Nie jest trudno odbudować życie. (…) Wystarczy sobie uprzytomnić, że mamy wciąż tę samą siłę, co kiedyś i że możemy się nią posłużyć tak, by przyniosła nam korzyść.
Piąta Góra, Paulo Coelho
Po 9 dniach badań, w końcu opuściłam szpital.
Cała i...chyba bardziej zdrowa, niż przed! ;)
Pobyt ten (poza doświadczeniem kilkakrotnego kłucia, pobudek o 6 na pobieranie krwi i kopania prądem przy EMG) uświadomił mi kilka ważnych rzeczy.
1) Zdrowie i choroba - nieważnie jaka - to tylko stan umysłu. Wyłącznie od nas zależy, jak będziemy się czuć - fizycznie i psychicznie.
2) Wszędzie można poznać wspaniałych, wartościowych ludzi, z którymi miło spędzi się czas; przy kawce na świetlicy, spacerku po oddziale czy kapiącej godzinami kroplówce - i nie ma znaczenia, czy mają oni 28 czy 68 lat.
3) Szpitalne jedzenie nie jest takie złe (patrz zdjęcia!). Regularne, umiarkowane porcje bez problemu można uzupełniać owocowymi przekąskami (no, ew. batonikami ;)!), a w końcu... gdzie indziej podadzą Wam śniadanie do łóżka? ;)
4) Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Bezapelacyjnie.
3) Szpitalne jedzenie nie jest takie złe (patrz zdjęcia!). Regularne, umiarkowane porcje bez problemu można uzupełniać owocowymi przekąskami (no, ew. batonikami ;)!), a w końcu... gdzie indziej podadzą Wam śniadanie do łóżka? ;)
4) Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Bezapelacyjnie.
Z nimi zwiedzisz wszystkie, szpitalne oddziały, jeżdżąc windą góra-dół, wyjdziesz na spacer w deszczu czy małą ''ucieczkę'' do centrum handlowego, będziesz po nocach wisieć na telefonie, a w Dzień Czekolady otrzymasz worek Kinder Czekolady.
5) Lekarze mogą być bardzo przystojni. Szczególnie lekarze prowadzący - uwaga! - trochę trudniej wtedy opuścić oddział! ;)
5) Lekarze mogą być bardzo przystojni. Szczególnie lekarze prowadzący - uwaga! - trochę trudniej wtedy opuścić oddział! ;)
Jedyne, czego mi brakowało to...pieczenia!
Już tego samego dnia, zaraz po wejściu do domu...piekłam sernik, oczywiście. :)
Po tych wszystkich kaszkach i pomidorach bez soli - musiało być ekstremalnie - ekstremalnie słodko - sernik Snickers chodził za mną od dawna!
No i, chyba nie muszę mówić, że...smakuje dokładnie jak czekoladowy batonik z chrupiącymi orzeszkami i ciąągnąącym się karmelem? ;)
Orzechowo-czekoladowy spód ciasteczkowy, serowa masa słodzona jedynie kajmakiem i...omójdobryboże - ten wierzch!
Masło orzechowe w połączeniu z Nutellą i posiekanymi batonikami Snickers - niebo niebo niebo.
Będziecie zauroczeni! :)
Sernik Snickers
/mała tortownica - 16 cm średnicy/
spód:
- 60 g herbatników z czekoladą
- 40 g orzeszków ziemnych, solonych
- 60 g masła, roztopionego
Ciasteczkowy proszek połączyć z masłem i masę wyłożyć na spód blaszki wyłożonej papierem do pieczenia. Schować do lodówki na czas przygotowania masy serowej.
masa serowa:
- 500 g twarogu na sernik (najlepiej Piątnica)
- 40 g śmietanki 30%
- 170 g masy krówkowej
- 2 jajka
Wyłożyć na schłodzony spód, wyrównać.
Piec w piekarniku nagrzanym do 150 stopni, przez 50 minut, aż wierzch sernika, zetnie się na środku.
