Zupełnie niespodziewanie.
Wyszłam na taras by wywiesić pranie, a ten po prostu wbiegł mi do domu, bez pytania.
Chciał mruczeć, jeść szynkę konserwową w osypce gyros i tulić się. No i ssać.
Ssać wszystko, co popadnie, byleby było moim ubraniem (co ponoć jest objawem choroby sierocej...)
I jak tu się nie zakochać? <3
Całą noc spał przy moich plecach/głowie/nogach/dłoniach, mrucząc przy tym niesłychanie.
No tak, ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś... ;)Małe, wąsate szczęście.
Rano wstaję i zamiast zrobić sobie kawę, gotuję (bynajmniej nie sobie) jajko na twardo, bo nieszczęsna szynka się skończyła.
Biały ser też (dzięki, pojutrze będę żyć już o wodzie z kranu...).
Koty jednak lubią jajka. :)
Bowiem wkrótce, taki widok może być już rzadki... ;)
Śniadanie: owsianka (zatęskniłam) na mleku sojowym, z malinami, białą czekoladą (pół tabliczki :D) i siekanymi migdałami
Obiado-lunch: sałatka grecka + opieczona bułka pszenna na zakwasie (potem posmarowana masłem)
Podwieczorek: maliny z ubita śmietaną kremówką <3 (NIE dla bitej śmietany w sprayu!)
Jaki cudny koteł <3 Ja niestety mieć kota nie mogę, mój pies ich nie lubi :(
OdpowiedzUsuńmój Królik też średnio szczęśliwy.. :D
UsuńJak mówiłam, Płotek ma fankę :D
OdpowiedzUsuńBita śmietana w sprayu jest faktycznie ohydna, nie to co kremówka. A i ta śniadaniowa owsianka bardzo apetyczna.
PS: nie będziesz żyć o wodzie z kranu, ojj, nie przy mnie ^^
jest genialny *__* jestem w nim kompletnie zakochana!
OdpowiedzUsuńach i mamy taką samą pościel;p
Jeśli chcesz przygarnąć Plotka na dłuzej, lepiej kup mu karmę :P Jadłospis skromny, ale to u Ciebie norma
OdpowiedzUsuńJaki słodki kotek :)
OdpowiedzUsuńPodwieczorek i kolacja bardzo mi się podobają :)
Uwielbiam koty, sama mam jednego. Wąsate szczęście, ładnie powiedziane :)
OdpowiedzUsuńaaale fajoski <3 to przeznaczenie
OdpowiedzUsuńKoty są najlepsze <3
hihi i tak śmiesznie się zachowuje, ale za te "dziwactwa" trzeba je kochać ahhh
Zatrzymasz Płotka? Przeuroczy! Ojj ak kup mu karmę bo zeżre wszystko z lodówki :*
OdpowiedzUsuńpewnie, że jedzą jajka, ale zdecydowanie bardziej smakowałoby mu surowe ;P piękny jest :)
OdpowiedzUsuńKotek jest uroczy... Masz rację nie można się w nim nie zakochać ;D
OdpowiedzUsuńa na kolację Płotek? xP
OdpowiedzUsuńnie no, pysznie jesz :)
Nie oparłabym mu się, ani chwili!:)
OdpowiedzUsuńJejusiu jaki kochany :3
OdpowiedzUsuńMoja mama nie lubi kotow . Dlaczego !?
Oyaaaa! Cudny pan kocur!
OdpowiedzUsuńPolecam suchą karmę z Hills'a (lub też Eukanuba - IAMS,Royal Canin albo z wyższej półki - Orijen) Unikniesz problemów z brakiem wartości odżywczych w jego pożywieniu, bo koty w przeciwieństwie do nas najwięcej czerpią z tłuszczu więc w diecie powinny znaleźć się oprócz jaj i twarogów przemrożone, wcześniej zmielone/rozcząstkowane kawałki kurczaka lub wołowiny, surowe i ze skórą też w sumie wystarczą ;)Za to Ty jesz pięknie i kolorowo, ale ... chyba nadal ciut przymało jak dla mnie, choć to pół tabliczki czekolady do owsianki chyba by mnie zabiło, hihi. Pozdrawiam Ciebie i pana Płotka, Oya
Gdzie kupiłaś tą cudną łyżeczkę?
OdpowiedzUsuńKiedyś już pisała że we Flo :) i że już ich nie ma...sama pytałam ;/
UsuńNie tylko sen widać będziesz musiała poświęcić dla nowego zwierzaka :D
OdpowiedzUsuńAle jedno trzeba mu przyznać- słodki jest :)
Kotek Płotek jest przesłodki. Pasuje do Ciebie.
