21 marca przeminęło...z wiatrem (dosłownie), a po wiośnie ni śladu (chyba, że na śniegu).
Mam już serdecznie dość owijania się wełnianym szalikiem po same oczy, naprawdę.
Od dwudziestu trzech lat, 21 marca to dla mnie jednak przede wszystkim urodziny mamy.
Mama ma czarne włosy, pije kawę o poranku, pielęgnuje kwiaty i kocha serniki.
Ja kocham mamę, więc piekę sernik, kupuję wazon i lubię, gdy się uśmiecha.
Sernik wiosenny to słodkie, wiosenny marzenie.
Kremowy, zwarty i mazisty przez twardy twaróg sernikowy, mascarpone i budyń śmietankowy.(polecam twaróg sernikowy z Piątnicy - pa pa, maszynko do mielenia
Orzeźwiający, dzięki truskawkowo-różowej piance.
Ciut egzotyczny, za sprawą kokosowego spodu.
Z chrupiącą bezą wieńczącą każdy kawałek.
Na brak wiosny za oknem.
Wiosna na talerzu, wiosna w sercu. :)
Sernik wiosenny zauroczył mnie na Kwestii Smaku.
Sernik wiosenny
/tortownica 25 cm/
Składniki:
Spód:
• 190 g ciasteczek (maślanych, waniliowych)
• 50 g masła
Masa serowa:
• 500 g twarogu sernikowego
• 500 g mascarpone
• 1 i 1/2 szklanki cukru
• 1 budyń śmietankowy 40 g (proszek)
• 5 jajek
oraz na wierzch: 200 g śmietany kwaśnej i gęstej 12%
Mus truskawkowy:
• 500 g mrożonych truskawek
• 2 łyżki soku z cytryny lub limonki
• 3 łyżki cukru pudru
• 2 łyżki cukru wanilinowego lub 1 łyżeczka ekstraktu
• 10 g żelatyny w proszku (1 pełna łyżka stołowa)
oraz do bitej śmietany: 500 ml śmietany 36% (do ubijania), zimnej i 5 łyżek cukru pudru
Dekoracja:
• pokruszona beza, płatki kwiatów
Przygotowanie:
- Składniki na masę serową wyjąć wcześniej z lodówki aby się ogrzały. Dno tortownicy o średnicy 25 cm z odpinaną obręczą wyłożyć papierem do pieczenia, zapiąć obręcz wypuszczając papier poza obręcz. Piekarnik nagrzać do 180 stopni C (grzanie góra i dół bez termoobiegu).
- Spód: Ciasteczka pokruszyć w misce (roztłuc na drobne okruszki tłuczkiem) i wymieszać z roztopionym masłem. Masę wyłożyć na dno tortownicy wyrównać powierzchnię i dokładnie i mocno uklepać.
- Do misy miksera włożyć ser, mascarpone, cukier i budyń. Miksować na średnich obrotach aż masa będzie gładka i jednolita przez około 2 minuty. Dodawać po jednym jajku, miksując na małych obrotach przez około 30 sekund po każdym dodanym jajku.
- Masę wylać na spód z ciasteczek, wyrównać powierzchnię i wstawić do środkowej części piekarnika. Piec przez 15 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 120 stopni C i piec przez kolejne 90 minut, do czasu aż masa serowa się zetnie (sernik może znacznie urosnąć, ale nie należy się tym przejmować, na pewno równo opadnie do właściwej wysokości).
- Sernik wysunąć z piekarnika i pokryć go warstwą śmietany 12%. Wstawić z powrotem do piekarnika na 15 minut.
- Gotowy sernik wyjąć z piekarnika i ustawić na kratce, ostudzić. Gdy sernik będzie całkowicie wystudzony, można wówczas wyłożyć na nim mus truskawkowy.
- Truskawki rozmrozić: wsypać zamrożone truskawki do garnka, przykryć i podgrzewać na większym ogniu przez około 5 minut, co jakiś czas potrząsnąć garnkiem. Odstawić z ognia i pod przykryciem całkowicie rozmrozić.
