sobota, 10 stycznia 2015

Śniadanie z dzieciństwa - pasta jajeczna i kakao

Nawet, jeśli nie idę do pracy zdarza mi się wstać o siódmej.
Na dworze jest jeszcze ciemno, więc robię kawę z cynamonem, wracam z nią do łóżka i czytam książkę, aż za oknem zrobi się względnie jasno.
Rozkoszuję się tą błogą perspektywę nic nie robienia  całego, wolnego dnia, który spędzę w piżamie.
Ubieram ulubiony dres, sportowe buty, wychodzę z domu i...wcale nie idę biegać. ;) 
Po prostu przypominam sobie, że w kuchni nie mam nic na sobotnie, leniwe śniadanie...
Pasty jajeczne (i w ogóle, pasty kanapkowe) kojarzą mi się z dwoma miejscami i nie jest to bynajmniej mój dom rodzinny (choć mama zapewnia, że często nam takowe robiła).
Przedszkole i (o zgrozo!) szpital, to dwie, sztampowe placówki, gdzie o poranku, obok zupy mlecznej, dostaniecie kanapki (nie) tylko z masłem i szczypiorkiem ale też...jakimś kanapkowym smarowidłem. :)

Jako, że fanką zup mlecznych nie jestem, do przedszkola już nie chodzę, a szpital, póki co, mi nie grozi, moje kanapki serwuję sobie w wersji de luxe - z gorącym, słodkim kakao - obowiązkową pozycją każdego, domowego śniadania (dzięki mamo, tego nigdy nie zapomnę! ;)).
A, żeby nie było nudno - kakao ciut zamerykanizowane - ze pienionym mlekiem i piankami marshmallows.
''Tradycyjne'', lekko kosmopolityczne śniadanie z dzieciństwa, gotowe! ;)

Pasta jajeczna 
/2 porcje, ok. 4 kanapki/
(wartość energetyczna porcji - ok 250 kcal)

  • 3 duże jajka
  • 45 g majonezu (używam takiego, o obniżonej zawartości tłuszczu)
  • sól i pieprz do smaku
Jajka ugotować na twardo, ostudzić, obrać i drobno posiekać nożem. Przełożyć do miseczki, wymieszać z majonezem i przyprawami, miseczkę przykryć i wstawić do lodówki na 2 godziny lub całą noc.
Pastą smarować kanapki ulubionego pieczywa (najlepsze na bułce wrocławskiej!), ew. posypując siekanym szczypiorkiem. :)

16 komentarzy:

  1. ale to śniadanie wygląda magicznie, kusi to coś co jest w kubeczku :) i do tego dobra książka idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam pastę jajeczną, w mojej jest jeszcze cebulka i łyżeczka musztardy dla smaku, wiosną trochę rzodkiewki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem jakaś dziwna bo gdzieś do 12-go roku życia nie cierpiałam chleba i takie kanpki kojarza mi się bardziej ze szkolnymi wycieczkami gdzie mi je siłą wmuszali ;p za to takie kakao jak najbardziej! :)

    Widzę że czytasz Love,Rosie- polecasz? bo mnie zachwycił film( choć może to w dużej mierze zasługa ulubionych aktorów ;) i ciekawa jestem czy książka wnosi do historii coś nowego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. książkę polecam, fajna, ale....pisana w specyficzny sposób!
      całość bowiem, składa się z listów i e-maili głównych bohaterów i w taki sposób dowiadujemy się całej historii..ciekawy sposób przekazu, ale wolałabym chyba tradycyjną narrację :)

      Usuń
  4. Kanapki z pastą jajeczną były rozdawane u nas w szkole dla dzieci z rodzin biedniejszych (tak brzmi to nie ładnie :/). Te osoby nigdy ich nie lubiły, za to my wymieniałyśmy się z nimi na takie bułeczki zamiast naszych z tradycyjnym u nas dżemem ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam poranne kakao! Pycha :)

    OdpowiedzUsuń
  6. fajne pomieszanie :D a to kakao... czmeu ja jeszcze nigdy nie uzylam marshmallows? o.o
    zapraszam: http://iluminatium-mundi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Taka pasta jajeczna mi też przypomina o przedszkolu, ale to też dobre wspomnienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pasta z twarożkiem lub żółtym serkiem też pycha :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepysznie to u Ciebie wygląda-z chęcią bym zjadła takie śniadanko! :) Ale to Twoje dzieciństwo związane ze szpitalem i przedszkolem nie fajnie brzmi :c na co leżałaś w szpitalu? dobre to tam w ogóle było? Przcież wiadomo jak to teraz karmią w szpitalach :oo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wspomnienia ze szpitala - to głównie z powodu leżenia na oddziale endokrynologicznym oraz - później - moje zaburzenia odżywiania...

      Usuń
    2. ojoj :c
      a dobrze was tam karmili? :P

      Usuń
    3. w tym drugim przypadku, to nawet ''za dobrze'' :P przytyłam 10 kg :P

      Usuń
    4. o kuurczę, nieźle :D teraz w szpitalach to już nie tak nie karmiiią :C

      Usuń
  10. Pamiętam! kiedys nie przepadałam, teraz lubię:)

    PS. Chciałabym Serdecznie zaprosić do wzięcia udziału w moim czekoladowym konkursie! Więcej szczególów na moim blogu !

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...