Pomijając fakt, że DOKŁADNIE wiedziałam, co w nim jest. ;)
Nie ujmując niczego popularnej sieci fast food, do której miałam dziś pojechać i sprawdzić grafik pracy na nadchodzący weekend (serdecznie pozdrawiam życzliwego kolegę, który jutro to obczai! :)) )
Ostatni pracowity weekend.
Nie ma to, jak cały dzień siedzieć w domu, z chorym gardłem, w piżamie, kursując między kuchnią a pokojem.
Gotować jedzenie, robić mu zdjęcia, jeść, a potem leżeć z brzuchem do góry i narzekać z przejedzenia.
(Nie)lubię takich dni, więc ubiorę dres, zdeptane a'la emu i pójdę sobie do Biedronki po wodę, zahaczając po drodze o kontener na plastik (z uporem maniaka segreguje puste butelki).
Oczywiście, uczyłam się dziś również, ale jakoś zapomniałam to udokumentować zdjęciem. ;)
Shake truskawkowy
/1 porcja/
(wartość energetyczna porcji - ok. 250 kcal)
- szklanka mleka
- 2 gałki lodów (waniliowych/truskawkowych/śmietankowych)
- truskawki, ok 100 g
- cukier/słodzik do smaku
spaghetti carbonara na obiad :)
mniaaaaaam :D
OdpowiedzUsuńno takie to proste że idę robić! :)
OdpowiedzUsuńRoksanko! wpadam do Ciebie i pochorujemy razem :)) wśród takich pyszności i Twojego uśmiechu mogę kaszleć i kichać! :*
OdpowiedzUsuńGdzie kupiłaś takie zatyczki do pojemniczków na napoje ? :P
OdpowiedzUsuńhehe, cały ten pojemniczek jest po pomidorkach koktajlowych, kupionych w Kauflandzie ;p
Usuńhehe sprytne!♥ a ja myślałam,że to pojemnik po juicefruit czy smoothie sprzedawanym w galeriach!
UsuńPo pomidorach? Też takie chcę! :D
UsuńPyszne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńTaaa, chora jesteś i jeszcze zimne pijesz. xD
OdpowiedzUsuńbanalnie proste, a takie pyszne! :D muszę zrobić, ale w wersji malinowej ;D
OdpowiedzUsuńjami jami jami (btw. znam te myki ;P)
OdpowiedzUsuńDawaj spaghetti!.
OdpowiedzUsuńshake całkiem ok, ale w tym momencie mam większą ochotę na spaghetti:D
OdpowiedzUsuńMuszę to niedługo zrobić :)
OdpowiedzUsuńJaki ma śliczny kolorek <3
OdpowiedzUsuńna pewno kiedyś zrobię- ale jak będzie cieplej!
Ostatni post był super i na prawdę świetne wyglądasz w grzywce
A rower miejski też chcę sobie kupić ale ja chciałam biały w kwiatki są takie słoodkie ^^
a obiad super uwielbiam makarony ale wolę bez mięsa
http://cat-kitchen-paradise.blogspot.com/
Zaraź mnie chęcią gotowania, proszę!!!!!! Bo zagłodzę Ukochanego ;(
OdpowiedzUsuńbaaajaderki, mniam!
OdpowiedzUsuńAle shake wygrywa, cudo<3
Może to śmieszne, ale nigdy nie piłam shake z Mcdonalda... Naprawdę! O_o
OdpowiedzUsuńZawsze tak robię shake, mniam! :)
OdpowiedzUsuńShake*_* i jeszcze wiadomo co w nim jest! Poezja... Ekhm... Rozmarzyłam się!!!
OdpowiedzUsuńhttp://bycpoplatana.blogspot.com/
Talerz jest przepiękny! :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie ♥ Pycha! A bajaderki cudowne!
OdpowiedzUsuńjak na dzień w piżamie, to dużo podziałałaś w kuchni:) a shake prezentuje się znakomicie :)
OdpowiedzUsuńsame pyszności i śliczny talerzyk ;d
OdpowiedzUsuńAkurat mam lody w zamrażarce dziś kupione, będzie shake!
OdpowiedzUsuńSmacznie, zdrówka życzę! ;*
OdpowiedzUsuńspaghetti <3
OdpowiedzUsuńchoć mimo wszystko wolę bolonese :)
Jejku ale pyszności, smaka nam robisz :)
OdpowiedzUsuńten shake *-* tak dawno nie jadłam -cudnie !!