- Wylać na sitko do nowego garnka i przetrzeć owoce przez sito za pomocą tłuczka lub łyżki. To co pozostanie na sicie (około 2 łyżek) - wyrzucić. Powstały przetarty płyn zachować.
- Dodać do niego sok z cytryny, cukier puder i cukier wanilinowy. Całkowicie ostudzić.
- Żelatynę zalać 4 łyżkami wody i namoczyć przez 10 minut, następnie chwilę podgrzać (np. w małym rondelku) i ciągle mieszając rozpuścić ją bardzo dokładnie (nie mogą pozostać grudki). Do płynnej żelatyny dodać 2 łyżki musu truskawkowego, wymieszać a następnie wlać do reszty musu, wymieszać i odstawić. Ostudzić jeśli mus się ocieplił.
- Ubić na sztywno schłodzoną śmietanę (np. w metalowej misce schłodzonej w zamrażarce), w połowie ubijania zacząć dodawać stopniowo cukier puder. Śmietana na koniec ma być bardzo gęsta i sztywna. Dodać do niej, najlepiej w dwóch partiach, ostudzony mus truskawkowy z żelatyną (ma być płynny a nie zastygnięty), za każdym razem delikatnie mieszając łyżką lub krótko miksując na minimalnym obrotach miksera.
- Powstały krem wyłożyć na wierzch sernika i wstawić do lodówki do zastygnięcia. Sernik musi się schładzać przez noc w lodówce, nawet jeśli krem zastygnie wcześniej. Rano (lub po zastygnięciu musu) obkroić sernik nożem, zdjąć obręcz i wstawić do lodówki do czasu podania. Udekorować pokruszoną bezą i płatkami kwiatów.
...a może na święta upieczesz któryś z innych moich serników? :)
jaka mama uśmiechnięta! :) uwielbiam sprawiać radość najbliższym! sernik jest wspaniały :)
OdpowiedzUsuńTakie prezenty są najlepsze ! :P
OdpowiedzUsuńsernik wygląda bajecznie, nie mam wątpliwości, że tak też smakował.:) a najbardziej bajeczne było w nim na pewno to, ile radości sprawił mamie! :)
OdpowiedzUsuńps pozwoliłam sobie dodac do ulubionych, nie mogę stracić z oczu takiego bloga :)
UsuńFajny serniczek, widać mama była zachwycona :))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Olinka - Smakowy Raj
Ojeeej 21 marca to też moje urodzinki hehe :)) Strasznie ubolewałam, że tego dnia wiosny nie było nawet widać... Mam nadzieję, że już niedługo ten śnieg odpuści i pozbędę się w końcu tych okropnych zimowych kurtek, które nosze już 5 miesięcy!!!
OdpowiedzUsuńA ten serniczek mnie też zauroczył, gdy tylko zobaczyłam go na kwestii smaku, to chyba przez wiosenny wygląd i owocową piankę, już czeka w kolejce :)
O a moja mama miesiąc wcześniej :) Uśmiech mamy niezastąpiony :)
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda ten serniczek, w takim wydaniu jeszcze nie jadłam! :))
Stówki dla mamy i ajdę na ciacho!
OdpowiedzUsuńMm świetny ten sernik :)
OdpowiedzUsuńpiękne to zdjęcie, na którym Twoja mama tak szczerze się uśmiecha! ale z Ciebie przykładna córa! :)
OdpowiedzUsuńsernik wygląda bardzooo pysznie !! mama zadowolona , uśmiechnięta - o to chodzi !! ;) sto lat dla Niej ;*
OdpowiedzUsuńCudowny prezent!
OdpowiedzUsuńTaka córka to skarb :))
widok uśmiechniętej mamy - bezcenny. ale co się dziwić skoro prezent taki wspaniały? :)
OdpowiedzUsuńJa urodziny mam 2 dni później:>
OdpowiedzUsuńA serniczek wyszedł bajeczny!
Świetny prezent :D Sto lat dla mamy!
