czwartek, 4 lipca 2013

Naleśniki idealne z budyniem i malinami

Macie swój ulubiony przepis na naleśniki czy raczej robicie je ''na oko''? ;)
Do tej pory myślałam, że naleśniki, które zawsze smażę są bardzo ok (szklanka mąki + szklanka płynów + jajko + łyżka oleju), dopóki...nie odkryłam TYCH!
Mimo, że jestem fanką grubych placków, to zakochałam się w tych cieniutkich, delikatnych i lekko słodkich naleśniczkach.
Dzięki dodatkowi śmietanki kremówki, smażymy je bez tłuszczu (jedynie lekko natłuszczając patelnię przed usmażeniem pierwszego naleśnika) i wcale nie przywierają. :)
No i najlepsze - mają o wiele mniej kalorii, niż te ze standardowego przepisu.
I wychodzi ich prawie 2 razy więcej! :D 
Jeden, niewinny, suchy placek naleśnikowy to zaledwie 80 kcal!
Fajnie, nie? :)
Cienkie placki napchałam po brzegi śmietankowym budyniem i malinami.
Żeby było ładnie, oblałam czekoladowym sosem.
Żeby było super słodko - obsypałam je potem cukrem pudrem. :)
I pomyśleć, że takie śniadanko (lub obiad/kolacja) to zaledwie 600 kcal.. 
Ideał, no przecież mówię. :)
Przepis na te naleśniki wyczarował francuski restaurator Michel Roux. W końcu dwóch gwiazdek Michelina nie dostaje się za nic... :)
Naleśniki idealne Michela Roux
/6 naleśników - 2 porcje/
(wartość energetyczna porcji, bez dodatkow - ok. 245 kcal)
  • 60 g mąki pszennej
  • 10 g drobnego cukru
  •  szczypta soli
  • 1 jajko
  • 160 ml mleka
  • 50ml śmietany kremówki
  • kilka kropel esencji waniliowej, pomarańczowej lub trochę startej skórki z cytryny (nie dałam)
 + odrobina oleju/masła do wysmarowania patelni przed usmażeniem pierwszego naleśniora


Nadzienie:
  • opakowanie budyniu śmietankowego (lub ulubionego)
  • 500 ml mleka
  • cukier do smaku
  • 200 g malin
  • ew. sos czekoladowy/cukier puder/bita śmietana
Mąkę, cukier i sól wsypać do miski, wymieszać. Dodać jajka, 60 ml mleka, ciągle mieszając trzepaczką. Dolewać resztę mleka i kremówkę ciągle mieszając. Odstawić ciasto w ciepłe miejsce na godzinę czasu.
Przed przystąpieniem do smażenia dodać esencję. Patelnię (22 cm średnicy) posmarować odrobiną oleju/masła i podgrzać. Nalewać cienką warstwę ciasta i smażyć około 1 minuty. Gdy na całej powierzchni ukażą się dziurki, odwrócić naleśnik i smażyć kolejne 30-40 sekund. Przełożyć na talerz. Podawać z  budyniem (ugotowanym wg. przepisu na opakowaniu)  i malinami.
Smacznego :)

47 komentarzy:

  1. jeeej! teraz codziennie nowy wpis (?) CUDOWNIE ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak jakoś wyszło, że mam więcej czasu i na zabawę w kuchni i na publikację notek. :))

      Usuń
  2. Wyglądają naprawdę idealnie i nie wątpię, że tak też smakują. W końcu wymyślił je francuz! A ja jestem zakochana we Francji i francuskich specjałach. Zdziwiłaś mnie co do kalorii! Mniej niż klasyczne? Naprawdę aż ciężko uwierzyć patrząc na składniki z których są zrobione.

    OdpowiedzUsuń
  3. Omomom tyle powiem. Kocham Cię, mamy te same smaki:D

    OdpowiedzUsuń
  4. IDEALNE naleśniki <3 Koniecznie musisz je zrobić, no, Ty już wiesz kiedy :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Od 2 dni żywię się naleśnikami i wcale nie mam ich dosyć ! Do zrobienia, koniecznie z tym budyniem ! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam naleśniki Roux! wyjadam je prosto z patelni nawet bez dodatków ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. a więc to jest ten sekretny składnik :P kremówka hehehe
    do wypróbowania <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Twoje dodatki powalają ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak można przykładać tak ogromną wagę do kalorii?! Ja ich nigdy nie liczyłam i przypuszczam, że jestem zdrowsza zarówno na ciele jak i umyśle...

    OdpowiedzUsuń
  10. http://xcookandlookx.blogspot.com/2013/04/nalesniki-z-kremowka-i-lemon-curd.html?m=1 hmmmm...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, ktoś też zrobił naleśniki Michela Roux, jak tysiąc innych osób, choćby pod tym postem http://www.mojewypieki.com/przepis/nalesniki ;)

      hmmmmm...

