Ten kto czyta Tęcze, wie, że najchętniej jadłabym kanapki (lub tosty) na każdy posiłek, robiąc wyjątek dla naleśników i - czasem - placków.
Od wielkiego dzwona - kaszki i gofry.
Broń boże owsianki! ;<
Lubię kaszę manną i choć śniadaniowe puddingi z jej udziałem przykuły me oczy nie raz - dopiero teraz się skusiłam.
Bo skoro coś jest z MASŁEM ORZECHOWYM to przecież... nie trzeba mnie długo namawiać. ;)
Trochę smuciło mnie, że pierwszy raz od wieków zjem zimne śniadanie (lubię od rana rozgrzać się jedzeniem, nawet kanapka musi być z CIEPŁYM jajkiem ;P), ale wybrnęłam.
Gorący, owocowy sos z sześciu, polskich truskawek, które znalazłam w lodówce!
Słodkie (i rozgrzewające, a jakże!) zwieńczenie bananowo-orzechowej perfekcji. :)
Na pewno powtórzę - z masa krówkową, nutellą albo inną, pyszną niespodzianką.
Stwórzcie swój ulubiony pudding i Wy! :)
Marii z bloga Poranne Zamotanie udało się mnie zainspirować (w końcu) TYM śniadaniem.
Słodkie dziękuję. ;*
Przepis cytuję za autorką.
Bananowy pudding z kaszy manny z masłem orzechowym
/1 porcja/
(wartość energetyczna porcji, bez sosu - ok 550 kcal, ale to zależy, ile dowalicie masła orzechowego)
- 200 ml mleka
- 50 g kaszy manny
- mały banan
- szczypta soli
- ew. jakieś słodzidło, bo wychodzi raczej mało słodkie
+spora łyżka masła orzechowego do nadziania
Na goracy sos truskawkowy: kilka umytych, odszypułkowanych truskawek + łyżka wody + łyżeczka cukru pudru
Połowę
mleka zagotowuję, w drugiej zaś mieszam kaszę manną z rozgniecionym
wcześniej na gładką masę bananem. Gdy mleko w rondelku zacznie się
gotować, zdejmuję je z ognia, solę do smaku i ciągle mieszając wlewam
kaszę. Kiedy masa będzie bez grudek, stawiam rondelek z powrotem na
palnik i na małym ogniu gotuję do zgęstnienia, co jakiś czas mieszając.
Kubek, do którego będę przekładać mannę płuczę najpierw przez chwilę w
zimnej wodzie. Nie wycieram go wewnątrz, a przekładam kaszę właśnie do
takiego zwilżonego. Nakładam najpierw połowę i robię w niej lekkie
wgłębienie, w którym umieszczam masło orzechowe. Przykrywam je dokładnie
warstwą pozostałej kaszy, której powierzchnię wygładzam zwilżoną łyżką.
Wstawiłam do lodówki na całą noc (a co najmniej 2 godziny), zaś rano
wyłożyłam na talerz i podałam z ricottą.
Goracy sos truskawkowy: Wszystkie składniki podgrzewać w rondelku, aż truskawki zmiękną i puszczą sok. Wtedy rozciapciać je lekko łyżką i mieszać wszystko, aż sos zgęstnieje. Polewać gorącym od razu.
ale przepysznie wygląda *-*
OdpowiedzUsuńsos robię całkiem podobnie i uwielbiam :D
Rany jaki genialny! Łyżeczkę masz słodziutką, a owsianki od wczoraj spożywam i dobrze mi z tym ;) szkda że się nie możesz przekonać, bo to kopalnia połączeń smakowych ;) Ale nic na siłę, ważne żeby jeść co się lubi ;D
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie :) Te puddingi z manny mają coś w sobie - niby to kaszka, a można traktować ją tu jak prawdziwy deser.
OdpowiedzUsuńTo było go podgrzać. Ja też na ciepło kocham śniadania:D
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić taki nadziany pudding, koniecznie! Świetnie wygląda i ten sos <3
OdpowiedzUsuńMniam mniam <3 czemu mi się nie chce rano gotować? :< hmm... czemu mi się w ogóle nie chce gotować?
