Taki, z którego korzysta, podmieniając tylko rodzaj mąki czy dodatki.
Ja (po przetestowaniu miliona plackowych przepisów) znalazłam swój ideał.
Placki na białkach, bez dodatku tłuszczu ( ni w cieście, ni na patelni!), na dowolnym jogurcie, maślance, kefirze lub nawet mleku.
Napchane po brzegi owocami - takimi, na jakie masz akurat ochotę.
No, chyba, że w lodówce masz rozmrożoną, wigilijną kutię...też się nada! :D
Bowiem do TYCH PLACUSZKÓW możesz 'wrzucić' wszystko, czego zapragniesz. ;)
Gruuuubaśne, puszyste, mega sycące i...niskokaloryczne!
Serio!
Oczywiście, jeśli nie wliczymy dodatków, ale ciii... ;)
/1 porcja - 3 duże placki/
(wartość energetyczna 1 porcji, bez dodatków - ok. 300 kcal)
- 50 g ulubionego jogurtu (lub kefiru/maślanki/mleka)
- 1 białko
- kilka kroplii aromatu waniliowego
- 45 g dowolnej, ulubionej mąki
- 1/2 łyżeczki sody
- 1 łyżka cukru/miodu/słodzik
- ulubiony owoc, pokrojony w kostkę (u mnie banan, jabłko, pomarańcza i...kutia ;))
- ew. cynamon czy coś tam
W drugiej misce wymieszaj mąkę z sodą, słodzikiem i ew. cynamonem.
Owoce pokrój w kostkę.
Do składników suchych dodaj mokre i wymieszaj razem(ciasto będzie dość gęste).
Dodaj pokrojone owoce i delikatnie, ale dokładnie wmieszaj je w ciasto.
Na mega rozgrzana, SUCHĄ patelnię, kładź łyżką ciasto, formując placuszki.
Smaż na średnim ogniu z dwóch stron, do ładnego zbrązowienia.
Podawaj z czym lubisz - ja lubię masę krówkową, co widać. :D
...nigdy nie sądziłam, że to przyznam, ale...tak, podoba mi się piosenka Honoraty. :D
a ja nadal nie mam do niej przekonania..:D
OdpowiedzUsuńAle te placuszki są meeega <3 z takimi dodatkami sama zjadłabym z 3 porcji:)
Zapisuję i próbuję w najbliższych dniach, zaraz po serniczkach z patelni;D
Jutro będą na moim stole! ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam klimat twojego bloga <3
OdpowiedzUsuńważysz produkty przed jedzeniem? liczysz kalorie ? Placuszki mega , zapisałam już na liście " do wypróbowania".
wpadnij: http://dreameremilia.blogspot.com/
nie ma opcji, jutro robię je na śniadanie! :)) mam nadzieję, że nie będziesz miała nic przeciwko! ale one są g-e-n-i-a-l-n-e ! <3
OdpowiedzUsuńjakoś mi dzisiaj jednak nie wyszło :< aaaale, ale! nadal mam je w najbliższych planach :D
Usuńwiesz co? :D nie będę zwlekać, ja je zroooobię na kolację, o! :D haha :D
Usuńsuper !! ciągle szukam jakiegoś idealnego przepisu i chętnie wypróbuję ten twój , placuszki przepysznie wyglądają i do tego są zdrowe , pychotka ;)
OdpowiedzUsuńA ja wolę jednak te z żółtkami i bardziej tłuszczowe, niemniej możliwość wrzucenia do nich, czego się chce, jest niezwykle kusząca ;)
OdpowiedzUsuńMniam, już wiem że jutro robię placki ;p
OdpowiedzUsuńZ kutią musiały smakować wybornie, aż żal że ja takich cudów w zakątkach zamrażarki nie posiadam ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne te placki, w ostatnie Święta pokochałam kutię ale ślad po niej dawno zaginął ale z owocami zrobię na pewno!
OdpowiedzUsuńte placuchy brzmią genialnie :D
OdpowiedzUsuńale ja wolę zamiast 3 dużych smażyć kilka maleństw, więcej przyjemności :P
Nigdy nie zrozumiem nieużywania żółtek.
OdpowiedzUsuńno, bo przecież wiadomo, że żółtko to dodatkowe kcal i - boże uchowaj - pójdzie mi w kilogramy. :O
Usuńeh, wymuszony cynizm niektórych jest nietrafiony. :]
zjedz snickersa, paulina.
Usuńnie, bo ona chyba nie je kupnych słodyczy. Nigdy nie zrozumiem nie jedzenia kupnych słodyczy.
Usuń;)
zjadłam Bounty ;]
UsuńA ty jak zawsze widzisz w czymś problem... To już chyba na nikim nie robi wrażenia ^^
UsuńJaki problem ?
UsuńJa tylko wyraziłam swoją opinię na temat żółtka, z którego po prostu szkoda rezygnować, ze względu bogactwo witamin jakie nam oferuje.
A jeśli ktoś uważa, że to było cyniczne, po prostu się myli.
