Kto wie, może porazi Cię grom z jasnego nieba?”
~ Meet Joe Black
Kiedy mam wolny dzień lub pracuję na drugą zmianę, zawsze piję poranną kawę w łóżku i czytam książkę.Wiecie, to jak celebracja rytuału.
Bez pośpiechu delektuję się zdaniami i słodkim posmakiem mleka pachnącego kofeiną.
Jeden, góra dwa rozdziały, które nadają mojemu dniu nowy, unikalny charakter kilku ciepłych myśli.
więc od niedawna regularnie strzepuję z kołdry okruszki zjedzonych kilku ciastek.
Dwóch, góra trzech, które nadają czytanej historii zupełnie nowy, lepszy smak.
Zamiast dekadencji kawy i papierosów,
ja uzależniłam się od kawy i ciastek,
więc kiedy po darowanych herbatnikach zostało jedynie plastikowe pudełko do zwrotu,
sama upiekłam dwie blachy najlepszych słodko-słonych motylków.
Jakie one są?
Nie za słodkie, wyczuwalnie słonawe.
Pełnoziarniste, z dodatkiem płatków owsianych.
Coś a'la sklepowe digestive.
Czuć, że zdrowe. No, a przynajmniej zdrowsze.
Lekkie i kruche.
Właśnie takie, jakich każdy potrzebuje.
Do porannej kawy, do czytanej książki, do wplątania
okruszków między kołdrę a poduszki.
Pełnoziarniste ciastka owsiane - motylki
/ok 40 motylków/
(wartość energetyczna 1 motylka - ok 35 kcal)
- 175 g mąki pełnoziarnistej
- 50 g mąki pszennej
- 50 g płatków owsianych
- 6 łyżek brązowego cukru
- pół łyżeczki soli
- 100 g masła w temp. pokojowej
Ostatnie dni, to praca do 3 nad ranem i spania po 4 godziny, tylko po to, by Tęcza śmigała pod nowym adresem.
Zadanie z pozoru banalnie proste, które udaje się wielu z Was, dla nas stało się kilkudniową rozkminą z udziałem wielu zaangażowanych osób, które starały się pomóc jak mogły.
Jak widać, póki co bez skutku, więc na ten moment byłam zmuszona usunąć przekierowanie.
Jeśli ktoś z Was jest w stanie mi pomóc z przeniesieniem bloga na własną domenę, bardzo proszę o pomoc, bo osobiście mnie już to wykańcza.
Oferuję całą blachę wybranego ciasta i dożywotnią wdzięczność.
propsuję za Korteza :DD
OdpowiedzUsuńna żywo jest jeszcze lepszy - słyszałaś?
jeszcze nie, niestety.
Usuńa na wrocławski koncert już nie ma biletów, eh!
Łódź zaprasza :)
UsuńJuż mam bilet na wrocławski koncert! <3
UsuńA w Łodzi jest akurat wtedy, kiedy jestem w UK :)
Ale dziękuję za zaproszenie :*
Usuńgdzie wykupiłaś domenę? może będę mogła jakoś pomóc.
OdpowiedzUsuńDario, wykupiłam na ovh,
Usuńjeśli mogłabyś mi jakoś pomóc, to bardzo byłabym wdzięczna.
mogę polecić Ci strony, z których ja korzystałam i bez problemu wszystko zadziałało - krok po kroku podążając za instrukcją:
Usuń1. http://vademecumblogera.pl/2014/03/jak-przeniesc-bloga-na-bloggerze-na-wlasna-domene.html#
2. http://www.lifestylowo.com/2015/04/jak-przejsc-na-wasna-domene-z.html
3. http://www.drogadowlasnegom.pl/2012/06/przenosiny-na-wasna-domene.html
4. http://www.p-programowanie.pl/blogowanie/wlasna-domena-blogspot-blogger/
5. http://www.blokotek.pl/2014/07/jak-podpiac-wasna-domene-na-bloggerze.html
Wybierz jedną z tych stron i działaj. W razie czego, komentarze innych osób, które mają z tym problemy też są pomocne.
Niestety, korzystałam z tych trzech pierwszych robiąc dokładnie krok po kroku. To samo robił później znajomy informatyk. W obu przypadkach nie zadziałało. Czytałam wszystkie komentarze, napisałam nawet i własny, na który odpowiedzi nie otrzymałam. :(
Usuńooo to niefajnie, ale widzę, że się udało :) cieszę się bardzo!
UsuńTwoje motylki zapachniały już wiosną :)choć jeszcze schowane sennie w pościeli :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tych ciasteczek!
OdpowiedzUsuńpolecam wypróbować przepis - jest niesamowicie łatwy! :)
UsuńWspaniałe ciacha, muzyka genialna, idealnie :D
OdpowiedzUsuńMusiałam bardzo modyfikować przepis, bo ciasto wyszło tak suche, że za nic nie dało się zlepić, a co dopiero wałkować. Po dodaniu 2 jajek, wody i odrobiny oleju jakoś poszło :D Ostatecznie jednak wyszły pyszne, faktycznie coś a'la digestive <3
OdpowiedzUsuń