OdpowiedzUsuńA jadłospis godny uwagi, na pewno nie nudny, a pyszny. :)
cudowny ten kotek :) wszystko napisałam na fb :) buziak :)
OdpowiedzUsuń"kotek, kotek, kotek, GOŚCIU" :D wyczuł chyba szynkę u Ciebie w brzuszku ;)
OdpowiedzUsuńjejjj, Roksana, uroczy jest!
taką sałatką nie pogardziłabym :)
Cuuudo! Pysznie sobie jesz :) Kocham malinki. ALe to chyba można wywnioskować z nazwy bloga :P
OdpowiedzUsuńwiesz, co? Bardzo dobrze zrobiłaś z tym jajkiem: zarówno koty jak i psy powinny jeść choć pół jajka na dwa, trzy dni:)
OdpowiedzUsuńAle piękny, piękny! <3
Ech.. witam w klubie: śmietana w sprayu-bleeeee :(
Ten kociak jest cudowny :) A jadłospis przepyszny! Zjadłabym wszystko :)
OdpowiedzUsuńAle smacznie!
OdpowiedzUsuńA kotek śliczny jest!
mmmm smaczny ten Twój jadłospis a kotek jest identyczny jak mój Kitonek - tez znajda ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://sierotkamarysiawkuchni.blogspot.com/
jejku! Kotek Płotek jest taki cudowny, kochany i całkowicie przeuroczy! <33
OdpowiedzUsuńa jedzonko pyszne, chociaż to pół tabliczki białej czekolady - hardcore ;D
zapraszam na mojego nowego bloga! ;)
http://lekka-codziennosc.blogspot.com
Ta owsianka to marzeeenie! Obłędna :D
OdpowiedzUsuńA jeśli mogę spytać: to Ty się tym najadasz (w sensie ilościowym)? Bo wszystko pyszne, ale czy Twój żołądek nie krzyczy czasem o więcej ;) ?
heh, wręcz przeciwnie. :D czasem mam problem ze zjedzeniem całej porcji na raz, ale..skoro już sobie naszykowałam, to szkoda mi wyrzucać i wpycham na siłę. :DD
UsuńMam to samo, aż czasem żałuję, że tyle sobie naszykowałam :D Ale jak jest dobre to tak trudno sobie odmówić ;[
Usuń:)
Czyli to kwestia skurczonego żołądka? Przyzwyczajonego raczej do małych porcji?
UsuńA ja uważam wręcz przeciwnie, jak dla mnie to bardzo dużo miałaś jedzenia :) Czytałam wcześniejszy post i tak mi smaka narobiłaś naleśnikami, że wczoraj będąc w Sopocie (wakacje ;)) szukałam naleśnikarni i trafiłam na "cudawianki". Pyszne! :) Też bardzo chciałam kotka a mam króliczka bo mąż nie przepada za kotami...a szkoda ;/ Twój jest śliczny <3
UsuńAle słodki kociak!
OdpowiedzUsuńale cudowny jest :)
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda cudownie! Mogłabym się u Ciebie stołować <3
OdpowiedzUsuńprosimy o przepisy na wszystkie dania ^^
OdpowiedzUsuńHej, z tego co przeglądałam widzę, że pracujesz w MC Donalds. Czy mogłabyś powiedzieć jak tam jest? Jakie zarobki, warunki? Bo szukam pracy na wakacje i pomyślałam własnie o tej firmie:) Pozdrawiam, Aga :)
OdpowiedzUsuńto, ze male cudaki ssą ubrania to niekoniecznie oznaka choroby sierocej. wiekszosc mlodziutkich zwierzat tak robi, to po prostu tesknota za matka. ja5lat temu kupilam pieknego mopsika hodowlanego to prawie rok uwielbial ssak wszystkie szmatki lezace w jego zasięgu:) a kociak slodki, pasuje nawet kolorystycznie do tego bloga:):)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, interesujące zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńŻałuje że nie wpadłam tu wcześniej :P
Obserwujemy? Ja już :)
Zapraszam: amazing-girl-2.blogspot.com
kochaaaaaaaaaaaaany !!!!
OdpowiedzUsuńCudowny! Mruczek w domu to samo szczęście :-) Pomiziaj kicie ode mnie i mojej Bianeczki ;-)
OdpowiedzUsuńAleż rozkoszniak! Podrap go ode mnie za uszkiem, koniecznie :)
OdpowiedzUsuńWiesz co? Ja najczęściej mówię, że nie lubię kotów.
OdpowiedzUsuńAle Płotek mnie totalnie zauroczył. :3
Kiciaaa ^^ sympatyczny kot, prawie tak samo uroczy jak fretka ;P
OdpowiedzUsuńkochany kotek ;)
OdpowiedzUsuńi ta owsianka na śniadanie -pychota <3
Hej :) od dawna czytam Twojego bloga ale dzis po prostu musze skomentowac! przeuroczy kotek i super imie mu wymysliłas :) opiekuj sie nim dobrze :) i masz b. miły głos. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAgunia
dzięki Aguniu, również pozdrawiam! :* :)
Usuń