Przede wszystkim jednak, nie miałabym tak dobrych wspomnień.
Czasem trzeba stawić czoła sobie samemu, celowo wchodząc do jaskini lwa.
Bo kto nie próbuję, ten nie podejmuje wyzwań.
No i nie zyskuje.
Ja zyskałam, na nowo. :)
Chorwacja hipnotyzuje wszystkim.
Słońcem wygrzewającym skórę, morzem solącym usta, wiatrem czeszącym włosy.
Słodkim smakiem figi zerwanej prosto z drzewa i obfitością owoców morza zamawianych na obiad.
Spacerem wśród palm, kąpielą w ciepłej wodzie wodospadu.
To chyba tu spełniają się marzenia.
I tu się zaczynają.
OJACIEEEEEEE, przecudowne zdjęcia! :O <3 I tak pięknie wyglądasz, promieniejsz kochana, promieniejesz! :*
OdpowiedzUsuńIle obecnie ważysz? btw. na jednym z tych zdjęć macie z koleżanką takie wielkie talerze obiadowe (frytki?:d) czy Ty to wszystko zjadłaś? omg :O O.o
dzięękujęęę :*
Usuńnie mam pojęcia, ile ważę, od ponad roku nie mam wagi i tak serio to ważyłam się 3 miesiące temu, gdzie waga wskazywała 52 kg, więc teraz może i podobnie... ;)
na talerzu są kalmary smażone w cieście i fryty + sos typu tzatziki - kalmary zjadłam wszystkie, frytki może ze trzy, bo nie jadam w ogóle frytek po dziś dzień (to chyba mój jedyny, niezdrowy fear food, którego nie tykam :P), ale znajomych bardzo to ucieszyło i pomogli mi wykończyć moją porcję frytek :)
O,to tak jak ja, też frytek nie jadam, fujfujfuj :D Kompletnie nie odpawiada mi ten smak :(
UsuńWydaje mi się dziwne, że można bać się garstki frytek, a jednocześnie pochłaniać na raz kilka razy bardziej kaloryczny słoik masła orzechowego - ale rozumiem, że każdy ma swoje upodobania i lęki :) Moje "fear foody" też pewnie niejednego dziwią.
UsuńSwietne zdjecia :) masz cudowne wlosy! <3
OdpowiedzUsuńjak to sie robi zevy miec takie piekne wlosy!
OdpowiedzUsuńkurcze, chyba nic specjalnego, szampon, odżywka, pianka zwiększająca objętość i olejek arganowy na końcówki )
UsuńŚwietne zdjęcia i widoki przede wszystkim.Piękne miejsce:)
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądasz!!!
OdpowiedzUsuńJak cudooownie <3
OdpowiedzUsuńW jakiej miejscowości byłaś, Kochana? Kurcze, muszę w końcu poznać tę przepiękną Chorwację, aż wstyd, że jeszcze tam nie byłam! A Twoje zdjęcia kuszą bardzo :*
&uwielbiam Twój uśmiech :)
Byłam w miejscowości Biograd na Moru - polecam <3
UsuńKoniecznie odwiedź Chorwację w najbliższe wakacje! :)
No i dziękuję za miłe słowa :* :)
Wspaniałe zdjęcia, śliczna absolutnie z Ciebie dziewczyna. :-) Widać, że pobyt był bardzo udany!
OdpowiedzUsuńPrze, prze, prze, przepięknie :)
OdpowiedzUsuńPiękne widoki! a Ty jak ślicznie opalona jesteś <3 Ja zawsze na czerwono się opalam... :-(
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, po uśmiechu, który gości na Twojej twarzy, na każdym z nich, wnioskuję, że było cudownie, z resztą tak też piszesz.. Czy taki odpoczynek może być nieprzyjemny? :D śliczna jesteś ;)
OdpowiedzUsuńZawsze po cichu Cię podczytuję, zaglądam na instagrama, rzadko komentuję, ale dziś nie mogę się powstrzymać. Wyglądasz zjawiskowo! Nie chodzi konkretnie o ciało, o włosy, kostiumy czy uśmiech. Całokształtem swoim po prostu zwalasz z nóg! Życzę Ci, żebyś zawsze była taka szczęśliwa na jaką wyglądasz :D
OdpowiedzUsuńRoksi wyglądasz NIEZIEMSKO!! ćwiczysz cos? czemu zawdzięczasz takie sliczne ciałko? :)
OdpowiedzUsuńnic nie ćwiczę, jem bardzo duże śniadania, może to to? ;)
UsuńCzy ten wodospad to z wyspy Krka ? :D Dokładnie 4 lata temu pływałam obok niego ! :D
OdpowiedzUsuńPięknie spędziłaś ten czas i widać, że jesteś szczęśliwa ! Tak Trzymaj :D :)
oj tak, to doładnie ten wodospad :)
Usuń:**
I jaką opaleniznę ze sobą przywiozłaś! Choć i tak nic oczywiście nie przebije tych wszystkich wspomnień ;)
OdpowiedzUsuńJakie cudowne zdjęcia ! Promieniejesz ! Coraz lepiej wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję <3 :*
UsuńChoć kąpiele słoneczne to zdecydowanie nie mój żywioł, to kiedy widzę tyle pięknej wody, aż chce mi się wyjść ze skóry, żeby tam być :D Otarłam się w tym roku o możliwość wyjazdu do Czarnogóry i Chorwacji, potwornie żałuję, że nic z tego nie wyszło... Pozostaje liczyć na wyjazd kiedyś, w przyszłości i podglądać Twoje zdjęcia :))
OdpowiedzUsuńPięknie spędzony czas. Wyglądasz bardzo radośnie, pięknie. :)
OdpowiedzUsuńTak trzymaj, pozdrowienia :)
Nie rozumiem tego pojęcia o "fear foodzie", który miałby świadczyć o tym,że ktoś ma (nadal) zaburzenia odżywiania. Wydaje mi się,że chyba nawet osoby wolne od tego problemu mają jakiś produkt,którego unikają. Powiedzmy osoba z wrażliwym żołądkiem musi unikać zarówno niskokalorycznej i zdrowej kapusty,jak i wysokokalorycznego i zdrowego masła orzechowego, podobnie jak ciasteczek typu "czysta chemia"...
OdpowiedzUsuńzgadzam się absolutnie!
UsuńWymarzone wakacje i wymarzona dziewczyna :D, aż chce się śpiewać (jak) w m(M)ig ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Chorwacji :/
OdpowiedzUsuńNa długie spacery po plaży polecamy nasze cieplutkie, mięciutkie poncho.
OdpowiedzUsuń