Wstaję, o której chcę, nie ścielę łóżka i robię sobie dużą kawę z mlekiem.
Potem przygotowuję mistrzowskie śniadanie i wracam z nim, do tego niepościelonego łóżka, siedzę i jem, jem i siedzę, a czas się (nie)dłuży.
Piekę sobie chleb, smażę gofry, a dom pachnie kolejnymi owocami, które cichutko bulgocą w garnku, na kolejny dżem.
Walizki jeszcze niespakowane, to przecież nic, że jutro mam być o 6 rano na lotnisku, czekając na samolot do Tunezji.
Na razie jeszcze siedzę w piżamie, dopijam kawę i myślę, na jaki kolor pomalować paznokcie...
...ale najpierw - śniadanie!
Czas wakacji, to znakomity moment, by przetestować jeden z nich!
Na pierwszy ogień - ciasto maślankowe, na maślance.
Dużo masła, mało cukru i otrzymujemy najlepsze gofry świata.
Puszyste, delikatne i leciutkie - jeden taki to zaledwie 150 kcal! ;)
Poza tym...robi się je błyskawicznie - wcale nie musicie mieć urlopu, by cieszyć się o poranku TAK PYSZNYM śniadaniem. :)
Nasze gofry jedliśmy z jogurtem greckim i borówkami oraz masłem orzechowym i puree malinowym, a Wy, z czym je sobie zrobicie? :)
Przepis z książki ''Gofry'' Tara Duggan
Gofry maślankowe
/ok. 12 gofrów/
(wartość energetyczna 1 gofra - ok. 150 kcal)
- 2 duże jajka
- 1 1/2 szklanki maślanki
- 1/2 szklanki roztopionego masła
- 1 1/2 szklanki mąki
- 2 łyżki cukru ( w tym jedna wanilinowego)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1/4 łyżeczki soli
W dużej misce wymieszaj mąkę z cukrem, proszkiem do pieczenia, sodą i solą. Pośrodku uformuj wgłębienie i wlej do niego masę jajeczną. Mieszaj trzepaczką, aż w cieście pozostanie niewielka ilość małych grudek mąki. Jeśli ciasto jest za gęste, dodaj jeszcze do niego 1-2 łyżki maślanki.
Rozgrzej gofrownicę. Na każdego gofra nałóż po 1,5-2 łyżki stołowe ciasta i rozprowadź je prawie do brzegów. Piecz przez 3-4 minuty, aż gofry się zrumienią i będą chrupiące. Upiecz kolejne.
do zobaczenia, za tydzień! :)
mam nadzieję, że mnie nie zgarną do żadnego haremu :P
przepis zapisuję i na pewno wykorzystam!
OdpowiedzUsuńudanego wyjazdu w takim razie :)
i znów to powtórzę: piękna z Ciebie dziewczyna :)
Na pewno kiedyś wypróbuję! Jesteś śliczna :)
OdpowiedzUsuńboziu, jesteś prześliczna. <3
OdpowiedzUsuńudanego urlopu!
ola
Pysznie wyglądają! Nie pogardziłabym takim śniadankiem. Śliczna jesteś :)
OdpowiedzUsuńWygladaja przepysznie, a ja tak dawno nie jadłam gofrow musze zrobic:-D
OdpowiedzUsuńAle apetyczne! Uwielbiam gofry, ale dawno nie ich nie robiłam. A to przecież taki typowo letni przysmak, mi kojarzy się z wakacjami nad Bałtykiem. Miejmy nadzieję, że cię nigdzie nie zgarną, bo kto pisałby nam o takich pysznościach? Tunezja jest piękna o ile wjedziesz w głąb kraju. Jeśli cię to zainteresuje zapraszam na wpis na moim blogu, o tym, co warto kupić w Tunezji na pamiątkę, ale też do kuchni.
OdpowiedzUsuńhttp://www.wyspainspiracji.pl/2014/07/co-warto-kupic-w-tunezji.html
o niee, czemu nie mam gofrownicy :<
OdpowiedzUsuń---
http://takeittasty.blogspot.com
http://facebook.com/takeittasty
Na maślance wszystko jest lepsze! :D
OdpowiedzUsuńwygląda apetycznie :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
nutkaciszy.blogspot.com
truskawkowa-fiesta.blogspot.com
Mniamniam!:D A z kim te pyszne śniadanko?^^?
OdpowiedzUsuńz baardzo kochaną osobą ;))
UsuńKochana, a ile ważysz i ile masz wzrostu?
OdpowiedzUsuńRoksana pisała już. 170 cm i 50 kg
UsuńO chryste panie :o masakrycznie chuda ; O
Usuńbez przesady, co? I tak Roksana jest bardzo silna i dzielna. Dziewczyny z anoreksja ważą nawet po 40 kg przy ok 180 cm więc.. sama sobie przemyśl to, co napisałas.
