Też tak macie, że cały tydzień planujecie, co zrobicie, kiedy już będzie weekend, a gdy nadchodzi sobota...najchętniej nie wychodzilibyście z łóżka? :D
Nie upiekłam więc ciasta, ani nie zjedliśmy pizzy na kolację.
Na szczęście, TE ciastka zrobiłam już w środę, a kiedy w niedziele siedziałam na trybunach Hali Stulecia, oglądając mistrzostwa świata w podnoszeniu ciężarów (tak, serio tak spędziłam weekend) - one nadal były pyszne, chrupiące i świeże (tzn. ciastka - nie mistrzostwa).
Nadchodzącą sobotę zostawcie więc na leniuchowanie.
A w tygodniu upieczcie...
...domowe ''Pieguski''!
Są lepsze, niż te ze sklepu, są (lekko) pełnoziarniste no i dodatki dobieracie sami.
Czekolada, orzechy, bakalie...szczerze?
Trochę żałuję, że nie dodałam rodzynek, ale ''nie-rodzynkolubni'' byli mi za to wdzięczni.
Wy dorzućcie, co chcecie!
Ciacha nie są - o dziwo- bardzo słodkie, więc jeśli nie dodacie rodzynek, proponuję zwiększyć ilość cukru.
Spróbujcie zanurzyć je w kubku gorzkiej herbaty - będziecie zachwyceni! :)
Domowe ciasteczka PIEGUSKI
/ok. 22 ciasteczka/
(wartość energetyczna 1 ciacha - ok. 112 kcal)
- 100 g miękkiego masła
- 100 g cukru (jak nie dodajesz rodzynek - daj 130 g cukru)
- 170 g mąki (dałam 100 g zwykłej, pszennej + 70 g pełnoziarnistej)
- 1 białko z jajka
- szczypta soli
- 1/2 łyżeczki sody
- 75 g czekolady (użyłam gorzkiej i mlecznej)
- pół szklanki orzechów (u mnie laskowe)
- ew. kokos, bakalie, słonecznik itp.
Czekoladę pokroić w kostkę, orzechy posiekać, ale dość grubo.
Masło utrzeć z cukrem, dodać białko jaja i wymieszać. Dodać mąkę, sodę, sól i dokładnie
wymieszać (można zmiksować).
Do masy dodać orzechy i czekoladę (można podzielić i jedne zrobić z orzechami, a drugie z
czekoladą).
Piekarnik rozgrzać do temp. 200 stopni.
Z masy robić małe kuleczki (wielkości orzecha włoskiego) i układać na blaszce, zachowując
dość duże odstępy, ponieważ ciasteczka się "rozpłyną"
Piec 10-15 minut.
pozdrawiam. :)
Co tu dużo mówić? Uwielbiam pieguski ;)
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie jest urocze ;)
jaka maka i ile?
OdpowiedzUsuńfaktycznie - zapomniałam dodać mąkę w przepisie, ależ ze mnie gapa! ;)
Usuńale już poprawiłam - 170 g mąki, pomieszana pszenna z pełnoziarnistą :)
Super wyszły Ci te ciasteczka :) Wyglądają pysznie.. :)
OdpowiedzUsuńpycha! i ze zdrowym masełkiem zamiast tej obleśnej margaryny, wszechobecnej w sklepowych ciastkach!
OdpowiedzUsuńwyglądają rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńZjadłabym! :)
OdpowiedzUsuńmniam!
OdpowiedzUsuńZnam i lubię je pyszności! i można dodać co się komu podoba:)
OdpowiedzUsuńMniam, dla mnie to bezkonkurencyjne ciacha :)
OdpowiedzUsuńRobiłam kiedyś podobne i wiem, tak jak mówisz, że lepsze niż sklepowe. Wyglądają cudnie :)
OdpowiedzUsuńdomowe pieguski! nic ich nie zastąpi :) skradłabym Ci choć jednego!
