130g masła orzechowego z białą czekoladą (wymieszałam 140g gładkiego masła orzechowego z 60g roztopionej w kąpieli wodnej białej czekolady, potem odmierzyłam 130g :) )
- 130g musu jabłkowego (wykorzystałam cały, mini słoiczek ''Jabłuszek'' z Gerbera, szukajcie wśród słoiczkowego papu dla niemowląt! :D)
- 1 szklanka mąki pszennej
- 3/4 mąki pszennej razowej
- 1 duże jajko
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (możesz dać aromat waniliowy lub cukier wanilinowy)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody
- 1 szklanka maślanki
- 1 szklanka malinek
- 1/2 szklanki posiekanej, białek czekolady (chyba, że macie dostęp do czekoladowych, białych kropelek do zapiekania)
- 1/4 szklanki dżemu malinowego
1. Rozgrzej piekarnik do 180°C. Keksówkę wysmaruj tłuszczem i wyłóż ładnie papierem do pieczenia.
2. W dużej misce zmiksuj razem masło orzechowe (z białą czekoladą) z musem jabłkowym, aż uzyskasz gładką masę. Wbij do tego jajko, dodaj waniliowy ekstrakt i zmiksuj do połączenia się składników.
3. W mniejszej misce wymieszaj dokładnie mąki, proszek do pieczenia, sodę i sól.
4. Do dużej misy dodawaj na zmianę - pół mącznej masy i pół maślanki. Powtórz czynność raz jeszcze.
Wymieszaj tylko do połączenia się składników.
5. Delikatnie wmieszaj teraz malinki (ja wcześniej oprószyłam je lekko mąka, by nie opadały w cieście) oraz posiekaną, białą czekoladę.
6. Przełóż ciastową masę do keksówki, za pomocą łyżki (będzie dość gęsta) - wyrównaj.
Na wierzch wyłóż malinowy dżem i za pomocą noża rozsmaruj po cieście tworząc fajne esy-floresy.
7. Piecz ok. 40-45 minut, studź w uchylonym piekarniku przez 10 minut, po czym wyciągnij go i pozostaw na wierzchu do całkowitego wystygnięcia.
Ciesz się niskokalorycznym smakiem tych wakacji! <3 :)
muszę to zrobić ! :D świetna obróbka zdjęć <3
OdpowiedzUsuńCudowny! *_* sama nie wiem który składnik lubię najbardziej- muszę zrobić koniecznie! Jakie wymiary ma twoja keksówka?
OdpowiedzUsuńI śliczne zdjęcia ;)
O.o to w takim razie spróbuje koniecznie tego połączenia z ricottą, bo ją też uwielbiam ;)
UsuńA chlebek wypróbuję na pewno- smaki zdecydowanie "moje" ;D
No i dzisiaj zrobiłam sobie takie kanapki, właśnie ricotta+mój dżem truskawka-masło orzechowe i świetnie to do siebie pasuje, dzięki za pomysł ;D
UsuńNie wierzę :o
OdpowiedzUsuńA co zrobiłaś z resztą czekoladowo-orzechowej mieszanki? ^^
mmm ja chcę kawałek:)
OdpowiedzUsuńnigdy nie piekłam bananowego. trzeba to zmienić:D
OdpowiedzUsuńale słodycz ! :3
OdpowiedzUsuńZrobię. Przekonałaś mnie dodatkiem mojej ukochanej białej czekolady :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam chlebek bananowy, ale ten chyba go przebija ;D Upiekę, bo ma wszystko co najlepsze :-)
OdpowiedzUsuńNie będę nic pisać, bo brak mi słów. Chyba po prostu wezmę się do roboty!
OdpowiedzUsuńAle ten smog jest strasznie niezdrowy!
UsuńA ciasto zrobię, tylko muszę znaleźć trochę czasu...:-)
mniaaaam!!
OdpowiedzUsuńto musi być pyszne! ^^
mniam , ja chcę taki chlebek , pyszny !
OdpowiedzUsuńDlaczego akurat teraz zepsuł mi się piekarnik :(
OdpowiedzUsuńWypróbowałam przepis na bananowe nalesniki. Były pyszne :)
OdpowiedzUsuńcos czuje, ze to chlebek idealny! :-)
OdpowiedzUsuńten chlebek wygląda wyśmienicie *_* i jaki zdrowy :) pychotka, muszę zrobić :D
OdpowiedzUsuńo Boże, wygląda cudownie<3 najchętniej bym upiekła już, teraz, a nie mam piekarnika i muszę poczekac jeszcze co najmniej 2 tygodnie:< chyba, że poczęstujesz mnie kawałkiem...:D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie:)
ty wiesz co kocham!
