Ale, po pierwsze: kiedy ma się wykupione wielkanocne śniadanie i świąteczny pobyt w Świeradowie-Zdrój, nikt pieczeniem serników i w ogóle szykowaniem innego jedzenia, nie zawraca sobie wtedy głowy.
Po drugie, mój obecny stan fizyczny wciąż nie pozwalał mi na przygotowanie w kuchni czegoś więcej niż kanapka z serem żółtym i pomidorem.
Właśnie mija drugi tydzień, od kiedy pojawiły się jej pierwsze objawy, a medycyna, oczywiście, rozkłada bezradnie ręce i nikt nie wie, co mi jest.
A opcji jest naprawdę wiele...
niestabilność podłoża, naprzemienne drętwienie nóg, rąk, twarzy i języka.
Światłowstręt i oczopląs.
Nieśpiąc po nocach, przestudiowałam internet wzdłuż i wszerz - wiecie, czym mi to śmierdzi?
...
Po piątych odwiedzinach lekarza pierwszego kontaktu, doczekałam się skierowania do neurologa.
W trybie pilnym, ale terminy oczywiście na połowę maja - człowiek zdąży umrzeć i urodzić się kilka razy - ok.
W momentach poprawy stanu, kiedy dłonie nie wygina kolejny atak parestezji, piekę sobie sernik, na pocieszenie.
Na oderwanie myśli, na uspokojenie oddechu i nabraniu dystansu.
Na świeże podejście do sprawy - co nie zabije, to wzmocni, da mi kolejną siłę, nową naukę.
Po weekendzie spędzę kilka dni na oddziale neurologii, z trzecim wenflonem w przeciągu ostatnich kilku dni.
Cokolwiek zdiagnozują, przyjmę to na klatę.
Jak wszystko, co do tej pory.
Jak wszystko, co przynosi to wspaniałe życie.
No bo przecież jeśli nie ja...to kto?
Teraz trochę o serniku.
Dobra, jest genialny.
Mama powiedziała: ''to jeden z najlepszych, jakie upiekłaś'', a to serio silna rekomendacja.
Mama bowiem jadła wszystkie, jakie upiekłam, więc wie, co mówi.
Poza tym... to sernik o smaku czekoladowych gwiazdek Milky Way Magic Stars!
Czekoladowe gwiazdki są tutaj wszędzie!
W masie serowej, w czekoladowej polewie, a także na wierzchu i brzegach sernika!
Czysty obłęd - jakbyście jedli jeden, przepyszny kawałek batonika milky way!
Serio, może być coś wspanialszego?
Sernik Milky Way Magic Stars
/mała tortownica - 16 cm/
spód:
- 100 g ulubionych ciastek (u mnie owsiane i herbatniki w czekoladzie)
- 50 g roztopionego masła
Ciasteczkowy pył połączyć z roztopionym masłem. Wyłożoną papierem do pieczenia tortownicę wyłożyć ciasteczkową masą, schłodzić w lodówce na czas przygotowania masy serowej.
masa serowa:
- 500 g sera na serniki (najlepiej Piątnica)
- 50 g roztopionych w kąpieli wodnej czekoladowych gwiazdek Milky Way Magic Stars
- 2 jajka + 1 białko
- 50 g mleka w proszku, pełnotłustego
- 200 g cukru pudru (można dać mniej, ale jak dla mnie sernik jest idealnie słodki ^^)
Wszystkie składniki umieścić w misie miksera i zmiksować do połączenia się składników.
Wyłożyć na schłodzony, ciasteczkowy spód.
Sernik piec godzinę, w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni.
Po upieczeniu i wystudzeniu, sernik schłodzić w lodówce, najlepiej przez całą noc.
czekoladowa polewa:
- 70 g czekoladowych gwiazdek Milky Way Magic Stars
- 50 g śmietanki 30 %
W kąpieli wodnej roztopić czekoladowe gwiazdki ze śmietanką. Przestudzić i wyłożyć na wierzch sernika.
Udekorować resztą czekoladowych gwiazdeczek.
Wygląda kosmicznie!
OdpowiedzUsuńA co do szukania objawów w Internecie.. Oj nie radzę, nie radzę :D Za każdym razem mi wychodzi, że mam raka ;x
Nie schizuj się :* Ja podobnie reagowałam w momentach najwyższego levelu stresu.. Może Ty tak reagujesz na np.gwałtowne zmiany (?) albo jakieś szalone, nieprzewidziane zauroczenie.. :P Nie będę tu gdybać :D ale jestem pewna, że już niedługo znajdą przyczynę, zastosujesz się do porad, wskazówek i dalej będziesz podrózowac.
