Póki co jednak, wypoczywa w sanatorium, a mi pozostaje zadowolić się (pyszną) namiastką tego niepowtarzalnego smaku, jaki potrafią wyczarować tylko babcie...
I wcale nie jest to wymówką przed wałkowaniem ciasta! ;)
Makaron z owocami pojawił się już na blogu w mega słodkiej wersji krówkowej, z serem i truskawkami (klik).
Jako, że w sobotę na giełdzie zamiast roweru kupiłam dwa litry jagód - dziś zamiast jeździć...jem makaron z jagodami! ;)
(choć rozważałam jeszcze naleśniki, ale w lodówce nie było jajek... ;<)
Zamiast śmietany - otulony aksamitnym, jogurtowym sosem z białej czekolady...
Udekorowany listkami świeżej bazylii (macie jakiś pomysł, by w doniczce nie więdła zbyt szybko?), która idealnie podkręca smak jagód.
Sos z białej czekolady kusi wyrafinowaną słodyczą, ale przygotujecie go naprawdę błyskawicznie!
Wypróbujcie go również do naleśników, lodów czy innych, ulubionych deserów.
Jego kremowa konsystencja nada królewskiego charakteru każdej, słodkiej potrawie... :)
Makaron z jagodami i sosem jogurtowym z białą czekoladą
/1 porcja/
(wartość energetyczna porcji - ok. 500 kcal)
- 60 g makaronu penne (u mnie pełnoziarnisty)
- 100 g jagód
- 100 g jogurtu greckiego
- 25 g białej czekolady
- opcjonalnie: kilka listków bazylii, łyżka cukru
Jagody umyć, przebrać i ewentualnie zasypać łyżką cukru.
W rondelku, na małym ogniu roztopić kosteczki czekolady, ciągle mieszając.
Dodawać stopniowo jogurt grecki, nie przerywając mieszania.
Makaron przełożyć na talerz, polać sosem, posypać jagodami i opcjonalnie przystroić listkami bazylii.
to lubię! czekolada z jagodami - udany dzień gwarantowany :D
OdpowiedzUsuńSos z białej czekolady? Brzmi całkiem kusząco :) Narobiłaś mi ochoty na jagody.
OdpowiedzUsuń*_*
OdpowiedzUsuńChcę!
Ja jutro lepię pierogi:D
mniam! jednak zamiast makaronu wolałabym naleśniki :D
OdpowiedzUsuńczęsto robię taki sos właśnie jako dodatek do naleśników :) najlepszy <3 robiłam też z mleczną czekoladą i rozpuszczalnym kakao - równie pyszny :)
OdpowiedzUsuńa roweru nie ma dalej? dlaczego? ;)
OdpowiedzUsuńślicznie :) no właśnie, co z rowerem :)?
OdpowiedzUsuńświetne danie na lato:)
OdpowiedzUsuńooo, uwielbiam takie danie! najlepszy obiad na lato! :) białej czekolady jeszcze nigdy nie dodawałam, raczej wolę te klasyczne wersje z samym jogurtem/śmietaną, ale nie wątpię, że połączenie to było idealne. nie pomyślałabym też żeby do takiego makaronu dodać listki bazylii! nawiasem mówiąc, stoi mi doniczka bazylii i też szybko więdnie :(
OdpowiedzUsuńAj kusi ten krem kusi :D
OdpowiedzUsuńmniam:) Dziękuję za udział w akcji Jagodowo Nam 5!
OdpowiedzUsuńZrobie jutro ten sosik do klusek leniwych, ale z połowy porcji bo mam resztke jogurtu... Mozna go robic w miseczce połozonej na rondelek z gotujaca sie woda?
OdpowiedzUsuńaaaaaalllleee ci zazdroszczę! <3
OdpowiedzUsuńmega, masz jaaagodooddddyyy!
Proszę czy mogłabyś mi podać twój przepis na naleśniki ?
OdpowiedzUsuńJakieś dwa posty wcześniej pojawiły się na zdjęciu z konfiturą rabarbarową.Wyglądają idealnie:)
oczywiście. :)
Usuńdo tej pory miałam swój ulubiony i sprawdzony przepis na naleśniki, ale od niedawna cały czas smażę je z innego (również te z konfiturą rabarbarową są z tego nowego). Oto i on. :)
na 3/4 naleśniki:
* 1/4 szklanki mąki (używam pełnoziarnistej lub żytniej razowej)
* szczypta soli
* 1 jajko
* 1/4 szklanki mleka + 2 łyżki mleka
* 1 łyżka oleju
W misce wymieszać trzepaczką wszystkie składniki. Nakładać po chochelce ciasta na rozgrzaną, suchą patelnię (ja zawsze lekko natłuszczam ją olejem, przed pierwszym naleśnikiem :) ), dokładnie rozprowadzając ciasto po całej powierzchni patelni. Smażyć cienkie naleśniki. :)
sos z białej czekolady brzmi super!
OdpowiedzUsuńjeszcze jagód nie jadłam w tym roku, a je uwielbiam!!!
Uwielbiam makaron z jagodami, ale z takim sosem nie jadłam. Wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńPycha! Nie jadłam jeszcze nigdy makaronu na słodko. Ryż owszem, ale do makaronu się przymierzam. Narobiłaś mi ochoty :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, proste danie. Jak to dobrze, że zaczął się sezon na jagody :)
OdpowiedzUsuńzaraz dostanę ślinotoku *.*
OdpowiedzUsuńMniam :) przez Ciebie mam teraz ochotę na takie pierogi! :>
OdpowiedzUsuńpierogi za jagodami od babci, ua! nic dziwnego, jakiś zamiennik by się przydał :)
OdpowiedzUsuńCudowny ten makaron! Biała czekolada IDEALNIE komponuje się z jagodami :)
OdpowiedzUsuńCodziennie jesz słodycze? Ja sie obawiam, ze nie bede trzymać wtedy wagi i jem raz na tydzień/dwa
OdpowiedzUsuńw sumie, to codziennie, ale raczej w regularnych posiłkach niż jako oddzielny posiłek/przekąska. Np. właśnie słodkie śniadanie, obiad albo kolacja.. :)
Usuńja tak samo, czasami jak mam ochotę jako przekąskę
UsuńI co to wtedy jest? Baton na podwieczorek? Jaki lubisz najbardziej?;)) lody? Ile galek ?:))
UsuńBuziaki piękna:*
hmmm..różnie, ale raczej nie jadam kupnych słodyczy (chyba, że jako właśnie dodatek jakiegoś posiłku, np. pokruszona chałwa do twarożku, czy siekana czekolada/batonik do kaszy manny, budyniu...).
UsuńZwykle są to oczywiście słodycze mojej 'produkcji'. :D Tj. upieczone przeze mnie ciasta i ciasteczka z tego bloga, które jadam własnie na drugie śniadanie lub podwieczorek.. :)
a ja jakos nigdy nie moge jak np. widze ile tam wsypuje cukru :(
Usuńpychoteczka!
OdpowiedzUsuńa mi wczoraj z działki przywieźli caaaałe wiadro jagód ;))
OdpowiedzUsuńAle wam zazdroszczę tych owoców! :D
UsuńDziękuję za udział w konkursie. Teraz nastąpi skomplikowany proces rozdania nagród - wybór komisyjny, wysłanie od sponsora i takie tam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do kolejnych akcji :)
http://kuchniakryzysowa.blogspot.com/
http://deserynadepresje.blogspot.com/
O matko! jak tylko będę mieć jagody to wypróbuję :D
OdpowiedzUsuń