Studzić w uchylonym piekarniku, po całkowitym ostudzeniu, schłodzić w lodówce, najlepiej przez całą noc.
wierzch:
- 1 podwójny batonik snickers, posiekany
- 150 g masła orzechowego, z kawałkami orzeszków
- 2 łyżki Nutelli
- ew. kilka orzeszków ziemnych solonych, do ozdobienia wierzchu i boków sernika
Ciasto wygląda... obłędnie. Szkoda aż go jeść choć ja i tak zjadłabym co do okruszka. Zwłaszcza, że sernik czyli moje ukochane ciasto i to z takimi dodatkami! Cieszę się, że jesteś już w domu, obserwowałam Twój pobyt w szpitalu na IG i Snapie i trzymałam kciuki, że będzie dobrze. Mam nadzieje, że ze zdrowiem wszystko okej? :-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się do każdego punktu - faktycznie fantastyczni ludzie są wszędzie i nie ważne ile mają lat, można się od nich wiele, wiele nauczyć.
Najbardziej zgadzam się co do... pana lekarza. Haha mój lekarz prowadzący podczas pobytu w szpitalu był po prostu obiektem westchnień wszystkich pacjentek, zwłaszcza tych po sześćdziesiątce! :D Mój lekarz rodzinny też jest niesamowicie przystojny, zawsze się śmieje, że chyba zacznę chodzić bez czapki i szalika w zimie byle mieć pretekst żeby pójść na wizytę do niego. :D
Przesyłam buziaki i cieszę się, że tak tu u Ciebie pozytywnie!
I w końcu wiesz co Ci było ? :)
OdpowiedzUsuńhormony + stres
Usuńna szczęście nic poważnego :)
Wohoo ale bajer :D A kiedy kolejny filmik na YT? :)
OdpowiedzUsuńmam problemy z programem do konwersji filmików.. :( więc nie wiem, kiedy, bo nie mam czym przekonwertować :((
UsuńSuper Ciacho i Super Dziewczyna :)
OdpowiedzUsuńsmakowity, ale kaloryczny, ale jakby tak zrezygnować ze spodu, i tej ozdoby, i zrobić sam ser? to było by też pycha :D
OdpowiedzUsuńłee, to już nie byłby sernik snickers... :<
UsuńBoje sie robic takie ciasta :D bo od razu bym z polowe zjadla :P Roksana, a jak to u Ciebie wyglada? :P
OdpowiedzUsuńno od razu zjadłam pół, wiadomo :D
Usuńdwa dni i nie ma ani okruszka...trza piec nowy :D
A jak wygląda Twój tydzień pracy jeśli można wiedzieć? Tzn typowy dzień, od której do której pracujesz i ile dni w tyg :)
OdpowiedzUsuńpracuję na dwie zmiany, po 7 godzin, od 8 do 15 i od 14 do 21 :)
UsuńNie przepadam z Snickersem, ale w wersji sernikowej i do tego z kajmakiem... Nie mogłabym odmówić :) Cieszę się, że czujesz się już lepiej :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia! :*
dziękuję :* <3
UsuńKochana. Mam 23 lata, od 8 lat choruję. Waga-27, wzrost-160. Dzięki Tobie uwierzyłam, że można z tego wyjść. Bo można, prawda? Prawda. Wielokrotnie podejmowałam się leczenia, ale teraz już jestem mega zmotywowana. Od tygodnia jestem na jadłospisie od dietetyczki. Nie oszukuję, wręcz mi mało (narazie 1500 kcal i w tym niestety, nutridrinki, ale jakoś usiłuję sie do nich przekonać). Uwielbiam w trakcie jedzenia oglądać twoje zdjęcia, meeega mnie motywują. Uratowałaś mi życie, zdajesz sobie z tego sprawę?! Chcę mieć TAKI UŚMIECH JAK TY. Chcę przytyć i zacząć żyć na nowo! Proszę, daj więcej zdjęć. Więcej i więcej. Zaproponuj mi jakiś dzień z meeeeeeeega jadłospisem. Obiecuję, że zjem wszystko!!!!!! Jakiś meeega czekoladowy <3 Czekam, proszę. Ps. Muszę w końcu się przekonać to "twoich bułeczek z masłem orzechowym i bananem". Mniam!
OdpowiedzUsuńjprd... to ty jeszcze zyjesz? nie chcialabym cie zobaczyc na zywo, wybacz..