OdpowiedzUsuńpyszności u ciebie, pysznosci !! kusisz ;p
narobiłaś mi smaku i na shake'a i na carbonarę! :D
OdpowiedzUsuńshake <3 carbonara też dobra :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam spahetti carbonara! Chyba jedno z najlepszych :)
OdpowiedzUsuńA ten szejk! Ojejku, mistrzowski! Uwielbiam Cię :) Naprawdę jak ten z Maka i nawet lepszy? To ja porywam od Ciebie przepis! I racja - przynajmniej zdrowy, bez żadnej chemii!
Ooo widzę,że też korzystasz z prawa azylu łóżkowego przy piątku? Wszyscy chorzy-choruje i ja! Zdrowia Rocksanko! I tak znam to-też dzisiaj pod byle pretekstem wylazłam z domu,nie mogąc wytrzymaaać na tyłku!
OdpowiedzUsuńShake często pije i mniam, a pomysł z pojemnikiem na shake - super!
OdpowiedzUsuńMniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaam to jest to co w najbliższym czasie bedę zajadać. Dzięki za inspiracje :)
OdpowiedzUsuńwww.studentwgarnku.blogspot.com
Ale pysznie u Ciebie. Shake jest ślicznie różowy i wygląda mega słodko. Reszta dań również :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło zimą tej wiosny :P
Sza-le-ję za Twoimi przepisami! Sposób w jaki opisujesz jedzenie jest niesamowity. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego bloga.
Uwielbiałam te shake z McDonalda!
OdpowiedzUsuńAle dzisiaj porywam Ci spaghetti :))
Ale apetycznie u Ciebie! I bardzo ładny talerze! Gratuluję fajnego bloga :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i może chciałabyś dołączyć na listę Top Blogi na stronie znajdzprzepisy.pl! Bardzo byłoby mi miło i jednocześnie Twoje przepisy mogłyby trafić do jeszcze większego grona odbiorców :)
Życzę miłego dnia i zapraszam! ;)
zrobiłam ciastka wg twojego przepisu :D i mega smak dziekuje :*
OdpowiedzUsuńhttp://www.photoblog.pl/zero0kcal/148493384/ciacha.html
super, że je zrobiłaś! sprawdziłam na Twoim blogu - wyszły piękne - jeszcze z tymi jagódkami! :) pyszności :))
UsuńRocksanko, jak sobie radziłaś z odzyskiwaniem wagi..? Ja teraz jestem na tym etapie, boję się, że psychicznie nie dam rady z akceptacją przyrastania wagi :( mogłabyś podzielić się swoim doświadczeniem?
OdpowiedzUsuńNatalia
wiesz co - wydaje mi się , że po prostu trzeba się 'rozpędzić'.
UsuńNie rozważać, nie analizować tylko zjeść, zapomnieć, potem znowu zjeść i tak za każdym razem, kiedy zbliza sie pora posiłku. W danej chwili nie tyjesz, nie dzieje się nic złego - może właśnie dlatego to łatwiejsze do zaakceptowania NA TEN MOMENT. Waga wzrasta z czasem, choć też nie zawsze i może Cię zaskoczyć, gdy po prostu sie ustabilizuje. :) Ważne jest odwrócenie uwagi. Na sam moment spożywania posiłku możesz po prostu myśleć o tym, jak dobre jest to, co akurat jesz. :) Po jedzeniu - zajmij się czymś, wyjdź choćby na spacer, ze znajomymi czy cuuś - to ich towarzystwo pozwoli Ci czuć się normalnie i bezpiecznie. :)
Pozdrawiam Cię serdecznie ;** :)
Dziękuję kochana!!!
UsuńMasz rację - dokładnie tak robię i jest mi o wiele, wiele lepiej!
Bardzo doceniam to, że odpowiedziałaś mi, choć wiem, że pewnie nie jest to nic przyjemnego wracać do tych doświadczeń.
Jesteś naprawdę dobrym człowiekiem : *
Dziękuję raz jeszcze, bo sprawiłaś, że się uśmiecham :)
Natalia
napiłabym się teraz takiego zzzimnego szejka:-))
OdpowiedzUsuńThanks for finally writing about > "Shake truskawkowy jak z Mcdonald's" < Liked it!
OdpowiedzUsuńFeel free to visit my web blog; skyrock.
com
Bla bla bla dupa sra, dupa sraka zjedz se szejka z maka
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym shake truskawkowym :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zrobiłam shake'a według twojego przepisu! Pyszne!
OdpowiedzUsuńmega się cieszę, że smakuje! :) też go uwielbiam <3
Usuńpozdrawiam :*