OdpowiedzUsuńJak już pisałam na fejsiku - do wypróbowania ;D
OdpowiedzUsuńCo do owsianek - może nie jadłaś jeszcze tej właściwej ;) Mój chłopak był strasznie uprzedzony bo go ktoś kiedyś raczył jakimś paskudztwem, które nazwał owsianką. Jak ja mu zrobiłam swoją wersję - oszalał na jej punkcie :D
z tym, że ja bardzo lubię owsianki! :D
Usuńjednak mój organizm - już mniej...
po prostu bardzo źle czuje się po zjedzeniu owsiany, mam okropne bóle brzucha, które pojawiają się gdzieś tak po pół godzinie.
Niestety, ale reaguję tak na WSZYSTKO co zawiera trochę więcej błonnika, także muszę sobie go dawkować w rozsądnych ilościach lub najlepiej wcale. ;<
mam to samo! ale wydaje mi ię,że u mnie nie chodzi o ilość błonnika a raczej mleko-chyba jestem za stara i go nie trawie :D
UsuńTeż lubię ciepłe śniadania :D To moja ulubiona łyżeczka <3
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić taki pudding z nadzieniem ;>
Takie nadzienie sprawia, że chyba zrobię drugie podejście do puddingu z manny :D
OdpowiedzUsuńMmmm masło orzechowe to zdecydowanie najlepsze z możliwych nadzień <3
OdpowiedzUsuńHej, jak 2 godziny to mogłam jednak zrobić nawet na dzisiejszą kolację! ;p
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda! i ta łyżeczka! :D
OdpowiedzUsuńPierwszy Twój przepis którego nie chcę spróbować.... Banany sprawiły że ma taki nieciekawy kolor? Zdecydowanie truskawki go ratują, ale nie do końca.
OdpowiedzUsuńktóry kolor masz na myśli? :D
Usuńto, że taki szarawy jest? myślę, że to zdecydowanie przez banana, ale czy ja wiem, czy nieciekawy (?) ;)
chyba, że mówisz o tym brązie z masła orzechowego... :D
Taak chodzi mi o szarość, zdecydowanie trzeba pomyśleć jak temu zapobiec (może kropla soku z cytryny ? ) ... a teraz zburzę Twój świat - nie lubię masła orzechowego ! ( Jedynie takie z nerkowców jest ok).
Usuńspoko. to nie burzy mojego świata. ;)
UsuńŻadnego nie chciej, skoro jadasz 400 kcal dziennie i masz spore zaburzenia odżywiania...
UsuńA pudding pysia, koocham banany, a jeszcze bardziej masło orzechowe. Połączenie tych dwóch składników jest... *_* Najlepsze!
''pysia'', huhu <3 :)) fajne słowo :)
UsuńJak to dobrze, że właśnie wróciłam do domu z Warszawy i znalazłam w półce świeżo otwarte masło orzechowe! Zabiłaś mnie tym puddingiem po prostu :D
OdpowiedzUsuńIdzie lato- ciepłe poranki- potrzebą zimnych śniadań. Rozkochuję się powoli w tych puddingach :o I to jeszcze w tych z nadzieniem *.*
OdpowiedzUsuńdlaczego uzywasz mleka owczego? jakis konkretny powod? przyznam się,że nigdy nie miałam okazji jego skosztowania.
OdpowiedzUsuńo nie, a gdzie to mleko owcze jeszcze jest w przepisie? :D
Usuńkopiowałam od Marii, z jej bloga i faktycznie w składnikach było owcze, bo ona używa, ale zdążyłam usunąć to jeszcze przed Twoim komentarzem, bo się skapnęłam :P
chyba, że gdzieś jeszcze pozostało...
..ja używam zwykłego mleka, 2%. ;)
pysznie wygląda i domyślam się, że smakuje tak samo ^^
OdpowiedzUsuńłyżeczka ♥ Rocksanko, gdzie można taką kupić ?
OdpowiedzUsuńteraz, to już nigdzie.. </3 :(
Usuńkiedyś były we Flo, ale już zlikwidowali ten sklep
produkty Flo widziałam ostatnio w Empiku :) jest nadzieja!
UsuńSerio go zlikwidowali?! Ale ja też widziałam je w Empiku.