UsuńJestem z Ciebie baardzo dumna, Kochana! :)
Usuńsuper, że jesz więcej, ale naprawdę 1500 kcal to i tak malutko jak na Twoją wagę i wzrost - spokojnie zwiększaj sobie do 2000 kcal i wyglądaj w końcu pięknie, zdrowo i promiennie! <3 :*
Bułki z masłem orzechowym i bananem są super - koniecznie zrób sobie na śniadanko. :)
A o tym jadłospisie hmmm pomyślę - ale najlepiej jedz to, co podpowiada Ci apetyt - nie żałuj sobie podjadania czekoladowych smakołyków w trakcie całego dnia - słodycze dodadzą Ci duuużo szczęścia i promiennego uśmiechu - więc nie bój się ich :)
Trzymam kciuki, Misia :* <33
Pozdrawiam Cię ciepluutko
A długo to będzie trwało, zanim wrócą mi siły? I jakieś bardziej "pozytywne" myślenie? Co mam najlepiej robić, jak biorą mnie takie wiesz... czasem chwilowe doły... Ciągle nie potrafię się na niczym skupić... Ciągle ta słabość... Wiem wiem, sama jestem sobie winna. Dlatego już nie mam zamiaru się cofać. Tylko do przodu. Czuję się bardzo sama w tym wszystkim, ale to też sama jestem sobie winna, że straciłam praktycznie wszystkich przyjaciół... Teraz nie mogę nigdzie daleko z tą wagą jeszcze sama wychodzić, więc to jest takie błędne koło... Ale wierzę, że nadejdzie tego kres. Byłam wzorową studentką... Celujący na licencjacie... I przez to wszystko musiałam wziąć urlop, niestety. Dziękuję Ci jeszcze raz (no i dziękuję też koleżance, która wysłała mi Twojego bloga). Kochana bardzo proszę o wskazówki zdjęcia, przepisyyyy..... Chcę zrekompensować sobie te 8 lat :) Uwielbiałam lody.... Jakie polecasz? Kochana, ja piszę całkiem serio o tym "jadłospisie" na jeden dzień :) O ile dietetyczka wyrazi zgodę, to zjem, obiecuję, wszystko co do joty! :)
UsuńPozdrawiam serdecznie i idę w stronę tęczy :)
Przemyślałaś pomysł o tym jadłospisie? :)
Usuńczekam na jadłooooooospis.... proszę!
UsuńNiestety, ale nie mogłabym ułożyć takiego jadłospisu, który wcale nie wydaje mi się zdrowy, i z którego sama bym nie skorzystała - po prostu jedzenie czekolady czy w ogóle słodkości przez cały dzień nie uważam za dobry pomysł, bo nie tylko nie ma to za dużo wartości odżywczych, ale zwyczajnie...mogłabyś się po tym źle czuć.
UsuńRozumiem, że wygodniały organizm ma ochotę na różnego tego typu jedzeniowe 'szaleństwa' spowodowane długim niedoborem głównie cukru, jednak jesli chcesz urządzać sobie taki dzień - to tylko na własną odpowiedzialność - sama miewałam takie dni typu fast food czy cheat day, kiedy jadłam tylko neizdrowe rzeczy lub to, na co miałam ochotę - jednak nie planowałam tego, a działałam pod wpływem impulsu - i zwykle na konec takiego dnia nie czułam się dobrze fizycznie.
Bolał mnie brzuch i miałam mdłości.
Sama więc rozumiesz, ale nie podejmę się tego, przepraszam.
Po prostu staraj się jeść zdrowo, często, w niewielkich porcjach, smacznie, kolorowe i nie zapominając też słodyczach - pasek czekolady czy jakiś batonik na dzień w zupełności wystarczy.
Na razie ciągle, jestem słaba... Czy to normalne? Wypłowiała.. Zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Szczególnie psychicznie.... Masakra... Juz nie mogę tak dłużej. Koniec... Najchętniej bym z Tobą pogadała, byłabyś świetną psychoterapeutką. Ale wiem, że to niemożliwe. Więc czekam na więcej zdjęć i motywatoróów :)
OdpowiedzUsuńPoczątki sa trudne - sama długo byłam słaba...jednak każdy dzień, będący walką z samą sobą - jest wygrana i drogą do prawdziwego szczęścia :)
UsuńJesteś w dobrym miejscu, więc się nigdy nie wycofuj już, tylko idź przed siebie - na końcu tej cięższej drogi jest Twoja własna tęcza. :) :*
Wygram, obiecuję!