Usuń;* <3
UsuńNa pewno świetne te gofry! Ja niestety nie mam nawet gofrownicy, więc zrobić będzie ciężko :c
OdpowiedzUsuńA te z puree malinowym wyglądają CU-DOW-NIE
Miłego wyjazdu ;)
Ciekawe kiedy wracasz :D
OdpowiedzUsuńjuż jestem! a nowa notka w produkcji :)
UsuńMam pytanie :) Ile osób wchodzi na Twojego bloga tak w ciągu dnia średnio? :)
OdpowiedzUsuńok 1500 :)
UsuńJakie blogi najbardziej lubisz przeglądać/czytać oprócz tych kulinarnych?
OdpowiedzUsuńmodowe :)
Usuńa podalabys adresy blogow ktore? :)
Usuńnie mam konkretnych, ulubionych, po prostu przeglądam lookbook.nu :)
UsuńA co myslisz o wypiekach z kaszy jaglanej czy fasoli? mam na mysli glownie ciasta. Pieklas, polecasz? Jesli tak to masz jakis sprawdzony, smaczny przepis?
OdpowiedzUsuńpoza tym, co powyżej, to niestety nie mam doświadczenia w wypiekach z tą kaszą
UsuńRoksana co najbardziej pomoglo Ci w drodze do wyzdrowienia? (moze nie pelnego, ale wiesz, na poprawieniu sie Twojego stanu) Czytalas jakies książki? Jeśli tak to co polecasz? A jeśli nie to pewnie rodzina i znajomi, prawda? Coś jeszcze? Moglabys cos poradzic? Pamiętam jak odp pod jednym z komentarzy (bodajrze pod notka "wypilam mleko" albo jakos z tego okresu) ze mimo, ze mialas szanse na pojscie do szpitala to zrezygnowalas i 'sama wzięłaś sie w garść'. Jestes w znacznej mniejszosci.. dobrze o tym wiesz.. bo calkiem samemu nie da sie, po prostu nie da "wyjsc na prosta"..
OdpowiedzUsuńnie czytałam żadnych książek ani blogów - chorobie stawiałam (i wciąż stawiam) czoła całkowicie sama, bez niczyjej pomocy, jedynie uzbrojona w marzenia, wiarę w lepszą przyszłość. Rodzina, znajomi były jednak (i są nadal) nieodzowną częścią mej walki, ich wsparcie, ich obecność zawsze dawało mi najwięcej siły. Starałam się zagłuszyć chorobę realizując swoje pasje i robiąc to, co sprawia mi największą przyjemność - choroba wtedy głuchnie i słabnie, stłamszona gdzieś w kącie. Jestem osoba, która decyduje o swoim zyciu, nie ma nic trudnego, w zapanowaniu nad nim, wystarczy pokierować wszystkim zgodnie, ze swoim sercem i marzeniami. Reszta przyjdzie sama...
Usuńdziękuję CI za odp ;)
UsuńJak myslisz po co niektorzy blogerzy ustawiaja opcje "Twój komentarz będzie widoczny po zatwierdzeniu" ?
OdpowiedzUsuńbo pewnie nie chcą na swom blogu niemiłych komentarzy anonimowych :P
UsuńLiczysz dalej kalorie? Ile teraz zjadasz w ciagu dnia? :)
OdpowiedzUsuńnie liczę, nie wiem, ale jak tak teraz myślę, to pewnie będzie coś koło 1500 :P
UsuńTo troche malo, jesz tyle ile dziecko
Usuńale dobrze wyglądam :D
UsuńSzkoda tylko ze to odbije sie na twoim zdrowiu. Zreszta ja waze tyle ile ty, a jestem wyzsza, tez chorowalam na anoreksje, ale dzięki odpowiedniej diecie moge jesc 2500 kcal i nie tyje a jak zjem np na wyjezdzie przez kilka dni 2000 to chudnę. Uwazam ze odmawianie swojemu organizmowi potrzebnych skladnikow odżywczych jest absolutnie bezcelowe
Usuńcieszę się Twoim szczęściem, jesteś taaaaka fajna ;)
Usuńwiesz co, po prostu uważam, że jedzenie o wiele za mało jest tylko robieniem sobie krzywdy, w ten sposób sobie szkodzisz, nie chodziło mi o to żeby się chwalić czy coś, bo też trochę mi zajęło zanim zrozumiałam że to nie kalorie są problemem
UsuńMmmmmmniam! Pyszne gofry!:) Jutro niedzielne śniadanko i będą w roli głównej;)
OdpowiedzUsuńi jak wyszły? :))
UsuńPrzepysznie <3
Usuń