UsuńA pudding, jak już pisałam, wygląda zachęcająco.
w Empiku jest teraz Flo, poza tym w Magnolii zrobili zamiast Flo coś bardzo podobnego - myślę, że to po prostu jakaś podejrzana zmiana nazw, a sprzedaż będzie kontynuowana :)
UsuńWygląda bajecznie! :D
OdpowiedzUsuńTeż preferuję ciepłe śniadania, nawet w lato, takie słodkości czy posiłki z owocami jadam zwykle na drugie śniadanie! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam połączenie truskawek i masła orzechowego! dość nietypowe, ale genialne :D koniecznie muszę spróbować w wersji "puddingowej", dla mnie wygląda super, ja właśnie kocham "brązowo=brunatne" dania bo kojarzą mi się z orzechami a lubię wszytsko co orzechowe ;)
OdpowiedzUsuńświetnie wyszedł ci ten pudding, najbardziej podoba mi się dodatek masła orzechowego <3 i te truskawy !!
OdpowiedzUsuńLubię te puddingi z manną. Sycące i lekkie, a takie dodatki to już prawdziwa uczta. :)
OdpowiedzUsuńTwoje wygląda oniebo lepiej niż to inspirowane hehe ;) na twoje to bym się skusiła, tylko mi sie maslo orzechowe skonczylo; )
OdpowiedzUsuńMialem napisac to ostatnio. Wygladasz jakbys byla po botoksie jak sie usmiechasz, tak dziwnie jestes "naciagnieta". Bez usmiechu jestes nawet ladna.
OdpowiedzUsuńNo, najlepiej żeby się w ogóle nie uśmiechała, zamroziła twarz, albo ewentualnie wycięła usta dla ciebie i twoich zachcianek...
Usuńto prawda, wyglada troche jak maska z pily jak sie usmiecha
Usuńżałośni ludzie, którzy nie mają życia i czytają wszystkie komentarze pod moimi wpisami <3
UsuńDoprawdy wyjątkowe śniadanie :) I w sumie, to niemal deser w jednym ;)
OdpowiedzUsuńmmmmmmasło orzechowe, pyyycha :D
OdpowiedzUsuńz masłem orzechowym jeszcze nie próbowałam, ale ponieważ je uwielbiam to dzięki za taką dobrą inspirację :)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się takie śniadanie :)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia!
Absolutnie bajeczny pudding! Nie odmówiłabym na śniadanko, chociaż jestem miłośniczką owsianki ♥
OdpowiedzUsuńNO, tylko ja niestety bez banana, bo niby mam na nie nietolerancję pokarmową... Wytrzymałam póki co 2 miesiące, ale mam taaaaaaaaaaką ochotę na nie :P
OdpowiedzUsuńJak to, broń Boże owsianki? Nawet takiej napakowanej owocami z masłem orzechowym/ nutellą nie? :(
OdpowiedzUsuńtakie gadżety to ja upycham do kaszy manny/ryżu na mleku albo budyniu. :D
Usuńowsianki zostawmy innym osobom :P
no co? taka prawda, jak sie nie usmiechasz to calkiem slodka jestes, a tylko sie usmiechniesz i czar pryska..jak taka dmuchana, gumowa lalka, ponaciągana. mysle, ze to tylko kwestia tego, ze tak pozujesz, jakbys sie normalnie usmiechnela,naturalnie,to pewnie sliczna bys byla tak jak i bez usmiechu i tych innych glupich min w stylu zalonsej emo13latki:) ps.ile masz wzrostu? moglabys byc chyba modelka, nie myslalas o tym?
OdpowiedzUsuńHah xD To jest podryw :D?
UsuńGoogle Reader to jest ta opcja http://oi39.tinypic.com/opd8ic.jpg ?
OdpowiedzUsuńtak, dokładnie. :)
Usuńi niedługo wygaśnie, dlatego zapraszam do obserwowania mego bloga poprzez kliknięcie tu http://www.bloglovin.com/en/blog/3730532 :)
o nie ;< a wiesz moze dlaczego?
Usuńnie, niestety nie mam pojęcia, nie starałam się zagłębiać w temat :PP
Usuńrozni sie czyms w smaku smietana 18% od tej 30% ? :D
OdpowiedzUsuńpoza tym, że różni się konsystencją (30 jest taka rzadka, a 18 gęsta i zbita), to 30 jest po prostu lekko słodka i jakby bardziej 'maślana' w smaku. 18 natomiast jest bardziej kwaśna. :)
UsuńMógłbym zamieszkać w królestwie truskawki :)))
OdpowiedzUsuńAle rozpusta :)
OdpowiedzUsuńPrzepyszna sprawa taki pudding : )!
OdpowiedzUsuń