OdpowiedzUsuńUwielbiam, uwielbiam i jeszcze raz kocham ! :)
OdpowiedzUsuńCiastka wyglądają cudownie, mam nadzieję, że będą też tak smakowały ^^
OdpowiedzUsuńAle w tym poście to Ty wyglądasz najlepiej! Nie wiem co robisz, ale masz mega cerę, no i ślicznie Ci w czerwonym !
Bardzo ładne zdjęcia :) Ciacho z chęcią bym schrupała!
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńzapisuję się w kolejce do Ciebie na takie ciastka :)
OdpowiedzUsuńAaaaa! dyniowe :) super pomysł , do mleka czy kawy idealne ;D
OdpowiedzUsuńjakie dyniowe? :O
Usuńdomowe słodkości przemawiają do mnie bardziej niż te kupne i wyglądają o niebo smaczniej :3
OdpowiedzUsuńJak ja lubię takie domowe ciacha! Wiadomo co się w nich znajduje i dodatki dobieramy wedle upodobań. U mnie w domu są sami rodzynkożercy, więc nie byłoby dylematu.
OdpowiedzUsuńZamiast herbaty jednak szklanka mleka! :)
jedne z lepszych ciastek :) Te z tego przepisu muszą być genialne więc myślę że niedługo posiedzę trochę z nimi w kuchni.
OdpowiedzUsuńAleż cudne!
OdpowiedzUsuńZ rodzynkami pewnie byłyby jeszcze lepsze... :)
ślicznie wyglądasz!;))
OdpowiedzUsuńWyglądają wspaniale! Mniam
OdpowiedzUsuńHej :)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu śledzę Twojego bloga. Uważam, że jesteś niezwykle ciekawą osobą. Sama mam podobną ,,przypadłość", z której wychodzę ( ostatnimi czasy robę duże postępy). Chiałabym z Tobą porozmaiwac jeśli byś chciała. Sama uwielbiam gotować, więc myślę, że mamy sporo wspólnego. Od kiedy wyjechałam na studia wszystko zmieniło się na lepsze i mam nadzieję, że wkrótce będę mogła zjeść kilka ciastek bez zastanawiania się jaki wpływ mogą mieć one na sylwetkę ;)
jeśli chciałabyś się zapoznać to pisz : anilecram7@gmail.com
Marcela
Po prostu wyglądają niesamowicie i przepysznie! I do tego cudne zdjęcia!! Pozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie na MK Czytuje lub MK Gotuje;)
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie <3
OdpowiedzUsuńjakie masz obecnie bmi?
OdpowiedzUsuńnie wiem. :)
UsuńSuper te ciacha! A piosenka przyczepiła się do mnie na dobre ;)
OdpowiedzUsuńPieguski to chyba moje ulubione kupne ciastka. Choć te kupne i tak nie będą lepsze od domowych! ;)
OdpowiedzUsuńporwałabym kilka! i bardzo mi się podoba, że są bez rodzynek ;)
OdpowiedzUsuńCo za szczęście, że ciacha są bez rodzynek! :D
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie! :D
Czy ciasto wychodzi płynne czy zbite ??
OdpowiedzUsuńbardziej zbite, takie ciasteczkowe :))
Usuńwłaśnie siedzą w piekarniku :))) rosną jak szalone!
OdpowiedzUsuńooo, najlepsze nocne pieczenie ! :)
UsuńŚwietny przepis! Jak byłam mała uwielbiałam sklepowe pieguski, ale te są o niebo lepsze!
OdpowiedzUsuńA tu wyniki mojego pieczenia ;)
http://dziewczynadozjedzenia.blogspot.co.uk/2014/04/ciasteczka-pieguski-naadowane-czekolada.html
Pieguski pierwsza klasa ;)
OdpowiedzUsuńile wyjdzie tych ciastek ?
OdpowiedzUsuńok 20-22 ciastka :)
UsuńMam pytanie w przepisie jest białko, a w sposobie przyrządzenia jajko. Więc co dodać?
