Zawahałam się, kiedy na dniach ujrzałam je na Moje Wypieki i ich innowacyjność nieco przygasła.
Nie powstrzymało mnie to jednak przed zakupem nowej formy na muffinki i upieczeniu czternastu, wielkookich pohukiwaczy ciasteczkowych. ;)
Sowie babeczki to kakaowe murzynki, z niewyczuwalnymi (niestety!) ciasteczkami oreo w środku, które skutecznie rozpuściło ciepło piekarnika. Puszyście słodkie, oblane czekoladowo-śmietankową polewą.
Z ciasteczkowo - m&m'sowym pyszczkiem. :)
A jeśli użyjecie mleka roślinnego - otrzymacie wegańskie babeczki - są bowiem bez jaj, co w przypadku sów wcale tak oczywiste nie jest. ;)
Idealne do podzióbania na halloweenowe party. :)
Oryginał przepisu stąd.
Babeczki sówki z Oreo
/14 - 15 babeczek/
(wartość energetyczna jednej babeczki bez polewy i pyszczka - ok. 180 kcal)
Ciasto babeczkowe:
- szklanka mleka
- 3/4 szklanki cukru
- 1/3 szklanki oleju
- opakowanie cukru wanilinowego
- 1/2 łyżeczki aromatu migdałowego
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1/3 szklanki gorzkiego kakao (ok. 40 g)
- 3/4 łyżeczki sody
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
- 10 posiekanych ciasteczek Oreo
- 100 gr czekolady (gorzkiej, mlecznej lub mieszanki)
- 80 gr śmietanki kremówki
- przepołowione ciasteczka Oreo
- cukierki m&m's (brązowe, żółte, pomarańczowe i...jakie chcecie ;) )
Ciasto babeczkowe:
1. Do dużej miski wlej mleko. Odstaw na chwilę.
2. Dodaj cukier, olej, cukier wanilinowy oraz aromat. Ubij mikserem, aż pojawi się piana.
3. W osobnej misce wymieszaj razem mąke, kakao, proszek do pieczenia, sodę oraz sól.
4. Dodaj suche składniki do mokrych i krótko, ale dokładnie wymieszaj, aż nie będzie grudek.
5. Delikatnie wmieszaj posiekane ciasteczka Oreo.
6. Wlej masę do formy na muffinki wyłożonej papilotkami (ok 3/4 wysokości papilotki) i piecz ok 20 min w piekarniku nagrzanym do 180ºC.
7. Studź na kratce.
Polewa czekoladowo - śmietankowa:
1. W garnku wymieszaj śmietankę oraz posiekaną czekoladę.
2. Podgrzewaj na małym ogniu cały czas mieszając, aż połączy się w gładką masę.
3. Przestudzona polewą udekoruj babeczki.
Pyszczki ciasteczkowo - m&m'sowe:
1. Ożyw swe babeczki wlepiając im ciasteczkowe oczka i cukierkowe dziobki, tak, jak widzisz na zdjęciach. :)
I...nie pozwólcie im odlecieć! ;)
Ej, one są cudne! :D Wyglądają jak namalowane. Podeślesz jedną? ;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne *-* ;D
OdpowiedzUsuńtak cudnie wyglądają, że aż szkoda byłoby je zjeść ;)
OdpowiedzUsuńNa hallowen party chyba już za późno, ale na inną okazję mogą być równie dobre :D
OdpowiedzUsuńojojooo
OdpowiedzUsuńale przepieknie wygladają
tylko ich oczka mówią "nie jedz mnie jeszcze"
genialny pomysł :P
Wrzuć jakiś bardziej dietetyczny przepis !;) bez kg cukru..! Bo świetne masz te przepisy a na diecie jestem ;( jakieś bułeczki, mufiny.. Ale zdrowsze !;)))
OdpowiedzUsuńJuż jakiś czas temu widziałam te sówki i chciałam je zrobić. I chyba się zmówiłyśmy, bo dzisiaj będę piec ;D
OdpowiedzUsuńTwoje są fantastyczne!
Jakie słodkie <3
OdpowiedzUsuńHah, świetne te babeczki :)
OdpowiedzUsuńCudne. Popraw mi humor jedną...
OdpowiedzUsuńrewelka!