Usuń<3
UsuńTroszkę się nudziłam ... i wykombinowałam coś takiego. Może Ci się spodoba ;)
OdpowiedzUsuńTo do nagłówka.
https://zapodaj.net/images/0ad60d2f7adb6.jpg
oo, wow :)
Usuńwłaśnie myślę nad zmianą logo - możliwe, że niedługo zorganizuję jakiś konkurs z nagrodami, bo sama nie mam pomysłu na coś nowego ;)
Super pomysł! :)
UsuńJa też bym najchętniej pogadała tak na żywo,no ale to raczej niemożliwe�� dlatego również czekam na zdjęcia oraz filmy:-)
OdpowiedzUsuńczemu nie? jeśli jesteś z Wrocławia, to może kiedyś się uda? :)
Usuńpozdrawiam cieplutko :** <3
Niestety ze Śląska do Wrocławia trochę daleko:-(
UsuńMam wrazenie, ze masz jakąś chorą psychofankę LOL :P Biedna, chora osoba.. Co anoreksja robi z mózgiem. Nic dziwnego. Będąc tak skrajnie niedożywionym..
OdpowiedzUsuńproszę mi tu nie obrażać moich kochanych czytelników.
Usuńnie widzę tu żadnego psychofana, więc bez takich.
A tak z ciekawości jakie miałaś oceny w szkole?
OdpowiedzUsuńdość dobre, liceum skończyłam z 6 z j. polskiego i j. angielskiego na świadectwie :) poza tym, matury na 100 % :)
UsuńJejku a miałaś jakiś specjalny system nauki?
Usuńtak, najlepiej mi się uczyło...o poranku! tak przygotowywałam się do matury - codziennie rano przerabiałam np. 1 rozdział z książki, do tego w zeszycie robiłam notatki, w których podkreślałam najważniejsze rzeczy i...kułam po prostu wszystko, na pamięć. :D
UsuńChodzi o systematyczność - codziennie po trochę - często po troszeczku - tak ja z jedzeniem :) - to daje najlepsze rezultaty :)
Bierzesz hormony, bo rozumiem, że chcesz aby Ci wrócił okres, tak? Może podzielisz się z nami jak to wygląda tzn czy po osiągnięciu normalnej wagi (bmi 18) plus hormony okres sam wraca? Napiszesz o tym więcej?
OdpowiedzUsuńjuż nie biorę hormonów - brałam je przez półtora roku - od 1,5 miesiąca nie biorę żadnych i...po miesiącu, okres pojawił się samoistnie! :)
Usuńnie miałam okresu przez 6 lat - teraz wrócił sam, bez przyjmowania aktualnie hormonów, ale osiągnęłam też odpowiednią wagę (obecnie ważę ok. 55 kg)
Jaki masz stosunek do weganizmu?
OdpowiedzUsuńa to chodzi o to, że się nie je jajek?
Usuń;))
produktow pochodzenia zwierzecego - mleko,twarog,jaja itd
Usuńa to bardzo słabe, ja nawet wegetarian nie bardzo rozumiem :D
Usuńjesli oni nie zjedzą mięsa - zjedzą to inni.
świnki są kochane, ale nie istniałyby, gdybyśmy ich nie jedli, proste.
tez tak masz, ze chcesz sobie zjesc kanapke albo nalesnika z dzemem i.. zjadasz przy tym z 3/4 sloika dzemu? :P nie wiem czy smiac sie czy plakac :P
OdpowiedzUsuńoj tak <3
Usuńnajczęściej mam tak z nutellą i masłem orzechowym - i t nie tylko jak coś sobie szykuję do jedzenia - najczęściej dzieje się tak, gdy piekę coś z udziałem tych rzeczy - jak np. przy tym serniku - dekorowałam go i pół słoika masła orzechowego zniknęło w niewyjaśnionych okolicznościach. ^^
Czy po 3 latach okres moze jeszcze wrocic?? Jak myslisz??