OdpowiedzUsuńAle mama ma z Tobą dobrze! :)
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym dostać taki sernik, może przyniósłby wiosnę..? ;D
Wszystkiego dobrego dla Mamy! :)
OdpowiedzUsuńNie został Ci przypadkiem kawałeczek tego sernika dla mnie..? :>
Sernik wygląda super;)
OdpowiedzUsuńJak pięknie ten sernik wygląda taki bajeczny. Pewnie pyszny :)
OdpowiedzUsuńChciałabym dostać taki na urodziny :)
OdpowiedzUsuńPozazdrościć Twojej Mamie
Wszystkiego dobrego dla Niej :)
się spisałaś na urodziny mamy, uśmiech jak najbardziej piękny:)
OdpowiedzUsuńSernik cudowny, od razu można poczuć wiosnę.
OdpowiedzUsuńprześliczny ;D
OdpowiedzUsuńO RANY JAK PIĘKNIE WYGLĄDA, NIE MOGĘ SIĘ NAPATRZEĆ! poważnie dawno żadne ciasto mnie tak nie 'uderzyło' :D upiekę mojej na dzień mamy. mam nadzieję, że się uda.
OdpowiedzUsuńoh, niezmiernie miło mi to słyszeć. :))
Usuńkoniecznie więc upiecz swojej mamusi taki - i oczywiście daj znać, jak wyszło! :)
Pozdrawiam ;*
piękny sernik pod różową pierzynką :)
OdpowiedzUsuńWiosna i sernik mają u mnie duże TAK :D
OdpowiedzUsuńMama ma szczęście, że ma taki sernik, wazon, a przede wszystkim CÓRKĘ :)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten sernik, bardzo wiosenny i optymistyczny :)
OdpowiedzUsuńBo Mamę ma się jedną i wyjątkową więc i wyjątkowy prezent się należy
OdpowiedzUsuńUśmiech na twarzy mamy- bezcenne ;)
OdpowiedzUsuńSama uwielbiam takie chwile właśnie z mamą. Taki wspólne chwile łączą.
Przepis niesamowity! I pięknie się prezentuje- mam nadzieję że bardzo wam smakował :D
Co do gofrów to wyszły a jakże ! Idealne na śniadanie z przyjaciółką :P
Dziękuję za miły komentarz
http://cat-kitchen-paradise.blogspot.com/
piękny sernik:) zresztą wszystkie Twoje wypieki są piękne. Podoba mi się zdjęcie Twojej mamy, jest takie spontaniczne :)
OdpowiedzUsuńoch, mama musiała być wniebowzięta! z pewnością jest dumna z takiej córki. (;
OdpowiedzUsuńbardzo wiosennie na talerzu! zazdroszczę Twojej mamie takiego przepysznego prezentu! :)
OdpowiedzUsuńto ciacho wygląda jak z bajki! ; )
OdpowiedzUsuńMamom zdecydowanie warto robić niespodzianki! : )
OdpowiedzUsuńWowowow! Wygląda jak ciacho zrobione specjalnie dla księżniczek Disneya! :D
OdpowiedzUsuńOj, możesz być pewna, że wkrótce skorzystam z któregoś z Twoich genialnych przepisów ♥
OdpowiedzUsuńA Twoja mamausia ma wspaniałą córeczkę, świetny prezent jej zrobiłaś :)
To chyba najpiekniejszy sernik jaki widzialam! boski *.*
OdpowiedzUsuńMoja mama też kocha serniki i ja upiekłam jej na urodziny czekoladowy, a po tym Twoim można wpaść w zachwyt, świetny :)
OdpowiedzUsuńsernik prosto z serca - bezcenny :)
OdpowiedzUsuńJuż jutro Niedziela Wielkanocna, więc kliknij proszę... :)
OdpowiedzUsuńhttp://kokilka.blogspot.com/2013/03/kolorowych-swiat.html
Ojej ojej, jak to idealnie połączyłaś!
OdpowiedzUsuńI nasze mamy chyba mają nieco wspólnego.. przynajmniej jeśli chodzi o kwiaty i serniki! :)
Hmm, upiekłabym, ale moja mama ma manię odchudzania (to chyba rodzinne u nas) : P Więc zrobię przyjaciółce :)
OdpowiedzUsuń