Trzymaj się, Buziaki :*
Kochana z całego serca życzę Ci zdrowia, bo nie muszę Ci tego mówić, Ty wiesz doskonale, że ono jest najważniejsze. Wierzę, że będzie dobrze. Pokonałaś chorobę i chociaż ona jeszcze próbuję zamącić w Twoim życiu to jestem pewna, że znowu poniesie porażkę, a wygraną będziesz tylko TY! Sernik natomiast jest obłędny! To moje ukochane ciasto, a te gwiazdki to cudowne wspomnienie dzieciństwa! :-)
OdpowiedzUsuńMisia, co podejrzewasz? na co moga wskazywac te objawy?
OdpowiedzUsuńMi to śmierdzi boreliozą, przebiegła, ciężka do wykrycia. Wiele objawów mi się tu pokrywa. Nie miałaś kiedyś kleszcza?
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Roksano! Będzie dobrze, jesteś niesamowitą i silną osobą, buziaki <3
Dokładnie!
UsuńA mi tu śmierdzi problemami z błędnikiem...
OdpowiedzUsuńTak! Niestety też to przechodziłam przez 2 tygodnie, pewnego dnia nie mogłam nawet dojść do łazienki... a podejrzewam, że przyczyniła się do tego jakaś infekcja i przewiew:/
UsuńMasz zamiar oglądać dziś na TVN Style o 18:45 film dokumentalny "Koszmar anoreksji"? Oglądasz w ogóle tego typu programy? Co o nich myślisz?
OdpowiedzUsuńooj, za późno, nie oglądałam!
Usuńcoś ciekawego było?
raczej nie oglądam, chyba, że rozmowy w toku, bo sama miałam w nich wystąpić :D
a jest gdzies powtorka do obejrzenia w sieci?
UsuńNie mogę przestać się zachwycać! Może kiedyś uda mi się spróbować jakiegoś z Twoich wypieków bo wszystkie wyglądają cudnie! *.*
OdpowiedzUsuńOby ze zdrowiem wszystko było w porządku..w końcu.
Mnie to śmierdzi całkiem czymś innym niż borelioza, na Twoim miejscu poszukałabym neurologa prywatnie, jak najszybciej, a w razie wskazań MRI czy TK z kontrastem też lepiej zrobić na "już" za własne pieniądze...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy. A sernik wspaniały :)
OdpowiedzUsuńKochana, zdrówka, dużo zdrówka i pozytywnych myśli <3 :) Wiadomo już coś? Co lekarze podejrzewają i co Ty sama, po "studiowaniu" tego internetu po nocach,co podejrzewasz ??
OdpowiedzUsuńJa sobie wkręciłam sm, ale co lekarze wykarzą, to już dowiem się niebawem... :D
Usuńoby to było coś błachego, oby.
Odpiszesz na pytania z ostatniego postu?:-)
OdpowiedzUsuńJuż się zabieram za to! :)
Usuńczy tn uśmiech ";)" oznacza,że to nic groźnego i wkońcu ktoś Ci pomoze ? Roksia pisz jak najszybciej, całuje
Usuńale one się ślicznie uśmiechają! zupełnie tak jak Ty ;))
OdpowiedzUsuńwracaj do zdrowia Maleńka!
Można czymś zastąpić gwiazdki MilkiWay w masie i polewie?:)
OdpowiedzUsuńJasne, po prostu mleczną czekoladą :)
Usuńyoutube.com/watch?v=JsiH1t8UIiY&app=desktop
OdpowiedzUsuń:D
Widziałam na instagramie,że jest już ok,to super:-) Wiesz już może kiedy następny vlog?
OdpowiedzUsuńJednak nie do końca tak super...zostaję jednak jeszcze dwa dni... :(
UsuńSchudłaś w tym szpitalu znowu? ;< Jak się trzymasz? Mam nadzieję, że w kwestii życia bez ED wszystko pozostało bez zmian.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nie schudłam raczej, jem tu więcej, niż w domu, bo poza zjadaniem wszystkiego, co podadzą, dokupuję masę słodyczy :D
Usuńnie dziwie sie :P po takich porcjach jedzenia kazdy by przymieral glodem :P a jak zabijasz czas?
UsuńDobrze to czytać. Jesteś mega inspiracją i strasznie mi przykro, że znowu los poddaje Cię próbie. Zdrowia w takim razie Roksano życzę po stokroć!
OdpowiedzUsuńKochana, napiszesz na insta albo tu o swoim pobycie w szpitalu, jak się teraz czujesz i co Ci w końcu jest? Martwimy się <3 :*
OdpowiedzUsuńnic neurologicznego na szczęście - problemy hormonalne + stres = objawy, jakie mam...ostatnio minęły, ale dziś, znów powróciły. Nie martwią mnie one już tak bardzo, kiedy wiem, że z moją głową, wszystko jest ok...no, a przynajmniej pod kątem neurologicznym. :D ;))
Usuń