OdpowiedzUsuńmi wrócił po 6 :)
Usuńmi wrócił po ponad 3 :)
UsuńSernik wygląda obłędnie - co prawda ilość dodatków/ dekoracji jest jak dla mnie 3 x za duża, ale nie zmienia to faktu, że jak znajdę chwilę to spróbuję się z nim zmierzyć. :D
OdpowiedzUsuńP.S. Dziwi mnie to, że wciąż roztrząsane są kwestie anoreksji / okresu/ (nie) jedzenia w komentarzach. Podziwiam Roksanę, że wciąż odpisuje, ale na świecie jest mnóstwo terapeutów/ dietetyków/ psychiatrów/ ginekologów ... Jeśli jest Wam źle chorobą idźcie do nich po pomoc...
koniecznie go upiecz! :) nawet z mniejszą ilością dodatków będzie super, ale ze spodu nie rezygnuj! ;)))
UsuńZrobiłam i to "półtorej porcji", było mega! A co do spodu jakiś złośliwy chochlik dosypał mi do Twojej wersji jeszcze posiekanej deserowej czekolady, na wierzch posmarowałam masłem crunchy i zalałam rozpuszczoną milką :P
UsuńJeden minus - wyjęty z lodówki nie dał rady już nigdy do niej wrócić :D
jeeej <3 super, że zrobiłaś <3
Usuńu mnie na wierzchu też masło crunchy :)
mniam, z milką musiało być super *___*
nic dziwnego, że już nie wrócił do lodówki ^^ :) :*
ale ty (pisze do tej "niedoskonala") jestes hipokrytka! Piszesz, ze zdrowiejesz, jesz, tu pieczesz bla,bla a sledzisz blogi typowo pro-ana. Jestes zalosna
UsuńJeżeli nie odróżniasz bloga osoby próbującej wyjść z tego bagna, ale dalej owładniętej chorobą, od osób pro ana... To może się nie wypowiadaj ? Wiele dziewczyn z blogosfery ma gorsze i lepsze okresy a to, że mam kogoś w linkach / obserwowanych nie znaczy jeszcze, że ją/ jego dopinguje :)
UsuńA skoro martwi CIę moje zdrowie, to na blogu jest mój mail... tak trudno napisać ?
Hey, mam kilka pytań :) Można wiedzieć ile masz wzrostu? Jak przekonałaś się, że warto zdrowieć? Jak przekonałaś się do nutridrinków? Jej... Mega z Ciebie silna dziewczyna! A do tego zjawiskowo piękna! Mogę zadać jeszcze jedno pytanie? Jesli nie chcesz, to nie odpowiadaj... Jaka była Twoja najniższa waga i BMI? Leczyłaś się szpitalnie? I, uwaga.... Co dzisiaj jadłaś pysznego? Hehe :-)
OdpowiedzUsuń1. mam 10 cm wzrostu
Usuń2. chciałam mieć zajebiste życie, do którego tak tęskniłam, miałam zbyt dużo do zyskania, a wyzdrowienie = się fajne życie i realizacja swych marzeń :)
3. Bez problemu przekonałam się do nutridrinków - od początku mi wszystkie smakowały - są pyszne! :) Więc nie miałam problemu z piciem ich :)
4. Moja najniższa waga to 36 kg, BMI nie wiem, bo nigdy tego nie liczyłam.
5. Dziś, jeszcze niezbyt dużo jadłam, właśnie wypiłam poranna kawę inkę z mlekiem i zjadłam cukierka Irysa z Wedla :)))
Dziękuję za te kochane słowa i moocno pozdrawiam :*
Dziękuję za odpowiedzi :)
Usuńhehe... 10cm? serio pytam, jeśli możesz odpowiedzieć.... ile masz wzrostu? :)
hhaha! padłam! wkradł się błąd, oczywiście miało być 170 cm wzrostu :)))
UsuńDaaaaaj więcej zdjęć! Prosiiiiiiimy <3
OdpowiedzUsuńna moim instagramie są1 :)
Usuńhttps://www.instagram.com/rocksanka/ :))
a okres wrocil Ci po osiagnieciu normalnej wagi ok 50 kg? czy pomogly hormony
OdpowiedzUsuńwrócił przy 55, hormony zdecydowanie przyczyniły się do tego, przy nich przytyłam z 50 do 55 kg
UsuńGdzie kolejna podroz? I kiedy? :)
OdpowiedzUsuńchyba dopiero Azja, we wrześniu :)
UsuńSledzisz np.na Instagramie profile dziewczyn (nie tylko tych z Polski), które wyzdrowialy lub zdrowieja z ed? Kontaktujesz się z takimi osobami?
OdpowiedzUsuńśledzę i utrzymuję kontakty na IG (i nie tylko) z dziewczynami z Polski, które wyzdrowiały :)
Usuńa podasz kilka instagramów takich dziewczyn?
