- Dobrze, zjem to ciastko - rzekła Alicja. - Jeśli przez to urosnę, to dosięgnę kluczyka, jeśli zaś jeszcze bardziej zmaleję, to będę mogła przedostać się przez szparę w drzwiach. Tak czy owak, dostanę się do ogrodu, a reszta mało mnie obchodzi. Odgryzła kawałek ciastka i czekała z niepokojem, trzymając rękę na czubku głowy, aby zbadać w ten sposób, czy rośnie czy też maleje. Przekonała się jednak ze zdziwieniem, że jest nadal tego samego wzrostu. Co prawda zdarza się to zwykle ludziom jedzącym ciastka, ale Alicja przyzwyczaiła się tak bardzo do czarów i niezwykłości, że uważała rzeczy normalne i zwykłe - po prostu za głupie i nudne.
Jeszcze parę kęsów - i po ciastku.''
-Lewis Caroll, Alicja w Krainie Czarów
Okazuje się bowiem, że można jeść wszystko i nie tyć - a już na pewno nie od razu i nie w oka mgnieniu.Czym jest bowiem życie pełne lęków, wątpliwości i wyrzeczeń?
Wszystko jest dla ludzi, no i przecież ''zakazany owoc'' zawsze smakuje lepiej.
Nawet, jeśli jest z pozoru kalorycznym, rujnującym naszą dietę ciastkiem.
Lub uroczą babeczką. ;)
Po której zjedzeniu...nie dzieje się zupełnie nic.
Poza uczuciem radości z pysznego jedzenia. :)
Muffiny z borówkami, to pyszne, bardzo sycące babeczki wzbogacone mąką kukurydzianą nadającą im śliczną, złocistą barwę.
Pięknie pachną wanilią, a ich wierzch przyjemnie chrupie pod zębami dzięki słodkiej, cukrowej skorupce.
Słodycz muffinek przełamują kwaskowate borówki...
Trudno się im oprzeć! :)
Genialny przepis jest od Marthy Stewart
Muffiny kukurydziane z borówkami
/6 standardowych muffinek/
(wartość energetyczna 1 babeczki - ok. 300 kcal)
- 165 g mąki pszennej
- 60 g mąki kukurydzianej
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 100 g masła, miękkiego
- 80 g cukru
- łyżka cukru wanilinowego
- 1,5 łyżki miodu (zastąpiłam syropem klonowym)
- 80 ml mleka
- 1 duże jajko
- pół szklanki borówek (ok. 70 g)
- cukier do posypania muffinek, u mnie wanilinowy
Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Formę do pieczenia babeczek wyłożyć papilotkami.
W misce zmiksować masło z cukrami i miodem. Ciągle miksując, dodać jajko.
W drugiej misce wymieszać mąkę pszenną z kukurydzianą oraz z proszkiem do pieczenia.
Dodać suche składniki do mokrych, lekko wymieszać i dodać mleko, po czym dokładnie wymiesać na jednolitą konsystencję. Ciasto będzie dość gęste. Na koniec dodać borówki i delikatnie wmieszać je w ciasto (jeśli będą świeże i jędrne nie powinny nam popękać przy mieszaniu :) ).
Ciasto nakładać do pełna papilotek. Palcem zanurzonym w wodzie, wygładzić wierzch każdej babeczki, po czym posypać każdą z nich cukrem. Piec muffinki przez 20-25 minut, aż zrobią się złociste, a patyczek w nie wetknięty będzie suchy. :)
mniam! i to uroczę jeść babeczki z krainy czarów :)) no a co do jedzenia i "nie tycia" to ja zawsze chciałam schudnąć na diecie 600 kcal, ale coś mi się stało i od kiedy jem 1500-2000 kcal chudnę:) więc żeby być piękną trzeba jeść mądrze i już :)
OdpowiedzUsuńA wcześniej miałaś nadwagę? Ćwiczysz coś? Ja jedząc powyżej 1600 kcal już tyję :( Nie wiem ile jeść żeby schudnąć.
UsuńJeju, jakie piękne! Fajny pomysł na wykorzystanie borówek, bo one naprawdę niesamowicie pasują do takich muffinek. :-) Chętnie bym podebrała jedną... tak właściwie to wszystkie! :D
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie ;)
OdpowiedzUsuńGenialny wstęp, aż dodam tego posta do zakładek :-)
OdpowiedzUsuńRoksanko jesteś czarująca :), czarujesz kulinarny świat :), też dodaję :D
OdpowiedzUsuńZawsze kusisz takimi pysznościami <3
OdpowiedzUsuńSmakowity przepis! A najbardziej zauroczyły mnie te piękne papilotki? w kwiaty. Sama zrobiłaś?
OdpowiedzUsuńMuffiny mnie już chyba prześladują :) W ciągu ostatnich dni miałam z nimi zdecydowanie za dużo wspólnego :)
OdpowiedzUsuńcześć ! mam do Ciebie pytanie.. myślisz że sniadanie: sernik jednoporcjowy (200 gram twarogu, jajko, 1.5 łyżki cukru, 1.5 łyżki proszku budyniowego + łyżka nutelli) to w miarę rozsądne śniadanie? pomijając tę nutelle to zdrowo ? zaznaczam, że nie odchudzam się. z góry dzięki za odp :)
OdpowiedzUsuństraszne zdrowo i zbyt ubogo kalorycznie niestety, jak dla mnie to za słabe śniadanie, ja takie rzeczy jem na kolację lub podwieczorek, i też się nie odchudzam ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDlatego właśnie nie mogę doczekać się lata, gdyż wtedy będą miała dostęp do takich owoców jak borówki czy jagody. Mam już kilka sprawdzonych przepisów https://basiazsercem.pl/ gdzie właśnie takie owoce leśne pasują idealnie i smakują jeszcze lepiej. Więc niedługo pora zabierać się za wypieki.
OdpowiedzUsuń