      Usuń
    2. Chodziło mi raczej
      o formę wpisu, dość podobna, dlatego skojarzylam ;}

      Usuń
    3. a fakt, mega podobne :D
      ale - żeby nie było - nie zgapiłam! :p
      I w ogóle nie znałam wcześniej tego bloga... :D

      Usuń
  11. ooobłędnie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Słyszałam o tym przepisie, wygląda to świetnie i nie takie grzeszne jak to malują. Nic tylko robić :D

    OdpowiedzUsuń
  13. O z kremówką ciekawy pomysł, a naleśniki przepysznie się prezentują!

    OdpowiedzUsuń
  14. oh God, dobrze, że po 12 latach znowu zaczęłam jeść budyń^^
    Przepis już ląduje w moim zeszycie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nadrabiaj szybko zaległości :D:D

      Usuń
  15. Super Twoje naleśniki!
    Ja zawsze robię na oko:)

    OdpowiedzUsuń
  16. jaaaaj. mogą być smaczne, chyba nawet mam kremówikę w domu..., ale naleśniki z budyniem to dla mnie jakoś za dużo... wolę z twarogiem zdecydowanie ;>

    OdpowiedzUsuń
  17. Po pierwsze to wbijam na te naleśniki do Ciebie! A po drugie to otrzymujesz nominację :) http://kamciss-zyciezesmakiem.blogspot.com/2013/07/liebster-blog-cz-ii.html

    OdpowiedzUsuń
  18. z chęcią się z Wami spotkam! ;)

    a naleśniki na pewno w najbliższym czasie zrobię!

    OdpowiedzUsuń
  19. Zawsze robię "na oko", ale chyba czas to zmienić po takiej recenzji ^^

    OdpowiedzUsuń
  20. akurat mam smaka na naleśniki <3

    OdpowiedzUsuń
  21. MUSIMY się zgadać na wspólne naleśniki, choćby wirtualnie :D

    OdpowiedzUsuń
  22. cudownie wyglądają! Ja naleśniki zazwyczaj piekę tak, jak napisałaś, tyle, że w ogóle nie dodaję oleju i smakują, ale tych muszę spróbować! ; )

    OdpowiedzUsuń
  23. hehz@spoko.pl6 lipca 2013 08:45

    mam takie luźne pytanko :D o której przeciętnie kładziesz się spać i o której wstajesz kiedy masz wolny dzień/wolne dni/wakacje ;D ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zwykle chodzę spać o 24, a wstaję ok. 8-9. :)

      Usuń
  24. Bardzo Ci polecam spróbować
    http://gotowanie.onet.pl/przepisy/potrawa-marokanska-tazin,84276.html
    Wypróbowane ! Serio warto :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo ciekawe, jak jest kurczak to musi być mega <333 ^^

      Usuń
  25. Jak zwykle czarujesz zarówno słowem, jak i pysznymi specjałami...Chętnie spróbowałabym Twoich naleśniczków!

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam pytanie, co sądzisz o tych produktach? http://www.waldenfarms.com.pl/ Uważasz, że to możliwe i są bezpieczne (właściwie 'nijakie')? Rzecz jasna od czasu do czasu, bo nie mają żadnych składników odżywczych. Myślisz, że warto spróbować czy lepiej trzymać się od tego z daleka?
    Pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie to są tylko dodatki, ale ciekawi mnie Twoja opinia. To masło orzechowe kusi... ;)

      Usuń
    2. aaa, znam te produkty, mam w lubianych stronę ich sklepu, na fejsbuku.. :D niemniej jednak nie mam pojęcia, co to w ogóle jest (?) i jak to może mnie mieć kalorii. domyślam się, że w smaku przypominają dukanowski dżem dukana zrobiony z naparu herbaty owocowej, słodzika i mazeiny. xDDD

      Usuń
    3. *może nie mieć kalorii

      Usuń
    4. Słyszałam, że w smaku jest identyczne jak produkt 'prawdziwy', ale zastanawiam się właśnie czy to jest bezpieczne... :)

      Usuń
  27. :o jak to jest możliwe? czy to nie jest jaka ściema

    OdpowiedzUsuń
  28. Dzisiaj zrobiłam te naleśniki i to..... za pomocą widelca;) Cisto dobrze się miesza, nie zostają grudki, a więc idealne do wykonania w warunkach "polowych". Dodatkowo, z braku śmietany kremówki dodałam kwaśną śmietanę 24% i wyszły REWELACYJNE. Następnym razem spróbuję z kremówką - pewnie będą jeszcze lepsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nawet nie pomyślałam wcześniej,żeby zjeść naleśniki z budyniem! Z pewnością niedługo spróbuję:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...