Usuńnie wiem, czy mogę, prawa autorskie ;)
Usuńproszęęę... tez chcę sie zainspirować i zmotywować do zdrowienia :)
Usuńna mojewypieki.pl nowy przepis na makaroniki, wow! Moze sprobujesz zrobic drugi raz? <2
OdpowiedzUsuńmojewypieki. com/przepis/makaroniki-oreo
Usuńnowy przepis z 22.04.16 ;)
widziałam już, ale nie lubię zbytnio makaroników szczerze mówiąc :)
Usuńdużo zabawy, a smak hmmm...zdecydowanie wolę jakiś kolejny sernik <3 ^^
A co tu robisz tak wczesnie? Masz do pracy dzis na rano? :)
OdpowiedzUsuńtak, miałam dziś poranną zmianę :)
UsuńCo myslisz o blogach typu glodnadziewczynka. blogspot.com ? i pochodne?
OdpowiedzUsuńnie znałam do tej pory - nie czytam takich blogów, nie zagłębiałam się zbytnio w treść, ale jeśli taki blog ma być formą terapii i pomóc autorce - to jestem na tak.
Usuńw innym wypadku - nie widzę sensu prowadzenia czegoś, co pogłębia problem choroby i pogrążą w złych emocjach.
co myslisz o blogach pro-ana i takich gdzie dziewczyny dopingują sie w odchudzaniu?
OdpowiedzUsuńnajgorsze, co może być.
Usuńgłupie, niedojrzałe nakręcanie się w chorobie - prosta droga ku śmierci.
Najbardziej cenię w Twoim blogu ten optymizm, który promujesz bez względu na wszystko. Pomimo tego, że ta choroba to cierpienie i ból, który się skrywa w sobie. Nie pokazujesz tej ciemnej strony, nie chcesz epatować negatywną energią. Przesyłasz tą pozytywną. Kocham to :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
Usuńa ja kocham takie komentarze od takich wspaniałych osób jak Ty :* <3
Odwieczny dylemat: SERNIK CZY SZARLOTKA? (jeśli szarlotka to mam na myśli tylko takie pyszne jak np.ta z Twojego bloga - Szarlotka orzechowa, pełnoziarnista :D)
OdpowiedzUsuńSERNIK - zawsze i na zawsze <3
Usuń(średnio lubię szarlotkę ;P)
Uwazasz, ze do konca zycia bedziesz anorektyczka bez wzgledu na wage? Tak jak np.alkoholik, nawet nie pijący do końca życia będzie alkoholikiem..?
OdpowiedzUsuńwiem, że muszę zwracać na to uwagę, choroba tylko czeka na jakiś mój moment słabości, więc muszę być twarda i silna - już zawsze :)
UsuńJak myslisz co najbardziej wypromowalo Twojego bloga?
OdpowiedzUsuńchyba wpis ''wypiłam mleko'' :DDD
UsuńDlaczego uwaza sie, ze mąka pszenna jest niezdrowa?
OdpowiedzUsuńA jest? :D
Usuńwszystko w nadmiarze jest niezdrowe :)
Pewnie chodzi o gluten i o to, że mąką pszenna ma mniej wartości odżywczych od tych z pełnego przemiału, razowych...dlatego warto sięgać właśnie po nie, choć lepiej nie rezygnować całkowicie z pszennej - przecież białe bułeczki i drożdzówki są taaakie dobre :)
Czy Snickers jest Twoim ulubionym batonem? Czy wolisz innego np. Twixa?
OdpowiedzUsuńsnickers zdecydowanie <3 :)
Usuńdobry jest też kit kat z masłem orzechowym :)
Wolisz jak zadaje Ci się jedno pytanie na jeden komentarz czy może być więcej niż jedno pytanie w jednym kom? :D (Chcę wiedzieć na przyszłość)
OdpowiedzUsuńwięcej pytań w jednym komentarzu :)
UsuńJaki jest Twój batonik dzieciństwa? Mój np. Lion :D
OdpowiedzUsuńpicnic! :) dobry był, mmm <3
UsuńChciałabyś kiedyś pracować z osobami chorymi na anoreksję i inne zaburzenia jedzenia? Czy zdecydowanie nie? Wypowiedz się proszę na ten temat.
