Jesienią piję herbatę z malinowym sokiem i potajemnie wącham pozostałości cynamonu na palcach.
W weekendy chodzę do 12 w szlafroku (to już jest po 12?), a na śniadanie
piekę gofry. Dyniowe.
Posypuję od serca granolą z migdałami,
orzechami brazylijskimi i pecan (dostaniecie ją w Marks&Spencer!),
polewam jogurtem greckim i ulubionym miodem rzepakowym (naprawdę, NIE MA
lepszego!)
Uroczo pomarańczowe, pełnoziarniste, cynamonowo-imbirowe, słodkie, mięciutkie i sycące.Jesienne.
Moje dzisiejsze śniadanie znalazłam TUTAJ.
Dyniowe gofry jesienne
/2-3 sztuki/
(wartość energetyczna całości, bez dodatków- 460 kcal)
- 65 gr mąki pełnoziarnistej
- szczypta: sody, proszku do pieczenia, cynamonu, gałki muszkatołowej, imbiru i solu
- łyżeczka cukru (u mnie trzcinowy)
- 1 jajko, rozdzielone
- 90 ml mleka
- 60 gr puree z dyni (jak je zrobić, napisałam TU)
- 1 łyżka masła, roztopionego
1. Natłuść delikatnie gofrownicę i rozgrzej ją porządnie. :)
2. W średniej misce wymieszaj łyżką mąkę, szczyptę sody, proszku do pieczenia, cynamonu, imbiru i soli oraz łyżeczkę cukru
3.W innej miseczce ubij białko na sztywną pianę (najlepiej mikserem), a żółtko wrzuć do trzeciej, dużej miski.
4. Do miski z żółtkiem dodaj mleko, dynię i roztopione masło - wymieszaj. Następnie dodaj suche składniki i wszystko dokładnie zmiksuj.
5. Na koniec, delikatnie, ale dokładnie wmieszaj ubite na sztywno białko
6. Nakładaj ciasto do rozgrzanej gofrownicy i trzymaj je tam, aż będzie rumiane i gotowe do jedzenia (trzeba sprawdzać). :)
Ale to pięknie wpisuje się w klimat jesienny!
OdpowiedzUsuńI muszę kupic tę granolę!
O matko, uwielbiam Cię za te przepisy <3 Przy kolejnej dyni te gofry to pozycja obowiązkowa!
OdpowiedzUsuńJa już wprawdzie po obiedzie ale trochę miejsca na takiego gofra by się jeszcze znalazlo:D
OdpowiedzUsuńchyba przyjadę do Ciebie na takie śniadanko! :D cud miód i orzeszki <3
OdpowiedzUsuńDobra, wpadam jutro na takie śniadanie, bo dzisiaj już w siebie nic nie zmieszczęxp
OdpowiedzUsuńMatko, wyglądają przecudnie! Takie aromatyczne i...klimatyczne :)
OdpowiedzUsuńidealne śniadanie na chłodny, jesienny poranek : )
OdpowiedzUsuńCudnie wyglądają te gofry, i faktycznie brzmią jesiennie :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem zmarźluchem i kaloryfer u mnie na maxa będzie;)
OdpowiedzUsuńA gofry hmm....pychota<3
Nooo same pyszności :)
OdpowiedzUsuńjęczmień na powiece.. hm, skąd ja to znam ^^ Pozdrawiam Cię :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie kocham za to jesień, nawet za ten katar <3.
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia mają kolory opadających liści!
pomysłowo i pysznie :))!
OdpowiedzUsuńmniam jak pysznie ,gofry wyszły ci bosko ,moje nigdy nie są idealne ,tak jak te .
OdpowiedzUsuńi love it <3
Świetnie wyglądają!
OdpowiedzUsuńhttps://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc6/252414_440629022653855_795788545_n.jpg
OdpowiedzUsuńRoksanko, skąąąd sweterek?! Jest piękny!
dziękuję, cieszę się, że Ci się podoba. :)
Usuńsweterek jest z C&A :)
a dawno go kupiłaś?:)
Usuńhmm...jakieś 2 tygodnie temu :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńahh bo ja popatrzyłam na stronie c&a i go nie ma:<
Usuńa on jest z takim kołnierzykiem? czy włożyłaś coś pod niego? bo rzeczywiśce jest śliczny;)
Uwielbiam gofry, muszę wypróbować ;D
OdpowiedzUsuńa ja nadal nie mam gofrownicy...:(
OdpowiedzUsuńtak,tak wakacje sie udaly...jutro florystyka sie zaczyna a w paz. szkola...