Nie mam w naturze bycia złośliwą i żadnego komentarza nie piszę w tonie złośliwości.
mniam! Zrobię jutro na śniadanie z bananem, masłem orzechowym i ricottą <3
OdpowiedzUsuńhehe, polecaam :D
UsuńTeż mam bardzo podobny przepis na najlepsze placuszki jakie smażę :)
OdpowiedzUsuńKolejny przepis zapisany do zrobienia ;>
OdpowiedzUsuńNigdy bym nie powiedziała, że są bez żółtek. Naprawdę ciekawy pomysł:)
OdpowiedzUsuńDo wypróbowania:)
Jak dla mnie bomba! :D Koniecznie z dodatkami :) Jak zostaną wolne białka to z pewnością tak je wykorzystam!
OdpowiedzUsuńAle grubaaaasy :D Więcej pyszności ! A jak z białek to można sobie pozwolić na jeszcze i jeszcze :D No i powiedzmy, że te dodatki się nie wliczają- wtedy jemy bez ograniczeń hah :)
OdpowiedzUsuńo boze...honia.......
OdpowiedzUsuńjesli mozna spytac to co zdawalas na maturze oprocz obowiazkowych przedmiotow ? :)
OdpowiedzUsuńbiologię :)
UsuńZrobiłam, tak jak pisałam, właśnie jestem po śniadanku, i o mamo, jakie to było dobre ^^ Absolutnie najlepsze placki jakie jadłam, dziękuję za ten przepis z całego serca :* :D
OdpowiedzUsuńsuper! mega się cieszę, że Ci smakowało! :) a nie mówiłam? to najlepszy, plackowy przepis! pokombinuj jeszcze z innymi dodatkami :)
UsuńRoksanko, jak sądzisz, dlaczego chudniesz mimo ze jesz te wszystkie słodkie pysznosci, które pieczesz?
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować, no muszę <3
OdpowiedzUsuńWypróbowane :-) bardzo smaczna i małokaloryczna przyjemność :) MniaM !
OdpowiedzUsuńsuuupeer, bardzo się cieszę, że smakowało. :))
Usuńja jutro tez je robię znów - tym razem z truskawkami :)
ja właśnie robiłam z truskawkami i jogurtem malinowym ;)
UsuńAleż mi się buzia roześmiała jak przeczytałam "wigilijną kutię" bo myślałam, że już tylko ja przechowuję jej porcję w zamrażalce :) Pycha te placki, a dzięki Twojej pomysłowości może w końcu dobiorę się do tej zamrożonej makowej pyszności :)
OdpowiedzUsuńUrzekł mnie ten różowy talerzyk (ten z plackami z jabłkiem i bananem), zdradzisz gdzie go dorwałaś? :)
kutia:)? dobre:)ja mam jeszcze ciasto na pierniki :) ponieważ kocham placki, nie daruję, żeby nie przetestować tego przepisu:)
OdpowiedzUsuńFajny przepis! Placki wszyszły smaczne, jednak niewielkie, chociaz robilam wszystko wedlug przepisu. Na dodatek kiedy ulozylam ciasto na suchej patelni, momentalnie sie przypalilo i bylam zmuszona uzyc niewielkiej ilosci oleju. Nie wiem co zrobilam nie tak :( ?
OdpowiedzUsuńTe placki wychodzą duże, jeśli użyjemy do nich dużych kawałków twardych owoców (np. całe, pokrojone jabłko, gruszka, śliwki, banan). Słabiej sprawdzą się te, które puszczają dużo soku jak maliny, truskawki, jagody, czy brzoskwinie - wydzielająca się z nich woda powoduje szybkie przypiekanie się placków, a w rezultacie ich przypalenie, poza tym, wmieszane do masy mogą się w niej zwyczajnie rozpuścić.
UsuńMoże użyłaś właśnie któryś z tych owoców? Lub Twoja patelnia nie była teflonowa? Następnym razem spróbuj do ciasta dodać duże kosteczki pokrojonego jabłka - owoców powinno być więcej niż plackowego ciasta, wtedy dokładnie się w nim oblepią i będą duże niczym...owoce w cieście. ;)
*będą duże - chodziło mi oczywiście o placki :)
UsuńWielkie dzięki!Placuszki wyszły tym razem przepyszne :)
UsuńZ niecierpliwością czekam na dalsze inspiracje i przepisy :>
przeszukałam 20 blogów w poszukiwaniu właśnie TEGO przepisu. jest idealny! <3
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę! to również moje ulubione placuchy! :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam, jedne z najlepszych, jakie jadłam! Ostatnio próbowałam też twojej kremówki, pycha!!!!!! ;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie będę oryginalna, pisząc, że placuszki wyszły bardzo smaczne. Co najlepsze, można użyć dowolnej mąki, a one i tak się udadzą. Polecam wszystkim pomysł z "owocami w cieście" - lepiej brzmi i smakuje. Przepis zapisuję w swoim notatniku w rubryce "często"
OdpowiedzUsuń