''Jeśli nie możesz czegoś zmienić, zaakceptuj to.''
Na przykład przejścia z jesieni w jesień, ale już w taką nie na żarty prawdziwą, z mgłą od rana do wieczora.
I chrypką w gardle i niedzielą w piżamie, z kubkiem kawy w dłoni i jeszcze kawałkiem najlepszego sernika na świecie.
W sumie, takie zmiany to ja lubię. :)
A, że sernik najlepszy na świecie, to też nie przesada.
Jeśli lubicie białe Michałki, białą czekoladę i orzeszki arachidowe to stuprocentowe przepadniecie.
Każdy kęs tego sernika to jak kojące ciepło w jesienny, pochmurny dzień...
Mmmm...marzenie. :)
Sernik z białymi Michałkami
/tortownica 18 cm/
spód:
- 100 g ciasteczek owsianych
- 30 g masła
- 20 g masła orzechowego (można zastąpić zwykłym)
masa serowa:
- 500 g sera (u mnie z wiaderka ''Mój Ulubiony'' z Wielunia + 100 g twarogu półtłustego z kostki)
- 2 jajka
- 30 ml śmietanki 30%
- 70 g cukru
- opakowanie cukru wanilinowego
- 8 białych Michałków posiekanych w kosteczkę
polewa:
- 80 g białej czekolady
- 20 ml śmietanki 30%
- + białe Michałki i orzeszki arachidowe do przystrojenia
z marzeń :) hihi, wyobraźnia i smak mi podsuwają mi pomysły... <3
OdpowiedzUsuńŚwietny <3
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita, dzięki Tobie udało mi się wyjść z tej przeklętej choroby. Naprawdę. Znalazłam twój blog przypadkowo , właśnie wtedy kiedy uświadomiłam sobie że muszę w końcu zrobić coś ze swoim życiem i zdrowiem . Zaczęłam szperać po internecie i znalazłam Ciebie. Przejrzałam wszystkie posty od początku do końca. Wydałaś mi się być cudowną osobą i nadal zresztą tak uważam :). Inspirowałam się twoimi jadłospisami ;) Brałam z Ciebie przykład , uważnie śledziłam każdy dodany post. I .. Udało się ! Po niecałych 6 miesiącach - 14 kg więcej. To było cudowne. Już wiem , że nigdy nie chcę wracać do tego co przeszłam. Teraz jest idealnie i tak ma pozostać. A Tobie z całego serca DZIĘKUJĘ ! Przede wszystkim za to , że odważyłaś się publicznie opisać w dokładny sposób swoje doświadczenia związane z tą przeklętą chorobą i że dzięki temu mogłam wziąć przykład z kogoś takiego jak Ty , wiedząc ,że nie tylko ja musiałam przez coś takiego przejść
Jesteś wspaniała <3
A na ilu kg sie zatrzymalas teraz? I jak zdrowko?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Obecna waga 55kg przy wzroście 166cm :) Także BMI idealne ;)
UsuńWyniki wróciły do normy , mimo tego że były w tragicznym stanie , ale zdrowo się odżywiam dlatego wszystko idzie w jak najlepszym kierunku :))
Niestety nadal nie odzyskałam miesiączki :/ Pozostało mi czekać i mieć nadzieję że i z tym będzie okej
Również Pozdrawiam :))
A jak z Twoją wagą Roks? Sorry za wścibstwo ale ciekawa jestem jak to teraz u Ciebie wygląda po takim czasie i czy zdrowie dopisuje :D
OdpowiedzUsuń