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądają! chętnie bym się skusiła na jedną:D
OdpowiedzUsuńjej, mistrzowskie babeczki ! <3
OdpowiedzUsuńooo rany, świetne są! w życiu bym nie pomyslała, że można coś takiego zorbić samemu ;)
OdpowiedzUsuńo matko! są prześwietne! <333
OdpowiedzUsuńCudowne te sówki! Wyglądają uroczo! I jeszcze ta leśna sceneria :)
OdpowiedzUsuńZobaczyłam je na miniaturce zdjęcia na Mikserze i nie mogłam się oprzeć przed zajrzeniem tutaj! Na pewno wypróbuję ten przepis :)
Wyglądają bardzo fajnie! Widziałam je już, ale z przyjemnością zobaczyłam jeszcze raz :>
OdpowiedzUsuńteż je tam widziałam ;D
OdpowiedzUsuńSą cudne, aż żal je jeść..! <3
halloweenowe sowie babeczki wyszły ci świetnie ,dzięki za super przepis ;d
OdpowiedzUsuńcuuudne *.* szkoda zjeść, ale z drugiej strony na pewno przepyszne :)
OdpowiedzUsuńWyglądają cudownie :)
OdpowiedzUsuńAle ekstra! Super przekąska dla dzieci i nie tylko ;p bo sama bym zjadła baaaardzo chętnie:)
OdpowiedzUsuńAaaach, jakie cuda *_* tak będą wyglądać moje następne muffiny! i genialne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńJa właśnie użyłam domowego z Piątnicy- też moje ulubione :D idealnie kremowe, normalne twarogi muszę "rozmiękczać" jogurtem, a te są super- codziennie jem je albo na kolację albo do szkoły ;)
UsuńMega! Poslij jedną!
OdpowiedzUsuńTaak Alf też się dobrze bawił :D Od 20 do 16 xD lol xD
Bardzo artystycznie:-)
OdpowiedzUsuńAle słodziuchne!! Moje dzieci oszalałyby na ich punkcie. Oreo uwielbiamy!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na babeczki :)
OdpowiedzUsuńBajka w kuchni :) dziecięce klimaty, rozweselenie... tego mi teraz brakuje, wiesz?...
OdpowiedzUsuńtakie proste, a taki genialny efekt! do tego fajne zdjecia! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja taką zjadłem są peszne ;]
OdpowiedzUsuńale boskie sówki i zdjecia:) cuda
OdpowiedzUsuńPiękne Ci wyszły. Wyglądają tak słodko jak pewnie i smakują. Na prawdę urocze. Te ich oczy tak na mnie hipnotycznie działają :)
OdpowiedzUsuńWyglądają przeuroczo, na pewno są pyszniutkie <3
OdpowiedzUsuńKochana, mam do Ciebie pytanie. Wiesz moze czy istnieje mozliwosc "powrotu okresu" po okolo 5/6 latach 'zastoju miesiaczki' ? Znasz moze jakies przypadki dziewczyn, ktore odzyskaly okres po tak dlugim czasie? Co prawda moje aktualne bmi ( ok 13,5 ) nie pozwoli organizmowi się zregenerować, ale jesli moze jakims cudem przybiore (?) to jest w ogole taka szansa? Spytam wprost - jest sens starac sie..? Ech, wiem, ze to dosc przygnebiajace, ale mysle, ze jestes odpowiednia osoba, ktora moge o tym tutaj napisac.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie..
Dziekuje za to, ze jestes i tworzysz tego bloga!
Miło mi, że do mnie piszesz i zwracasz się z tak osobistą sprawą.
UsuńWiesz, sama nie wiem, czy aby na pewno jestem odpowiednią osobą do takich odpowiedzi... Sama zawsze miałam 'nieregularne', a ED mi tego nie ułatwiło a wręcz przeciwnie (jak wiadomo). Po przytyciu nawet do wagi 50 kg okresu nie odzyskałam. Obecnie ważę mniej i oczywiście nadal go nie ma. Aktualnie mijają 3 lata, od kiedy jest zastój, choć mam wrażenie w ogóle się tym nie przejmować...
Jeśli chodzi jednak o Ciebie, jest to zupełnie inna sprawa - są to bowiem kwestie indywidualne. Poza przytyciem, które w Twoim wypadku jest oczywiście konieczne do odzyskania zdrowia (w tym okresu) powinnaś skontaktować się z ginekologiem, który omówi to od strony hormonalnej.
No i oczywiście, jest sens starać się!
Trzymam za Ciebie kciuki, bardzo mocno!
Pozdrawiam i ogromnie się cieszę, że lubisz mego bloga :)
;**
Idź do ginekologa,dziewczyno
Usuńo której wstajesz?
OdpowiedzUsuńzauwazylas ze duzo chorych na A. wstaje wczesnie rano?
jak myslisz, dlaczego tak jest?