OdpowiedzUsuńchodzi o samo białko :)
UsuńZrobilam, już zjedzone. Byłam zachwycona smakiem, po dwóch dniach zrobiły się bardziej chrupiące i jeszcze lepiej smakowały. Nie wierzylam ale rzeczywiście bardzo przypominają pieguski! Dodatek mąki pełnoziarnistej (ja dałam pół na pół ze zwykła) sprawia że mają głębszy i bardziej wytrawny smak, ale mnie to bardzo odpowiada :) Dzięki za fajny przepis!
OdpowiedzUsuńsuper, bardzo się ciesze, że się udały i - przede wszystkim - że smakowały! :)
Usuńpozdrawiam ciepło! :*
Z przykrością muszę stwierdzić, że przepis jest beznadziejny, te ciastka ze zdjęcia to chyba są tak naprawdę z paczki ;/ ciasto się w ogóle nie kleiło, nie powstała z tego żadna masa. Przypominało to młode, ugotowane, lekko strzepane ziemniaki, ciężko się formuje, a w trakcie pieczenia wszystko się rozlewa.
OdpowiedzUsuńbardzo mi przykro, że nie wyszły Ci te ciastka.
Usuńjesteś pierwszą osobą, której się nie udały, wszyscy je wychwalają i zapewniam Cię, że te ze zdjęcia wcale nie są z paczki. ;)
nie wiem, co mogło pójść nie tak - czy na pewno zostało użyte prawdziwe, miękkie masło?
czy nie została użyta zbyt duża ilość mąki?
proponuję pokombinować z przepisem, a na pewno się uda, te ciastka to żaden pic na wodę - wychodzą i koniec, cierpliwości i bez nerwów. ;)
Potwierdzam, wlasnie się pieka i według mnie (zupełnego amatora) sa mega proste...mam nadzieje ze będą smakować....ale tez nie rozumiem czemu nie wyszly?????
OdpowiedzUsuńi jak, smakują? :)
Usuńnastępnym razem polecam upiec te, które dodałam dzisiaj na bloga - są przegenialne <3 :)
Również wtedy byłem na tych mistrzostwach :D piąteczka :D !
OdpowiedzUsuńo kurcze! piąteczka! :)) :D
UsuńNiestety nie wyszly przygotowane zgodnie z przepisem co do grama . Rozlaly sie na blasze i nic z tego nie wyszly ,szkoda ... strata czasu .... :-(
OdpowiedzUsuńojej, to już drugi taki komentarz.... :( nie mam pojęcia, czemu nie wychodzą - większości osób komentujących się udały. Muszę chyba na dniach jeszcze raz przetestować ten przepis i sprawdzić, jak wyjdą tym razem - jeśli naniosę jakies zmiany w przepisie - na pewno dam o tym znac na blogu!
UsuńPozdrawiam i mam nadzieję, że wszystkie następne wypieki pięknie się udadzą :) <3
Zrobiłam dziś ciasteczka z Twojego przepisu.. są rewelacyjne! O niebo lepsze niż sklepowe! :)
OdpowiedzUsuńdzięki! :* bardzo się cieszę, że smakują! :)
Usuńjest możliwość zastąpienia masła margaryną, czy to nie wyjdzie? :)
OdpowiedzUsuńmożna zastąpić :)
UsuńA mozna dodac tylko make pszenna pelnoziarnista?i czy zamiast sody moge dodac proszek do pieczenia?nie lubie smaku sody w wypiekach:/
OdpowiedzUsuńUpiekłam ciastka wczoraj i smakowo wyszły doskonałe. <3
OdpowiedzUsuńNiestety były jednak mocno twarde i zastanawiam się, w jaki sposób można by sprawić, aby wychodziły bardziej kruche, delikatniejsze?
Całkiem niedawno jak patrzyłam na porady w https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/ to właśnie w oczy rzucił mi się taki przepis na pieguski z czekoladą. Oczywiście praktycznie od razu postanowiłam je zrobić. Do tej pory jeszcze czuję ich wspaniały smak. Myślę, że już całkiem niedługo będę musiała powtórzyć ten deser.
OdpowiedzUsuńWyjątkowe ciasteczka!
OdpowiedzUsuń