OdpowiedzUsuńmyślałam o tym, choć bardziej w formie jakiejś terapii, organizacji...nie jako psycholog czy dietetyk
Usuńa co o tym myslisz? zobaczjestem. pl/wolontariat/dolaczyc/
UsuńCo myślisz widząc chorą na anoreksję/bardzo wychudzoną osobę na ulicy? Ja u siebie (duze miasto w Polsce) widzę mnóstwo takich dziewczyn.. Pytam, bo nie wiem jak reagować :( Podchodzić i pytać czy mogę im jakoś pomóc? Nie chcę ich urazić, ale płakać mi się chcę jak widzę jak te dziewczyny cierpią.. bo sama pamiętam jak miałam tak niskie bmi, że wylądowałam w szpitalu.. :(
OdpowiedzUsuńChyba żartujesz - chcesz zaczepiać obcych ludzi na ulicy? Uszanuj ich prywatność! Po pierwsze nie zawsze chudość oznacza anoreksję. Po drugie jeśli nawet oznacza, to osoba chora najczęściej zdaje sobie sprawę z choroby, często wiedzą (bo widzą) to też jej bliscy. Może już się leczy (to po trzecie), może dopiero dojrzewa do tej decyzji, a może nie zamierza się leczyć - ale w każdym przypadku to jej sprawa i nie powinnaś ładować się w jej prywatność ze swoim poczuciem misji. Osoby otyłej, mam nadzieję, też nie będziesz "oświecać" wiadomością, że jest gruba i wysyłać do dietetyka, a niepełnosprawnemu nie powiesz, że jest kaleką i nie będziesz polecać wczasów rehabilitacyjnych. Anorektyczki to osoby chore, ale ciągle osoby, a nie jakieś pozbawione godności i rozumu dziwolągi, wymagające szczególnego zainteresowania ze strony przypadkowych przechodniów.
UsuńUszanować ich prywatność? Pozbawiam ich godności? Właśnie dlatego wskaznik umieralnosci na anoreksje wzrasta! Przez OBOJĘTNOŚĆ ludzi! Wiesz ile mnie osob zaczepialo na ulicy?! Wyzywalo wręcz? DZIĘKI temu się ogarnęłam!
UsuńPytałam Roksany, więc liczę na Jej odpowiedz.
zazwyczaj nie robię nic...ale patrzę się im prosto w oczy - jakbym chciała im powiedzieć, pokazać, że rozumiem, że wiem, co czują, że też to przechodziłam...pragnę przeniknąć ich dusze do głębi, ale wiem, że to tylko spojrzenie...w takich sytuacjach jestem niestety bezsilna...
Usuńmarzy mi się, żeby każda taka napotkana osoba we Wrocławiu, czytała mojego bloga.
Zdaję sobie sprawę, że na kogoś uwagi obcych ludzi mogą zadziałać pozytywnie, jako terapia wstrząsowa. Ale nie na wszystkich - u mnie tego typu zainteresowanie "życzliwych" działa odwrotnie, czuję się wtedy obserwowana i jeszcze bardziej dbam o to, aby nie przytyć. Nie ma uniwersalnej drogi postępowania, ale właśnie dlatego opowiadam się za nietrącaniem się - nie wiadomo, czy dana osoba sobie tego życzy. Oczywiście inaczej jest w przypadku osób bardzo bliskich - tu wręcz powinniśmy się zainteresować, choć oczywiście robić to z taktem, bo czasem, tak jak jest to w moim przypadku, pewne zachowania mogą wręcz odnieść skutek odwrotny od zamierzanego, np. wmuszanie jedzenia albo złośliwe komentarze.
UsuńJak liczyłaś kalorie to wliczałaś warzywa np.pomidory,ogórki do bilansu?
OdpowiedzUsuńnigdy :)
UsuńNiedługo może będzie tu więcej komentarzy niż pod notką "Wypiłam mleko" z 2012 roku.. Kurcze, wiesz, że jestem tu od samego początku? Patrzę na komentarze pod tamtą notką i.. Przeszłaś niesamowity progres. Dumnam! :D :*
OdpowiedzUsuńo tym samym pomyślałam, piona! :)
UsuńKochana, poleć jakiś dobry film, muzykę, serial.... Coś na poprawę nastroju... Co robisz, gdy masz "gorsze dni"?