Pozwolę sobie odpowiedzieć na to pytanie. Wiele moich znajomych z ED (także ja) wstaje bardzo wcześnie rano przeważnie dlatego, że nie je nic popołudniu/wieczorem i nie ma siły 'pózna pora byc aktywnym'.. czy ktos uwaza inaczej?
Usuńhaha - dokładnie! właśnie się śmiałam i chciałam odpisać, że to tak z głodu ;))) :D
Usuńtrochę nie rozumiem. jak to z głodu, skoro jem normalnie, nie głodzę się? fakt, ostatni posiłek o 18..(ale spie juz o 20 wiec 2 godziny przed snem ) myslicie ze todla tego?
Usuńa masz konkretnie anoreksje czy bulimie? bo to spora różnica. W tej kwestii.
UsuńI wiadomo, ze nie wszyscy tak mają. Spora większość.
anoreksje..
Usuńja wstaję wcześnie, bo mam wrażenie, że im mniej śpię, tym więcej kalorii spalam, więc czasami zdarza mi się spać przez cały tydzień po 4-5 godzin dziennie, mimo że studiuję dwa kierunki na dwóch różnych uczelniach i powinnam ładować baterie przez sen...
Usuńlula
a ja śpię różnie - tyle, ile potrzebuje mój organizm, nie patrzę na ilość godzin. o.O Jak się obudzę - tak się obudzę. Bywa, że śpię do 7, bywa, że do 11 wtedy jem śniadanie np. 12. :D Hehe ;)
Usuńte sówki są genialne!:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrzeurocze! :>
OdpowiedzUsuńjesz tylko 5 posiłków czy pomiędzy nimi także coś 'skubniesz'?:)
OdpowiedzUsuńRany boskie jestem kioskiem! Brak mi słów! Są przeurocze! Mogę je zrobić na 7 urodziny mojego m. ? oczywiście na blogu wspomnę ze ten boski przepis mam od Ciebie :D
OdpowiedzUsuńJejuuuuu kocham Cie za te sówki :D
Hej, Otagowałem Cię, może do nas dołączysz?;) http://myearlybreakfast.blogspot.com/2012/11/138-tag.html
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWsystko co zawiera w sobie Oreo jest genialne, sówki też :D
OdpowiedzUsuńMoje ulubione ciacha to Oreo! Napisałem do wuja z Ameryki ,żeby mi przysłał jakieś inne smaki ,bo mają ich tam mnóstwo ^^ Mam nadzieję ,że się doczekam :P
OdpowiedzUsuńSówki wymiatają!
śliczne sówki ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ;)
obniżka 30 % na całą biżuterię ! ;)
czekoladowoooo.blogspot.com
Mówiłam:D Chętnie, chętnie! Objadłabym się chałwy i nutelli w towarzystwie, które zrozumie tą miłość ;DD
OdpowiedzUsuńdawno takich cudnych ciasteczek nie widziałam, brawo!
OdpowiedzUsuńMoże to głupio zabrzmi, ale czytałam twój stary wpis... Też choruję na a.. Mam dopiero 14 lat, choroba trwa 2 lata z hakiem. Wierzę, że dasz radę, a ja się choć staram, zaliczyłam już 2 pobyty w szpitalu w Poznaniu.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają te sówki, naprawdę urocze. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja byłam jakiś czas temu w rynku, a teraz w Renomie;) W rynku też można było wziąć ciasto razowe, ale w Renomie zdecydowanie większy wybór!;)
OdpowiedzUsuńJa przyznam, że mnie ten naleśnik z chałwą kusił strasznie, ale nie byłam na tyle odważna żeby go wziąć, bo te naleśniki są OGROMNE! ;D gdyby nie tata, nie zjadłabym chyba nawet połowy.
a jeśli chodzi o polewę - miałam zamówić bez, ale przy zamawianiu zupełnie wyleciało mi to z głowy, później chciałam dopowiedzieć, ale stwierdziłam, że muszę nadrobić to co znów schudłam... a i tak ją próbowałam ściągać.
ja też koniecznie muszę się tam wybrać znowu! tylko nie wiem jakiego tym razem wybiorę naleśnika! za duży wybór;p
Ale świetne! ;))
OdpowiedzUsuńŚwietne tło, też robiłem je na Halloween! :)
OdpowiedzUsuńFajny blog dodaję do obserwowanych! :)
Są genialne! <3
OdpowiedzUsuńhaha jakie śliczne ptaszki oreo:)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńW przepisie jest 80gr śmietanki to znaczy ze śmietanki ma być 80 gram ? :)
OdpowiedzUsuńtak jest, 80 gram :)
Usuń