Gdybym miała gofrownicę takie gofry mogłabym sobie przygotować:(
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie:)
Wyglądają jakby miały zamiar zaraz wyskoczyć do mnie, z monitora :D Chooodźcie ! Chodźciee , piękne, zapewne pyszniutkie i cieplutkie.
OdpowiedzUsuńJesień brr, może i kolorowe liście są piękne,albo kiedy przemokniętym do suchej nitki wróci się do domu i pierwsze na co ma się ochotę to cieeplutka herbatka (kiedy nam zimno smakuje najlepiej, zwłaszcza pierwsze łyki ;D), ale to i tak nie zmieni tego, że nie przepadam za jesienią. Nie można już wyskoczyć w krótkich spodenkach, bo trzeba ubierać na siebie kurtałę, nie można już wyjść na zewnątrz i w ogrodzie zjeść pyszny obiadek niedzielny, jazda rowerem kiedy wiatr trzaska w twarz też do przyjemnych nie należy.. Jak dla mnie - lato trwaj nawet cały rok! A Ty Roksanko, należysz do osób ciepło lubnych, czy urok jesieni przysłania nieprzyjemności z nią związane?
wooowww! co za świetny pomysł:) nie wpadłabym żeby upiec gofry z dodatkiem dyni! super
OdpowiedzUsuńObłędne są !
OdpowiedzUsuńaż mnie zaczyna kusić dynia, jak jest w takiej postaci^^ a dodatki to istne niebo w gębie, ah *.*
OdpowiedzUsuńKolejny cudowny przepis ;) Wspaniałe!
OdpowiedzUsuńwyglądają cudownie ! i wydają się lepszą opcją dla mojej dyni od kremu dyniowego ;)
OdpowiedzUsuńRoksanko! kupuję w końcu nową gofrownicę i zaczynam z Tobą sezon gofrowy!
OdpowiedzUsuńJak one pięknie wyglądają ♥
OdpowiedzUsuńMuszę kupić gofrownicę, bo domowych gofrów niejadłam od kilkunstu lat ;)
możesz zdradzić czy planujesz podac jakieś przepisy z użyciem puree z dynii? bo nie wiem czy mam użyć, czy zostawić :) i co ew. by to było? :)
OdpowiedzUsuńtak!! :) nie wyrzucaj!! :) dziś zrobiłam już dwie rzeczy z wykorzystaniem puree z dyni i chciałam nawet wrzucić jeden z nich dziś na bloga, ale...pojawi się jutro :)) zapraszam więc ;*
Usuńnie, nie wyrzucac nie miałam - jedynie myślałam o ZUŻYCIU, do owsianki czy placków dodać :))) ale że to już próbowałam, to nuda, wolałabym coś nowego :) w takim razie jutro będę sprawdzać Twojego bloga, nie mogę się już doczekać :*
OdpowiedzUsuńojej, przepraszam, przeoczyłam się jakoś i źle odczytałam. :)
Usuńteraz szykuje się całe multum dyniowych przepisów, bo mimo, że ciągle coś pichcę z jej wykorzystaniem to...słoika z dyniowym puree w lodówce jakby nie ubywa (?) wcale :D
tak, to prawda. 'trochę' kosztuje...;c
OdpowiedzUsuńooo to koniecznie muszę odwiedzić c&a <3 limit na zakupy się skończył, ale ten sweterek mnie tak woła hih ^^
A gdzież one są? Magnolia? Grunwald?:)
te gofry..mm marzenie ! aż ślinka cieknie !
OdpowiedzUsuńGeneralnie spod Wrocławia (małe miasto), ale do Wrocławia mam rzut beretem i często tam bywam:))
OdpowiedzUsuńDroga Rocksanko ! Zrobiłam dyniowe gofry z Twojego przepisu. Wyszły bardzo dobre ! Dziękuję za przepis i czekam na następne pyszności z dynią. Pozdrawiam Cię serdecznie, Aga ♥ :)
OdpowiedzUsuńoo, to świetnie! :) bardzo się cieszę, że Ci posmakowały. :)
Usuńa kolejne dyniowe smakołyki powinny pojawić się tutaj już w weekend także zapraszam i pozdrawiam Cię również ;* <3 :)
Ale pysznie wyglądają.dziękuję za udział w akcji.
OdpowiedzUsuńSuper przepis!
OdpowiedzUsuń