Kiedy piekłam je po raz pierwszy, nie zdążyłam nawet chwycić za aparat - już ich nie było... ;)
Bułeczki są puchate, nad wyraz wyrośnięte i delikatne jak pierzasta chmurka - znacznie inne i o niebo lepsze niż ciasta drożdżowe, jakie znacie.
Słodkim zapachem wypełniają dom atmosferą najlepszej, francuskiej boulangerie...
Na śniadanie - z kubkiem gorącego mleka, na podwieczorek - z filiżanką czarnej kawy.
Na kolacje...czemu nie?
Wszak gorzką herbatę też czymś zagryźć trzeba... ;)
Ciasto jest dość tłuste (150 g masła), lejące i dłuuugo się je wyrabia (mi zajęło to 30 minut) - świetnie więc, jeśli macie w pobliżu jakieś silne ręce do pomocy. ;)
Uwierzcie, naprawdę WARTO poświęcić im każdą minutę stania nad kuchennym blatem - TEN SMAK rekompensuje wszystko.
Uwaga! Przepis gwarantuje, że nie będziecie umieli poprzestać tylko na jednej bułeczce. :)
Tak naprawdę, brioche możecie nadziać, czym zechcecie.
Lekko kwaśne śliwki idealnie zanurzają się w puchatych objęciach słodkiego ciasta.
Cynamonowo - maślana kruszonka to aromatyczna kropka nad i.
Całość rozkosznie rozpływa się w ustach...
To co, gotowi sięgnąć po kawałeczek nieba? :)
Zainspirowała mnie Asia, z KS.
Bułeczki ze śliwkami i cynamonową kruszonką
/12 sztuk/
(wartość energetyczna 1 bułeczki - ok. 270 kcal)
• 370 g mąki pszennej (tortowej lub do wypieków drożdżowych)
• 70 g cukru
• 7 g (1 saszetka) suszonych drożdży instant
• mała szczypta soli
• 100 ml ciepłego (letniego) mleka
• 3 jajka (ogrzane do temperatury pokojowej)
• 150 g miękkiego masła
• odrobina roztrzepanego jajka do posmarowania ciasta
• 12 średnich śliwek, wypestkowanych i przekrojonych na pół
Kruszonka z cynamonem:
• 50 g mąki
• 25 g masła
• 30 g cukru
• 1 łyżeczka cynamonu w proszku
Tortownica o średnicy 27 cm, posmarowana masłem i wyłożona papierem do pieczenia
Przygotowanie:
- Ciasto: do miski przesiać mąkę, dodać cukier, drożdże, sól, mleko i jajka. Wymieszać składniki drewnianą łyżką lub mieszadłem miksera. Wyrabiać ręką przez 10 minut lub 5 - 7 minut za pomocą mieszadła a później haka miksera. Następnie dodawać miękkie masło, cały czas wyrabiając rękami (10 minut) lub miksując (5 - 7 minut). Na koniec otrzymamy gładkie i elastyczne ciasto, które będzie odchodziło od ręki i boków miski. Przykryć ściereczką i odstawić na 1 lub 1 i 1/2 godziny do wyrośnięcia (ciasto ma podwoić swoją objętość).
- Wyrośnięte ciasto wyłożyć na posypany mąką blat i podzielić na 12 równych części. Formować placki, w środek wkładać po 2 połówki śliwki, zlepiać dokładnie brzegi i formować kulki. Układać je w formie łączeniem do dołu, rozkładając równomiernie po całej formie (początkowo nie będą się stykały, gdy wyrosną - połączą się ze sobą). Odstawić na 1 godzinę lub 1 i 1/2 godziny do wyrośnięcia.
- Kruszonka z cynamonem: na małym ogniu na patelni roztopić masło, dodać cukier a po chwili przesianą mąkę razem z cynamonem, odstawić z ognia, wymieszać drewnianą łyżką, ostudzić.
- Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Wierzch wyrośniętych bułeczek posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać kruszonką. Wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec przez 30 minut. Po upieczeniu od razu wyjąć bułkę z piekarnika. Podzielić dopiero po ostudzeniu.
najlepsze to chyba z zimnym mlekiem omnomnom :P
OdpowiedzUsuńsmakowite, idealne na sniadanie
OdpowiedzUsuńJa widzę przy takiej bułeczce gorące kakao :)
OdpowiedzUsuńmmmm, gdyby nie to, ze nienawidzę wyrabiać ciasta drożdżowego...
OdpowiedzUsuńNa drugie śniadanie idealne! :>
OdpowiedzUsuńAkurat piję kawusię i marzę o Twoich bułeczkach :)
OdpowiedzUsuńwyglądają baaardzo zachęcająco ; )
OdpowiedzUsuńZe szklanką mleka idealne na drugie śniadanie. Na pierwsze z resztą też i jeszcze na deserek ;P
OdpowiedzUsuńMniam! Wygląda świetnie:)
OdpowiedzUsuńAle świetne, ja poproszę podwójną porcję :)
OdpowiedzUsuńgotowe! smak francuskiego pieczywa, każdego, wynagradza wszystko <3
OdpowiedzUsuńte brioche wyglądają fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńskorzystam z przepisu :)
ps. masz swietnego bloga, super przepisy :)
puchate brioche *-* idealnie wyglądają, wyszły ci na prawdę świetnie! chciałabym choć jedną spróbować, zostało coś dla mnie? jak nie to przy kolejnej partii proszę o przesyłkę ;D pychaaa!
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszystko, co drożdżowe <3
OdpowiedzUsuńNo nie ! Zrobisz mi takie prawda ? Przyjdę nawet piechota !
OdpowiedzUsuńDawaj jedną, dwie, całe! Zły humor, muszę się pocieszyć słodkością taką :D
OdpowiedzUsuńprawdziwa perełka!
OdpowiedzUsuńRoksana, będę przez Ciebie gruba :(
OdpowiedzUsuńspróbuję na pewno, póki co jeszcze mamy jakieś ucierane ciasto ze śliwkami, stworzone przez babcię ;)
Wyglądają cudownie. :)
OdpowiedzUsuńPyszne są drożdżowe wypieki, uwielbiam.
Nigdy nie robiłam, ale gdy patrzę jakie są puchate, to aż mam ochotę się za nie zabrać :)
OdpowiedzUsuńAle kusisz! A ja sama w domu i silnych rąk do pomocy brak! :(
OdpowiedzUsuńwspaniałe! francuskie bułeczki to najlepsze bułeczki! a tak jak Ty je zrobiłaś to pychota na potęgę :D
OdpowiedzUsuńAle smacznie! Aż zgłodniałam :)
OdpowiedzUsuńdishdogz.blogspot.com
Wyglada przepysznie! :) mam pytanie, chciałabym zastąpić drożdże w proszku naturalnymi, ile gram mam ich dodać? Czy mogę zamiast śliwek użyć np. dżemu lub marmolady? Pozdrawiam i dziękuję. ;)
OdpowiedzUsuńdodaj ok. 20 g drożdży świezych, ale zanim dodasz je do ciasta - zrób z nimi rozczyn! :)
UsuńWymieszaj pokruszone drożdże z 100 ml ciepłego (ale nie gorącego!) mleka, 2 łyżeczkami cukru i 2 łyżeczkami mąki pszennej. Po 10-15 minutach, gdy się już porządnie spienią - dodaj je do ciasta. :) Jasne, zamiast śliwek możesz użyć każdego, ulubionego nadzienia. :)
Pozdrawiam