Zachęcona komentarzem jednej z czytelniczek Tęczy w słoiku (serdecznie Cię pozdrawiam!) odnośnie lidlowskiego masła orzechowego, udałam się na zakupy.
Oczywiście, jak w transie, po marketach błądzę niczym zahipnotyzowane dziecko we mgle - jarając się fajnym jedzeniem.
Nie byłabym więc sobą, stojąc przy kasie wyłącznie z jedną zdobyczą.
Poza orzechowym smarowidłem z kawałkami orzechów (które - notabene - ma cudowną konsystencje, niczym to z M&S), pod pachę (bo oczywiście zapomniałam o wózku) zawinęłam:
- kubełek lodów o ciasteczkowym smaku COOKIE DOUGH (jeśli nie znasz jeszcze tego smaku - KLIK TU)
- krem do smarowania na bazie sera twarogowego i śmietanki z ziołami
Podobnie z resztą z 70% promocyjnego asortymentu...
a Wy, zrobiliście już swoje ''amerykańskie'' zakupy? ;)
jeśli nie - to może skusicie się na takie UROCZE, serduszkowe lusterko z IKEA? :)
Idealne w pokoju każdej księżniczki. <3
Oddam je już za symboliczne 10 zł! ^^
Więcej o tym czadowym zwierciadle dowiesz się tu:
A mnie chyba ominie to pyszne masełko :<
OdpowiedzUsuńZakupy jak najbardziej udane, te lody muszą być pycha, zjadłabym takie ^^
Smaczne te lody ? Można wiedzieć ile kosztowały ? :>
OdpowiedzUsuńPolecam Ci syrop do kawy z lidla ( ja mam waniliowe ale planuję kupić jeszcze wersję karmelową ) Kawa ma naprawdę cudowny smak. Wystarczą 2 łyżeczki syropu a nasz napój staje się słodziutki i aromatyczny :)
lody kosztowały chyba 7 zł, jak dobrze pamiętam...jeszcze nie próbowałam, ale wydaje się, że to po prostu waniliowe lody z kawałkami ciastek i czekolady :))
Usuńmmm...syrop, mówisz?
patrzyłam na nie, może się jeszcze skuszę - nie wyobrażam sobie bowiem poranka bez mojej kochanej kawy <3 :)
ja próbowałam tych lodów :) Są smaczne, chociaż nie jakieś mega zachwycające :D Ale tak czy tak, jutro dokupię sobie drugie pudełeczko ;)
Usuńsyropy też próbowałam, już dawno w sumie - najlepszy według mnie waniliowy, karmelowy zbyt sztuczny :)
JA też właśnie uwielbiam kawę, i z tym dodatkiem ma ona smak niczym ze Starbucks'a <3
UsuńW dodatku cena: 6,99zł za butelkę!
Jak jeszcze u kogoś zobaczę to masło to zabiję! Begnę do Lidla, a tu masła nie ma. Nosz... -.-
OdpowiedzUsuńkupić Ci i wysłać? u mnie wcale nie schodzi, ciągle pełne półki stoją. :P
Usuńteż kupiłam, ale narazie grzecznie czeka na swoją kolej. ;)
A masz może dostęp do tego z M&S? :D Bo lidlowskiego nie trzeba wysyłać, bo wsiądę jutro na rower i pojadę do miasta do innego Lidla. ;)
UsuńM&S mam jedynie z "importu" od znajomych z Warszawy :c
UsuńAaaa, ok. ;)
UsuńChyba jakiś chochlik się wkradł, bo link po lodach ciasteczkowych kieruje też do aukcji z lusterkiem :)))
OdpowiedzUsuńTo masło z lidla jest pyszne, ale ja raz trafiłam na ferelnie gęste, że musiałam je kroić nożem (serio!) i się zraziłam :(
Nie lubię masła orzechowego, ale krem z ziołami to bym kupiła :>
OdpowiedzUsuńMogłabyś mi zdradzić jakim aparatem robisz zdjęcia? Są świetnej jakości!
OdpowiedzUsuńwow, to dla mnie wielki komplement! :O
Usuńaparat niestety sam w sobie nie jest jakiś super, to Fuji finepix s1000 :)
Moje ulubione, goździki! ;)
OdpowiedzUsuńA ni mam masła;p
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten pyszny krem orzechowy,często go kupuję w Lidlu podczas dni amerykańskich:)
OdpowiedzUsuńpragnę tych lodów, ale do lidla mam daleko ;c
OdpowiedzUsuńJa się zaopatrzyłam od razu w 2 słoiki masła orzechowego :))
OdpowiedzUsuńCo jak co, ale lidlowskie masełko jest naprawdę pyszne:)
OdpowiedzUsuńa może chce ktoś mi kupić i wysłać? bo u mnie niestety brak Lidla :<
OdpowiedzUsuńPierwszy raz kupiłam to masło, pyszne! Zjadłam pół słoja na raz :D Przepłaciłam to atakiem migreny niestety :( W każdym razie polecę je wszystkim smakoszom masła orzechowego, byle jedli je z rozrtropnością ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńja chcialam kupic siostrze masło, żeby nie wyjadała mojego, ale nie było ;c
OdpowiedzUsuńchyba lecę po lody;D
OdpowiedzUsuńSama mam ochotę na to masło :)
OdpowiedzUsuńej... u mnie nie ma amerykańskiego ;| jest de luxe...
OdpowiedzUsuńte ciasteczkowe lody mocno mnie zaintrygowały... chyba muszę skoczyć na zakupy :)
OdpowiedzUsuńoczywiście , zapas masełka mam w półeczce <3 pycha !
OdpowiedzUsuńśliczne lusterko ;)
Zachęcona przez Twój wpis (jakoś przespałam fakt że w tym tygodniu jest amerykańska;) ) poleciałam wieczorem do Lidla i kupiłam i masło, i lody. Świetne są, mają hojne kawałki cookie dough w środku, takich do tej pory w Polsce nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńDzięki za to że dałaś znać:)
Kupiłam dzisiaj to masło orzechowe (ale gładkie, nie crunchy). Pyszne jest! :D Nie mówiąc już o jego boskiej konsystencji *.*. A skład ma o wiele lepszy niż to z Sante. Same plusy ;)
OdpowiedzUsuńoo te lody brzmią zachęcająco! spróbowałabym chętnie :)
OdpowiedzUsuń