OdpowiedzUsuńna poprawę nastroju...piekę ciasta! ^^
Usuńalbo tańczę przed lustrem do ulubionej muzyki - zwykle takiej, do której mogę też pośpiewać na całe gardło :)
ostatnio jaram się Studiem Accantus - coverują piosenki z bajek disneya oraz z różnych musicali.. :) są świetni <3
Rzeczywiście.... Przesłuchałam wszystkie kawałki i są mega :)
UsuńMam jeszcze pytanie... Leczyłaś się szpitalnie? Jak tak to gdzie? Byłaś żywiona przez sondę?
Roksana byla w szpitalu jako dziewczynka 10 albo 13 letnia. Wtedy byla leczona przez sondę. Potem bylo wszystko w porządku, ale potem w 2012 roku znow miala nawrot choroby. W 2012 roku miala skierowanie do szpitala, ale do niego nie poszla. Sama sobie poradzila.
UsuńZ tego co pamietam to tak to bylo.
Dobrze Roksana, tak?
albo tanczysz do Taco przed lustrem :D Love Twoj snapchat :D
UsuńZauwazylam taka tendencje, ze jak ktos uwychodzi z zaburzen jedzenia (annoreksja,bulimia) to przechodzi w takie bledne kolo, a mianowicie - je, ale cwiczy codziennie zeby to spalic.. Widze to po dziewczynach, ktore "wyzdrowialy". Ty jestes inna. Jestes silna osoba, przykladem do nasladowania. B-R-A-W-O.
OdpowiedzUsuńNo faktycznie ja też to zauważyłam,niby wyzdrowiały,ale takie ćwiczenia, jakby nie było jeszcze w trakcie zdrowienia hmm..,jak dla mnie właśnie również Roksano widać,że twoje wyzdrowienie jest jak najbardziej prawdziwe.
OdpowiedzUsuńMam jeszcze pytanie może wrzucisz post o FOODBUKU tak jak kiedyś,łącznie z godzinami i przekąskami?:-)
Czekasz az bedzie wiecej niz 136 kom? :D (wiecej niz w notce "wypilam mleko"). A moze chcesz, aby dać nową notkę wtedy co powyzej wspomnianą czyli 1 maja..? Moze bys zrobila taka refleksyjna notke, porownania jakies, niekoniecznie "wyglądowe" ale np.w sposobie myslenia.. Rowne 4 lata, no prosze, jak to szybko zlecialo..
UsuńPowyzsze pytanie do Roksany oczywiscie :P Tylko niepotrzebnie dalam "odpowiedz" temu Anonimowi :)
UsuńTez kochasz Daim? :O
OdpowiedzUsuńPatrz toooo
mojewypieki. com/przepis/czekoladowe-muffinki-z-batonikami-daim
umarlam :D
<3 om nom nom
Usuńjakie blogi z pysznymi śniadaniami polecisz? :)
OdpowiedzUsuńoj, nie przeglądam takich...
Usuńkiedyś chyba poranne inspiracje, nie wiem, czy jeszcze funkcjonują (?)
Hej
OdpowiedzUsuńPyt 1: Moze dasz po boku statystyki wejsc tj jest np. na aniamaluje. com ?
Pyt 2: Bedziesz na facebook. com/events/1668166553465641 ?
hej hej
UsuńOdp 1. ale po co to w ogóle? :)
Odp 2 - oczywiście, 2 i 3 maj :) <3
Hej, nie wiem kto dał mój blog jako wzór, ale dzięki temu monitoring na frazę "aniamaluje" zaprowadził mnie na ten blog <3 Fajne kaloryczne przepisy, zapisuję w zakładkach ;)
UsuńHej, wlasnie robie Twoj serniczek niestety cos mi chyba nie wyszlo. Mam pytanko, czy po zmiksowaniu sera kajmaku jajek itp. masa wyszla dosc rzadka ? Bo zrobilam z iddntyczntch proporcji I takich samych skladnikow (ser) I masa ktora mi wyszla na pewno nie byla gesta I zamist wylozyc ja na blaszke...wylLam:( btw sliczne zdjecia, fajne pozytywne wpisy, uwielbiam tego bloga ;) Kiedys widzialam Cie na gaju ;) Bylam u stomataloga, tam wszystko jest rozowe;) Pozdrawiam :) LiliannA
OdpowiedzUsuń