OdpowiedzUsuńtrafiasz idealnie w mój gust smakowy!! wygląda bajecznie :D
przyślij mi kromkę, albo bochenek :D
Mmmmmmmmmmmm obłęd! Koniecznie muszę kupić maliny :D
OdpowiedzUsuńJeszcze musiałabym dorwać masełko orzechowe, ale wkrótce planuję zakup lidlowego :D
UsuńA serek capri.. Podobny w konsystencji do ricotty, ale bardziej "zajeżdża" od niego mlekiem, taką krówką :P
UsuńJest pyszny i niedrogi, musisz spróbować :)
Firmy Sierpc albo Warmii :D
Na takie dodatki do bananowego chlebka jeszcze nie wpadlam.. zrobie na pewno :)
OdpowiedzUsuńale to NIE jest chlebek bananowy! :D
UsuńWygląda genialnie ! Upiecz mi, upiecz, bo ja mam lenia :P
OdpowiedzUsuńhej! ile kosztuje to masło orzechowe? :)
OdpowiedzUsuńi bardzo bardzo apetycznie wygląda! :)
7 złoty :P w Marku&Spencerze
Usuńa ostatnio znów jest w promocji, za 5,50 zł jakoś :D
Usuńa bo to nie jest te z rossmanna? : O a orientujesz się ile kosztuje te z rossmannna? :) bo nie mam u ciebie M&S ;((
Usuńto z rosmana też jakoś troszkę ponad 5 zł :)
Usuńna prawdę jest promocja?! buuu... mi kumpela kupiła ostatnio w arkadach! pal licho, że za 7, ale nie mieli crunchy!! wiesz jaka smutna byłam :(
UsuńPysznie wygląda. Muszę go kiedyś zrobić... Póki są świeże maliny! :)
OdpowiedzUsuńMaliny i biała czekolada? Szaleje! <3 koniecznie do zrobienia. Muszę też masełko skombinować by je zrobić :D
OdpowiedzUsuńporywam kilka kawałeczków, to musi być pyszne *.*
OdpowiedzUsuńMalinowy? Już mnie skusiłaś:).
OdpowiedzUsuńChyba upiekę:)
Witam! Pyszności! Z malinami ehh kusi! Dziękuje wpis w do mojej akcji, pozdrawiam i zapraszam!
OdpowiedzUsuńam am am moje kubki smakowe właśnie zwariowały ;o ... szkoda mi tylko masła orzechowego :D
OdpowiedzUsuńzwariowałam jak go ujrzałam! boski boski boski! achhhh jakbym takiego spróbowała
OdpowiedzUsuńmaliny, czekolada i masełko- to musi być cudowne <3
OdpowiedzUsuńno niestety.. chcę zdawać maturę rozszerzoną, a na mat-fizie nie dbają za bardzo o to, więc sama muszę się uczyć, w rok szkolny nie ma kiedy. :C
Usuńtak, tak, to on :-) według mnie jest pysznyy! Pokochałam go od pierwszej lyzeczki :D jest jeszcze dostępny w innych smakach: jablko-cynamon (mój faworyt!) i naturalny.
OdpowiedzUsuńsuper chlebek, bardzo apetyczny :)
OdpowiedzUsuńkruche ciasto nie lubi długiego zagniatania ;) wszystko musi być rach ciach ciach - nagle zimno a potem gorąco :P większość spodów w ogóle piecze się w bardzo wysokiej temperaturze ok 200 stopni. (ale to wtedy jak wypełniasz zimnym nadzieniem... mi z makiem by sie chyba zjarała).
OdpowiedzUsuńale fakt, przede wszystkim trzeba trafić na dobry przepis. Ciasto kruche jest bardziej kruche i sypkie jak ma w sobie żółtka, śmietanę albo mąkę krupczatkę :) wszystko na raz nie polecam bo nie da się jeść ;p w ogóle PODOBNO najlepsze jest na gotowanych żółtkach wkruszonych do ciasta
ojeeeeeej ale to musi byc pyszne!!
OdpowiedzUsuńCudny chlebek. Zapowiada się bosko:-)
OdpowiedzUsuńnie wierze!tylko 100 kcal?<3
OdpowiedzUsuńnie wierze!tylko 100 kcal?<3
OdpowiedzUsuńMniam! Ale nigdzie nie widziałam takiego masła orzechowego, widziałam tylko to od felixa
OdpowiedzUsuńnie wiem czy mnie pamiętasz Rockanko, ale ja od tej owsianki z lodówki... Wiesz co, zrobiłam tak na oko, czyli wsypałam pół szklanki płatków (nie błyskawicznych, tak jak wcześniej zresztą), zalałam odrobiną mleka i dodałam kilka łyżek jogurtu i... i wyszło! to znaczy zgęstniało mi pięknie! W sumie miałam też mniejszy słoiczek - może to przez to:) ale nie wiesz jak się ucieszyłam, dziękuję za pomysł :* pozdrwiam!!
OdpowiedzUsuńoczywiście, że pamiętam! :)
Usuńcieszę się, że kolejne podejście owsiankowe okazało się dla Ciebie sukcesem :) także lubię - i wolę - gęste owsiany - więc wiem, jak pożądany to efekt. ^^
super, że i wyszło i smakowało!
pozdrawiam również ;*
No na reszcie nowa notka :D jak tam wakacje?
OdpowiedzUsuńmalinowy chlebek??? Musi byc wysmienity <3
Jeśli wilgotny i z malinami i białą czekoladą to już w nim jestem zakochana :)
OdpowiedzUsuńPysznie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńMam prośbę czy mogłabyś podać swój przykładowy jadłospis?
przykładowy, hm.. to może taki dzisiejszy :)
Usuń1. Śniadanie:
bułka pełnoziarnista, przekrojona na trzy części (zawsze tak kroję, by mieć więcej kromeczek ^^), z: margaryną i białym serem, makrelą, cebulką, pomidorem/ żółtym serem, plasterkiem fileta z indyka, sałatą i pomidorem/ z ricottą i pomidorem, zielona herbata
2. II śniadanie:
kawałek tego chlebka malinowego, polanego jedną łyżką miodu
3. Obiad:
dwa duże placki ziemniaczane z gulaszem drobiowym (ok. 150g mięsa), w sosie gulaszowym, mizeria
4. Podwieczorek:
koktajl na maślance z malinami, truskawkami i jagodami
5. Kolacja:
bułka wieloziarnista z margaryną, plasterkami fileta z indyka i pomidorem + spora porcja domowej sałatki z brokułem, serem feta i domowym sosem czosnkowym (na bazie majonezu, jogurtu i świeżo wyciśniętego czosnku)
no, to tak, może nie jakoś wzorcowo, ale jestem całkiem zadowolona :)
Uzależniłam się od Twojej owsianki nocnej:D codziennie wieczorem z uporem maniaka odmierzam płateczki i mleczko. Do tego truskaweczki, malinki a ostatnio ukochałam sobie z banankami i kakao. Pyszotka:D
UsuńIle wyszlo Ci kawalkow? ;* czy ta setka to na ile gram?
OdpowiedzUsuńNa ile kromek ten chlebek ? :D
OdpowiedzUsuńcały chlebek waży 1,2 kg, więc teoretycznie powinno wyjść 24 kromeczki (jeśli będą krojone równiutko po 50 gram, oczywiście :)), mi osobiście wyszło trochę mniej bo niektóre były grubsze, po ok. 80 gram :)
Usuńtyle pyszności a tak niewiele kalorii! powrzucałaś tam wszystko co kocham :)
OdpowiedzUsuńps. dziękuję za podpowiedź co do galaretkowego serduszka :)
dziękuje :*
OdpowiedzUsuńJeju, chcę to ;o! Wszyscy robią mi dzisiaj taką ogromną ochotę na różne pyszności! I jak tu się odchudzać?
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam swoją przygodę ;). Zapraszam: www.bycszczupla91.blogspot.com.
+ Dodaję do obserwowanych ;)!
Ojejejejjejejejje !!!!!! Zrobię na pewno normalnie trafiłaś w samo moje wewnętrzne sedno :D Love you sooo much :*
OdpowiedzUsuńmaliny i biała czekolada <3 robię!!! jakie szczęście, że mam dostęp do pyszniutkich malinek wprost z działki, więc gdy tylko będę miała kolejną "dostawę" to biorę się za to ciacho :)
OdpowiedzUsuńMiałabym do Ciebie mnóóóstwo pytań. Mogę na Facebooku? ;>
OdpowiedzUsuńmyślisz, że mogłabym zastąpić białą czekoladę np roztopioną masą krówkową?
OdpowiedzUsuńCiao! Thank you for your sweet comment!! Do you follow me back with google friends? Kiss,Paolo :)
OdpowiedzUsuń